Fińska aplikacja robi karierę w Azji
Fińska firma IndoorAtlas, która opracowała technologię określania pozycji w wewnątrz budynków, rozwija skrzydła w Azji. W 2014 roku przedsiębiorstwo otrzymało dofinansowanie w wysokości 10 milionów USD od Baidu, chińskiego giganta na rynku wyszukiwarek, w roku 2015 podpisało wartą 3 miliony dolarów umowę z koreańskim dostawcą platform do rozwoju handlu elektronicznego SK Platform, a teraz podpisała umowę o współpracy z Yahoo! Japan.
Daniel Patton z IndoorAtlas wyjaśnia, jak działa fińska technologia. Każdy budynek ma unikatową sygnaturę magnetyczną, gdyż materiały użyte do jego zbudowania, znajdujące się w nim elementy czy rozkład pomieszczeń w unikatowy sposób zaburzają ziemskie pole magnetyczne. Wystarczy zatem wykonać mapę tego pola wewnątrz budynku i udostępnić ją w chmurze, by posiadacze nowoczesnych smartfonów wyposażonych w magnetometry mogli co do metra sprawdzić swoją lokalizację. Patton podkreśla, że dane o polu magnetycznym budynku są bardzo stabilne w czasie, nie zmieniają się tak często jak sygnały radiowe z sieci Wi-Fi czy Bluetooth. Olbrzymią zaletą nowej technologii jest fakt, że bazuje ona wyłącznie na oprogramowaniu, jest więc niezależna od fizycznej infrastruktury, którą trzeba by zbudować i utrzymywać.
Finowie informują, że ich oprogramowanie, udostępnione na zasadzie Platform-as-a-Service, przyciągnęło już 25 000 developerów z ponad 100 krajów. Ma on ponad 200 000 użytkowników miesięcznie, którzy wykonali mapy dla ponad 15 000 budynków.
Dla IndoorAtlas współpraca z azjatyckimi gigantami ma olbrzymie znaczenie. W ubiegłym roku Baidu zaimplementowało naszą technologię w Baidu Map. W Chinach zmapowanych są już tysiące budynków i spodziewamy się, że w roku 2016 ich liczba wzrośnie 10-krotnie - mówi Patton. Wielkie znacznie może mieć też podpisana właśnie uowa z Yahoo! Japan. Portal ma 63 miliardy odsłon miesięcznie, Kraj Kwitnącej Wiśni to czwarty najbardziej nasycony smartfonami rynek na świecie, więc wystarczy dobrowolna pomoc niewielkiego ułamka użytkowników portalu, by stworzyć mapy dla olbrzymiej liczby budynków.
Patton mówi, że i w Europie rośnie zainteresowanie nową technologią. Skontaktowali się z nami przedstawiciele licznych organizacji, które chcą stworzyć plany szpitali czy stacji kolejowych. Prywatne firmy chcą korzystać z nich do badania ruchu pracowników oraz zwiększenia bezpieczeństwa. Nasze oprogramowanie powstało też z myślą o centrach handlowych, określaniu pozycji i ułatwianiu działań marketingowych. Wiemy, że wykorzystują je też lotniska, które w ten sposób ułatwiają ruch pasażerów. Można ich kierować bezpośrednio do właściwych wejść, a po drodze informować o mijanych sklepach i restauracjach.
Komentarze (1)
tempik, 8 marca 2016, 20:46
hahahahha ale syffffff. czyli już się nie wymigam w centrum handlowym i nie udam że nie widzę pani z promocją sera. zobaczy mnie prze ściany i znienacka zaatakuje