Manipulują agresją, pojękując
Pojękując, samice łosi mogą manipulować bykami i skłaniać je do walki. Łosze wydają więcej dźwięków, gdy zbliżają się do nich mniejsze samce, co wyzwala agresję u bardziej atletycznie zbudowanych konkurentów. Zespół doktora Terry'ego Bowyera z Uniwersytetu Stanowego Idaho prowadził badania w Parku Narodowym Deniali na Alasce (Behavioural Ecology and Sociobiology).
Samce łosi współżyją z wieloma partnerkami, ale łosze kopulują tylko z jednym bykiem. Samce staczają walki o wybranki. Wcześniejsze studia wykazały, że gdy byki się do nich zbliżają, samice wydają protestujące dźwięki. Teraz okazało się, że łosze protestują o wiele częściej w odpowiedzi na zaloty mniejszych samców, mimo że większe byki bardziej angażują się w zaloty. To zachowanie pomaga uniknąć napastowania przez mniejsze byki i jednocześnie prowokuje walki między większymi samcami. Gdy łosze pojękiwały, samcza agresja była o wiele większa niż w sytuacji, kiedy tego nie robiły. Dr Bowyer uważa, że prowadząc do bójek między konkurentami, samice zyskują pewien wpływ na wybór partnera. Zwykle to samce rozstrzygają kwestie dostępu do samic, walcząc, ale samice mogą manipulować tym, kto i kiedy stoczy ze sobą bój.
Komentarze (2)
radar, 3 sierpnia 2011, 16:07
Tak jakoś mi się kojarzy, że to chyba zupełnie tak samo jak u ludzi?
radar
Gość simian raticus, 8 sierpnia 2011, 16:21
Konusy dokuczliwe, a przerosty z Policji lordują jak piwko pijesz czy tam z nim spacerujesz bez szukania problemów! Straż miejska wymyśla ze śmieciami cudzymi. Szperacze im dać, bateria akumulatorki i nich niuchają po parkach sobie szukając naiwniaków.