Pokłonnik kamilla osiadł w Tatrach
Jarosław Wenta, pracownik Tatrzańskiego Parku Narodowego, zauważył w górach niewystępującego w nich dotychczas motyla. Pokłonnik kamilla jest dość rozpowszechniony w Polsce, ale nie tworzy dużych kolonii. Dotychczas najbliższym Tatr stanowiskiem jego występowania były Pieniny Spiskie.
Wenta najpierw zauważył motyla nad Toporowym Stawem, gdzie sprawdzał, jakie gatunki ważek się pojawiły. Godzinę później sfotografował kolejnego osobnika w korycie Suchej Wody, a w kilka dni później - w Dolinie Bystrej.
Wenta nie jest obecnie w stanie ocenić tatrzańskiej wielkości populacji pokłonnika kamilla, jednak jest pewien, że to populacja osiadła, a nie pojedyncze osobniki, które przypadkiem trafiły w Tatry. Swoje obserwacje uznał za niepokojące. Coraz częściej obserwuje się pojawianie gatunków ciepłolubnych, co nie jest wcale dobrą wiadomością. Wzrost temperatur może np. sprawić kłopot wysokogórskim motylom, przywykłym do chłodniejszego klimatu - stwierdził. Drugą z przyczyn pojawienia się pokłonnika mogą być zmiany w drzewostanie. Faktem jest, że w otoczeniu obu dolin drzewostan uległ przerzedzeniu m.in. za sprawą kornika, co sprawiło, że lubiane przez motyla suchodrzewy otrzymały nieco więcej światła słonecznego - wyjaśnia Wenta.
W przeszłości informowaliśmy już o zmianie zasięgu występowania motyli w Wielkiej Brytanii i USA.
Komentarze (0)