Nos wyczuwa niebezpieczeństwo
Ludzki nos potrafi wykryć woń niebezpieczeństwa (Science). Do tej pory naukowcy myśleli, że sztuka ta udaje się wyłącznie zwierzętom, najwyraźniej to jednak nieprawda...
Badacze wybrali 12 ochotników, którzy początkowo nie umieli odróżnić od siebie dwóch bardzo podobnych trawiastych zapachów. Nauczyli się tego, gdy w momencie pojawienia się jednego z nich byli konsekwentnie rażeni prądem. Jak widać, doświadczenie jest w stanie wyostrzyć zmysły, by pomóc uniknąć kary, zagrożenia itp.
Co więcej, akademicy z Northwestern University twierdzą, że osoby ze słabiej wykształconą umiejętnością odróżniania sygnałów ważnych od nieistotnych częściej cierpią na zaburzenia charakteryzujące się wzmożonym lękiem i czujnością, np. na zaburzenie obsesyjno-kompulsywne (nerwicę natręctw). Wiedząc to, można odpowiednio zaplanować terapię.
To ewolucyjne. Tego typu wrażliwość pozwala wyłapać z oceanu informacji dochodzących z otoczenia coś, co pozwala nam przeżyć. Ostrzega, że to może być coś niebezpiecznego i powinniśmy zwrócić na to uwagę. Zdolność odróżnienia wskazówek istotnych biologicznie, np. zapachu 175-kg lwa od woni 3-kg kota, maksymalizuje reakcję "wyczulenia" organizmu, a minimalizuje nadmierną czujność oraz zachowania impulsywne – wyjaśnia dr Wen Li.
W opisanym eksperymencie wolontariusze umieli odróżnić dwa testowe zapachy tylko wtedy, gdy w jego schemacie uwzględniano lekkie porażanie prądem. Badanie rezonansem magnetycznym ujawniło, że gdy dana osoba nauczyła się kojarzyć określoną woń z szokiem elektrycznym, zmianie ulegała aktywność neuronów kory węchowej.
Komentarze (7)
waldi888231200, 29 marca 2008, 12:03
A można to rozszerzyć na inne jeszcze zmysły, a nawet ruch powietrza. 8)
lowak, 29 marca 2008, 18:17
Oczywiście, że człowiek potrafi, a przynajmniej potrafił. W końcu kiedyś, gdy nie było miast, telewizji i całego technologicznego osprzętu, kto mógł się spodziewać kataklizmów? Musieliśmy wtedy umieć je w jakiś sposód wyczuć. Teraz wszystkie informacje podawane są w telewizji, huragany wykrywane są dzięki zdjęciom satelitarnym, a ewentualny atak jednego państwa na drugie jest niemal retransmitowany na żywo...
waldi888231200, 31 marca 2008, 15:53
Zginęło od tsunami 300 000 ludzi i żadne zwierze. 8)
mikroos, 31 marca 2008, 16:49
Wiesz to, czy strzelasz?
waldi888231200, 31 marca 2008, 18:01
Trzeba również ze zrozumieniem oglądać wiadomości telewizyjne. 8)
Imponderabilia, 2 kwietnia 2008, 17:26
Bez przesadyzmów. To brzmi jak cud. Jasne, że były ofiary w zwierzętach, tylko niedużo.
One po prostu myślą, a my nie mamy własnych mózgów.
Ghost, 7 kwietnia 2008, 10:20
Tak jak w World Trade Center, ponoć w czasie katastrofy nie było w nim żadnego Żyda, zdążyli się wcześniej ulotnić.