Energooszczędny orangutan
Choć orangutany (Pongo) skaczą w koronach drzew, co wydawałoby się prowadzić do zużycia sporych ilości energii, w rzeczywistości małpy te wydatkują jej mniej niż nieruchawy miłośnik spędzania czasu przed telewizorem. Tym samym udało się wykazać, że orangutany są najbardziej energooszczędnymi naczelnymi.
Zespół doktora Hermana Pontzera z Washington University w St. Louis zademonstrował, że orangutany potrzebują mniejszych ilości energii do wykonania wysiłku na tym samym bądź wyższym poziomie co inni. W rzeczywistości wśród łożyskowców pod tym względem przebijają je jedynie leniwce. W przeliczeniu kilogram do kilograma [małpy te] wymagają mniejszych ilości pokarmu niż ludzie. Żywią się głównie dojrzałymi owocami oraz, w mniejszym stopniu, liśćmi i nasionami. Nawet w niewoli utrzymują tę samą dietę, która zapewnia im sporą witalność. Orangutany wstają rano po długim nocnym śnie [mniej więcej 12-godzinnym]. Potem spędzają czas z innymi małpami, badają otoczenie [...] i regularnie angażują się w zabawy z badaczami. Wszystkie te czynności razem odpowiadają wymagającemu fizycznie trybowi życia rolnika.
Amerykanie dokumentowali działania i zużycie energii przez 4 orangutany, mieszkające w Great Ape Trust w stanie Iowa. Małpy nauczono oddawać mocz do pojemników, tak że można było go zbadać pod kątem zawartości produktów przemiany materii. Z kolei spożycie ciężkiej wody (gdzie większość cząsteczek stanowi tlenek deuteru, a więc izotopu wodoru-2, a nie wodoru-1) pozwalało naukowcom monitorować wytwarzanie dwutlenku węgla. W ten sposób uzyskiwano dokładną miarę liczby spalonych kalorii. Na potrzeby eksperymentu wodę zmieszano z niesłodzoną mrożoną herbatą, którą małpy dostawały jako nagrodę. Poza tym ekipa Pontzera zapisywała, co zwierzęta jadły, mierzono też spoczynkową przemianę materii każdego osobnika.
Okazało się, że w stosunku do masy ciała orangutany miały najniższe dzienne zużycie energii spośród niemal wszystkich ssaków. Działo się tak z powodu bardzo niskiej spoczynkowej przemiany materii, czyli energii koniecznej do podtrzymania podstawowych funkcji życiowych w stanie spoczynku. Jak łatwo się domyślić, ułatwia to przetrwanie w okresie głodu. Pontzer wyjaśnia, że w lasach deszczowych na Borneo i Sumatrze, gdzie występują oba gatunki orangutana – orangutan borneański i sumatrzański – dostępność pożywienia bardzo się zmienia, w dodatku w wyjątkowo nieprzewidywalny sposób.
Skoro jedzenia bywa mało i nie jest ono zbyt kaloryczne, orangutany nie mogą, niestety, szybko rosnąć czy rozmnażać się. Amerykanie zaznaczają, że to ryzykowne, bo można umrzeć, zanim się komuś przekaże swoje geny. Orangutan osiąga ostateczne rozmiary w wieku 12 lat, a potomstwo wydaje na świat co 7 lat (to najdłuższy odstęp wśród wszystkich naczelnych).
Orangutany są gatunkami zagrożonymi wyginięciem, orangutan sumatrzański krytycznie.
Komentarze (2)
KONTO USUNIĘTE, 3 sierpnia 2010, 21:59
Rolnicy to maja klawe życie.Śpią 12 godzin, a zboże samo rośnie.
Marek Nowakowski, 14 sierpnia 2010, 20:00
Tyle, że to rolnik Ciebie żywi, myszy i szczury doświadczelne!