Nastolatki z Los Angeles zaprojektowały namiot z panelami słonecznymi dla bezdomnych
By pomóc w jakiś sposób bezdomnym, których liczba w Południowej Kalifornii cały czas rośnie, grupa 12 nastolatek zaprojektowała przenośne namioty zasilane energią słoneczną. Dziewczyny nie miały wykształcenia inżynieryjnego, wszystkiego musiały się więc nauczyć od podstaw.
Początkowo ekipa skoncentrowała się na technikach oczyszczania wody, ale dziewczyny szybko doszły do wniosku, że dla bezdomnych ważniejszy jest brak prywatności i miejsca, gdzie mogliby się schronić. Po roku nabywania i doskonalenia różnych umiejętności (kodowania, druku 3D czy szycia) nastolatki ukończyły prototyp swojego produktu.
Namiot można z łatwością złożyć do postaci plecaka. Wyposażono go w zasilane energią słoneczną światła LED, a także 2 złącza USB i 1 gniazdo microUSB.
Nastolatki przyłączyły się do DIY Girls, organizacji non-profit, która ma zwiększać zainteresowanie dziewcząt technologią i inżynierią, a ze swojej strony zapewnia m.in. kontakty mentorskie. W ten sposób Maggie Mejia i reszta zyskały świetną platformę dla swojego projektu i zdobyły dofinansowanie na rozwój wynalazku z Lemelson-MIT Program. Koniec końców 16 czerwca licealistki zaprezentowały swój produkt na konferencji młodych wynalazców MIT-u.
Komentarze (8)
Przemek Kobel, 21 czerwca 2017, 09:40
Czyli trochę pudrowania rzeczywistości, ale za to jaka poprawa samopoczucia! (tych na filmiku)
Jajcenty, 21 czerwca 2017, 10:55
Takoż sobie pomyślałem. Własny namiot z gniazdami USB to jednak inny poziom bezdomności.
nantaniel, 21 czerwca 2017, 11:46
To inny poziom mentalny. Założę się, że te dzieciaki naprawdę myślą, że najgorsze w bezdomności jest brak ładowarki do smartfona.
Gość Astro, 21 czerwca 2017, 18:45
Założę się, że nastolatkom nawet na myśl nie przyszło, że bezdomny może nie mieć dostępu do Internetu. Gdyby na to wpadły, to byłaby raczej mała panika (dla starszych raczej wiekiem):
https://www.youtube.com/watch?v=Bbv5B71KmkA
Koniec końców
to co one wynalazły?
nantaniel, 21 czerwca 2017, 22:44
Nic.
Bardzo to wszystko wzruszające i w ogóle, ale ten ich "wynalazek" można kupić w większym supermarkecie (namiot + ładowarka usb z minipanelem słonecznym). Aż dziwne, że nie rozwiązały problemu głodu na świecie – wystarczyło "wynaleźć" kanapkę!
Gość Astro, 22 czerwca 2017, 17:24
Wiem, pytanie było raczej retoryczne. Pytanie odnośnie
można zadać ludkom z MIT'u, którzy organizują dziwne konkursy. Nie lepiej postawić na "najbardziej wzruszającego pokemona"?
Może konkurs nie jest dziwny, a zwyczajnie komisja konkursowa nie ma w czym wybierać? Źle by to świadczyło o amerykańskiej edukacji…
(Nie dopuszczam oczywiście myśli, że komisja uległa jakiejś politpoprawności i dostała kociokwiku będącego następstwem keywords: usb, fotowoltaika, licealistki latynoskie, pomoc bezdomnym.)
Grey55, 28 czerwca 2017, 13:34
Nawet nastolatki z LA z namiotami posmarowanymi solarem są bardziej popularne od moich genialnych pomysłów na rewolucję całego rynku. Oto, jaka dzieli Nas przepaść. Tam nawet zdjęcie ziemniaka sprzeda się za 2 mln dolarów. Tutaj nawet o najlepszych projektach technicznych nikt nie chce słuchać. Szkoda gadać, jakim żałosnym staliśmy się narodem.
Wszyscy tu są tacy mądrzy, ale nikt nic jakoś nie może przepchnąć. Nawet mnie nie stać na opatentowanie własnych projektów. A ludzi do współpracy... Łoho, to jest dopiero powód do dumy narodowej. Każdy musi iśc robić na chleb dla swojej rodziny, i nie ma czasu myśleć o takich pierdach jak rewolucja sektora energetycznego czy wprowadzenie realnych rozwiązań w życie. W końcu, to niemożliwe, aby to się udało. To nie jest kraina możliwości, to nie USA. Tutaj będziemy powoli dogorywać, aż Nas USA wydoi do reszty. A wtedy, jak już nie bedziemy dla nich rynkiem zbytu, dla ich paliw, elektroniki na ich licencji, nie musicie się martwić, zawsze będziecie przydatni jako mięsko do walki z Ruskimi. O tak. Zasoby szybko sie kończą, już niedługo ten rynek się załamie sam pod swoją głupotą. Wtedy nie będzie wyboru, jak walczyć o pozostałe surowce.
Pszczoły już zaczęły wymierać w Naszym kraju, dzięki wspaniałym chemikaliom i GMO z USA. Jak powiedział sam Einstein, niedługo po pszczołach, zaczną wymierać ludzie...
Dalej, idźmy kupowac od mądrych Amerykanów jednoroczne ziarno GMO, pestycydy, paliwa, stańmy się ich sługami jeszcze bardziej... A. Bardziej już chyba nie można? No bo co jeszcze można od nich kupić, czego nie kupujemy? American Dream, bejbe. Teraz jesteście szczęśliwi? Zapamietajcie tą chwilę, życia w kłamstwie, na kredycie... Najgorszy dzień pokoju jest lepszy, niż najlepszy dzien wojny, do której prowadzi Nas własny rząd we współpracy z USA. Konsumencka egzystencja dobiega końca. Albo się obudzimy, TERAZ albo zginiemy pod butami tych, którzy mają własną wolę i ją systematycznie realizują.
Przemek Kobel, 29 czerwca 2017, 08:45
Ale towarzysze z waszego sąsiedztwa, kolego, bardzo systematycznie realizowali swoją wolę, a była to wola pozbawienia woli całej reszty swojej trzódki. Po raz nie wiadomo który wyszło, że się nie da, i niby dobrze żarło, a jednak zdycha. A tymczasem na ekonomii uczą, że po każdym dojściu do granic możliwości rozwoju cywilizyacja, owszem załamuje się, ale po pewnym czasie odnajduje nową drogę i rozwija się o wiele szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.