Emocje utrudniają odchudzanie
Ludzie, którzy jedzą z powodów emocjonalnych, podczas odchudzania zrzucają najmniej zbędnych kilogramów, trudniej im też utrzymać niższą wagę. Badacze twierdzą, że może to pomóc w wyjaśnieniu trapiącego tak wiele osób efektu jo-jo (Obesity).
Odkryliśmy, że im częściej badani donosili o jedzeniu w odpowiedzi na pojawiające się w ich głowach myśli i uczucia, tym mniej chudli – opowiada Heather Niemeier, specjalistka ds. otyłości z Brown University.
Wśród tych, którym udało się zrzucić nadprogramowe kilogramy, emocjonalni zjadacze w największym stopniu ryzykowali ponowne przybranie na wadze.
W studium uwzględniono 286 osób (zarówno kobiety, jak i mężczyzn), które wzięły udział w behawioralnej terapii otyłości. W drugiej grupie znalazło się ponad 3300 dorosłych, którzy stracili co najmniej 13,5 kg i udało im się wytrwać przy zmniejszonej wadze przynajmniej przez rok.
Zespół Niemeier analizował odpowiedzi udzielone przez wszystkich wolontariuszy w kwestionariuszach jedzenia. Naukowcy skupili się na ludziach jedzących z powodów zewnętrznych, np. na przyjęciach, i wewnętrznych, takich jak uczucie samotności czy nagradzające właściwości jedzenia. Okazało się, że w im większym stopniu ktoś je z pobudek wewnętrznych, tym mniej chudnie.
Badania sfinansowały amerykańskie Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH).
Komentarze (3)
zyghom, 15 listopada 2007, 13:15
to jakiś żart ?
od kiedy obesity znaczy efekt jojo ?
za http://www.resmedica.pl/zdart8982.html:
Efekt jo-jo
artykuł dr. n. med. Magdaleny Białkowskiej z Instytutu Żywności i Żywienia
Efektem jo-jo nazywamy wahania masy (wagi) ciała polegające na następującym kolejno po sobie chudnięciu i tyciu. Jeżeli w ciągu 5 lat takie wahania u otyłego przekraczają 5%, a nie są wyższe niż 10%, wówczas stwierdzamy efekt jo-jo. Natomiast gdy wahania wagi przekraczają 10%, mamy do czynienia z bardzo nasiloną formą tego efektu.
Mariusz Błoński, 15 listopada 2007, 13:29
Oczywiście, że nie oznacza. Bo Obesity (zauważ, że jest napisane z dużej litery), to tytuł pisma.
zyghom, 16 listopada 2007, 14:32
a to ja przepraszam :-)