By konsumenci byli lojalni wobec marki, trzeba ich wcześniej przestraszyć
Konsumenci przylgną do produktu, by się uspokoić, jeśli oglądają straszne filmy w samotności. Odkrycie psycholog z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej przeczy normom przemysłu reklamowego, zgodnie z którymi w porównaniu do innych gatunków filmowych, w horrorach lokowanie produktu jest stosowane na znacznie mniejszą skalę.
"Ludzie radzą sobie ze strachem, nawiązując więź z innymi. Nasze studium wykazało, że gdy brakuje przyjaciół, konsumenci nawiązują silniejszą więź emocjonalną ze znajdującą się na podorędziu marką" - wyjaśnia doktorantka Lea Dunn.
Pani psycholog wykazała, że osoby, które oglądając film, odczuwają strach, czują silniejszą łączność z pojawiającą się marką niż badani, którzy oglądają filmy wywołujące szczęście, smutek czy podniecenie.
Kanadyjka zademonstrowała, że strach sprawia, że ludzie wspominają o większym przywiązaniu do marki, nawet jeśli po prostu ograniczali się do zobaczenia produktu. Więź nawiązuje się jednak tylko wtedy, gdy strach i marka pojawiają się jednocześnie. Prezentacja po przestraszeniu nie wywołuje już tego samego efektu.
W eksperymentach wykorzystano m.in. horror "The Ring".
Komentarze (0)