Więzienny pluszak
Naturalnych rozmiarów maskotki (yurukyara) są tak popularne w Japonii, że za pomocą niemal 2-metrowego pluszowego androida postanowiono ostatnio ocieplić wizerunek więzienia.
Władze więzienia z Asahikawy podkreślają, że ich placówka zbyt często bywa postrzegana jako posępne miejsce z okazałymi szarymi murami, przez co nikomu nawet przez myśl nie przejdzie, że prowadzi się tu resocjalizację. Katakkuri-chan - pyzata postać z oczami bohatera mangi i kwiatem we włosach - ma sprawić, że ludzie zrozumieją, jaką rolę tak naprawdę spełnia ta instytucja.
Więzienia uznaje się za izolowane miejsca pozbawione kontaktu z resztą społeczeństwa [...]. Stworzyliśmy maskotkę, by zmienić ten obraz, żeby zakład penitencjarny jawił się jako jednostka otwarta na i wspierana przez społeczeństwo - wyjaśnia przedstawiciel działu PR więzienia.
Katakkuri-chan występuje w 2 wersjach: męskiej i żeńskiej (obie ubrano w strój strażnika). Maskotka zadebiutowała w zeszły weekend podczas dorocznych targów. Tym razem przyciągnęły one 1700 osób. Większe zainteresowanie - w 2012 r. frekwencja sięgnęła "zaledwie" 1200 - przypisano m.in. maskotce, która pozdrawiała przybyłych i bawiła się z dziećmi. Zwiedzający mogli kupić wyroby osadzonych.
Więzienie z Asahikawy jest jedynym zakładem penitencjarnym w Kraju Kwitnącej Wiśni z maskotką naturalnych rozmiarów (wcześniej co najmniej jeden zakład posługiwał się własną postacią 2D).
Komentarze (2)
Acrux, 11 września 2013, 12:52
Azjaci...
Przemek Kobel, 12 września 2013, 14:54
Hm. A jakie są naturalne rozmiary na przykład dla chomika?