Spożywanie oliwy przynajmniej raz w tygodniu może zmniejszać tendencję do powstawania zakrzepów
Badanie przeprowadzone na grupie zdrowych otyłych osób pokazało, że spożywanie oliwy co najmniej raz w tygodniu wiąże się obniżoną aktywnością płytek krwi (trombocytów), co może zmniejszać tendencję do powstawania skrzeplin i blokowania przepływu krwi.
Za pomocą kwestionariusza częstości spożycia (ang. food frequency survey, FFS) określano, jak często 63 otyłe, niepalące, niechorujące na cukrzycę osoby sięgają po oliwę. Średnia wieku wynosiła 32,2 r., a średni wskaźnik masy ciała (BMI) 44,1.
Okazało się, że u ludzi spożywających oliwę przynajmniej raz w tygodniu aktywacja płytek była niższa niż u ochotników, którzy robili to rzadziej.
Osoby otyłe znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka zawału, udaru lub innych zdarzeń sercowo-naczyniowych, nawet jeśli nie mają cukrzycy ani innych chorób związanych z otyłością. Nasze badanie sugeruje, że sięganie po oliwę może pomóc w modyfikacji tego ryzyka [...] - opowiada prof. Sean P. Heffron ze Szkoły Medycznej Uniwersytetu Nowojorskiego.
Autorzy studium, którego wyniki zostały zaprezentowane na sesjach naukowych Amerykańskiego Towarzystwa Serca, wspominają, że miało ono parę słabych punktów. Po pierwsze, bazowano na kwestionariuszach samoopisu. Po drugie, ludzi pytano, jak często spożywali oliwę, a nie o to, ile jej zjadali. Oprócz tego badanie miało charakter obserwacyjny, dlatego by potwierdzić istnienie związku przyczynowo-skutkowego, trzeba przeprowadzić kontrolowane badania interwencyjne z losowaniem do grup.
Komentarze (1)
AlexiaX, 9 marca 2019, 08:01
No to trochę słabe to badanie, skoro tak naprawdę nie ma pewności co do wyników. A mnie zastanawia jak to w końcu jest z tą oliwą. Najpierw pisano, że jest taka super-zdrowa, że mieszkańcy krajów śródziemnomorskich spożywają jej dużo i są dzięki temu zdrowsi, a ostatnio coraz częściej czytam, że spożywamy zbyt dużo omega6 w stosunku do omega3 i że stosunek tych kwasów tłuszczowych w oliwie jest niekorzystny, bo omega6 ma zbyt dużą przewagę nad omega3. Ogłupieć można. Bardzo lubię oliwę, ale przez te artykuły zrezygnowałam z niej na rzecz oleju lnianego i konopnego, które smakują wyjątkowo paskudnie I sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć...
darekp, 9 marca 2019, 10:36
Bea, a po czym czujesz się lepiej? Wypróbuj jedno i drugie np. przez kilka miesięcy i będzie ci łatwiej podjąć decyzję:) (Wiem, wiem, są rzeczy, które wychodzą później np. po kilku latach, ale zawsze wtedy możesz zmienić:)) Oliwa, nawet gdyby się okazała nie najoptymalniejszą opcją, to nie przeszkadza w osiągnięciu sędziwego wieku Podobnie, jak jedzenie kilkograma czekolady tygodniowo;)
P.S. A poważniej, wątpię, czy ktokolwiek jest w stanie bezbłędnie zdiagnozować takie sprawy w sposób naukowy. Choćby dlatego, że ludzie za bardzo się różnią miedzy sobą (więc co jest dobre dla jednego, nie musi być dobre dla drugiego). A wyniki badań naukowych pewnie są na tyle rozbieżne, niejednoznaczne i dające się poddać różnym interpretacjom, że da się znaleźć pasujące pod dowolną tezę...
AlexiaX, 9 marca 2019, 11:01
@darekp nie zauważyłam różnicy w samopoczuciu. Wcześniej przez kilka lat używałam oliwy z oliwek, a od prawie roku używam oleju lnianego i konopnego. Poza smakiem nie widzę żadnej różnicy.
Problemem jest też to, że praktycznie nie jadam tłustych ryb, więc tym bardziej tego omega3 brakuje w mojej diecie. Mieszkam na południu Polski, więc nie mam dostępu do świeżych ryb morskich, a takie z mrożonki mi nie smakują, bo śmierdzą zdechłą rybą. Wędzone są smaczne, ale niezdrowe, to samo dotyczy puszkowanych. Zresztą te z puszki też rzadko są smaczne. Śledzie w zalewie są zwykle nafaszerowane jakimiś konserwantami i też mają nieprzyjemny zapach. Ogólnie nie przepadam za śledziami. Pozostaje pstrąg, ale słodkowodnych to w ogóle nie lubię i nie jadam. Zraziłam się do nich już w dzieciństwie, przez tego karpia na Wielkanoc i teraz zapach ryb słodkowodnych po prostu mnie odrzuca Wiem że omega3 z olejów nie zastąpią tego z ryb, ale nie wiem co mogę poradzić. Próbowałam brać tran w kapsułkach, ale trudno kupić taki dobrej jakości i zawsze mi się po nim obrzydliwie odbijało. Musiałam brać kapsułkę tuż przed zaśnięciem, aby tego uniknąć. Podobno lepszej jakości są trany w płynie, ale naprawdę nie wyobrażam sobie, że byłabym w stanie coś takiego przełknąć :/ A zależy mi na omega3 bo ma działać przeciwzapalnie, a mam alergię, która manifestuje się egzemą na dłoniach. I ogólnie douczają mi różne stany zapalne, jednak na razie jakoś nic na nie działa tak wewnętrznie. Natomiast zewnętrznie na egzemę bardzo pomógł mi miód manuka, nalewka propolisowa, wywar z siemienia lnianego i właśnie olej lniany. Do tego stopnia, że mogłam całkowicie zrezygnować z maści sterydowych
AlexiaX, 9 marca 2019, 12:14
@Szedar jadłeś pieczeń z oczami?
AlexiaX, 9 marca 2019, 12:24
@Szedar - a uszka czyje były, Misia Uszatka?
Dobra, niech jakiś mod usunie te pierdoły ;D