Ryby - odżywczy składnik diety półwodnych pająków
Choć tradycyjnie uważa się, że ulubionym kąskiem pająków są owady, okazuje się, że liczne gatunki mieszkające przy wodzie chętnie łapią i jedzą ryby. Zamieszkują one wszystkie kontynenty poza Antarktydą.
W artykule opublikowanym na łamach pisma PLoS ONE Martin Nyffeler z Uniwersytetu w Bazylei i Bradley Pusey z Uniwersytetu Zachodniej Australii dokonali przeglądu ponad 80 przypadków polowania na ryby przez półwodne pająki. Zaobserwowano je na brzegach płytkich słodkowodnych strumieni, rzek, jezior czy bagien.
Pająki wydają się częściej polować na ryby w cieplejszych rejonach między 40°S i 40°N. Ryby chwytane przez pająki mają zazwyczaj 2-6 cm długości i reprezentują taksony najbardziej rozpowszechnione na danym obszarze (w południowo-wschodnich USA są to np. gatunki należące do rodzaju Gambusia). Średnio są one 2,2 razy dłuższe od pająków.
Naturalne żerowanie na rybach zaobserwowano u ponad 12 gatunków z superrodziny Lycosoidea, dwóch gatunków z superrodziny Ctenoidea i u jednego gatunku z superrodziny Corinnoidea. Większość zaobserwowanych przypadków (>75%) można przypisać reprezentantom rodzajów Dolomedes i Nilus. W laboratorium wykazano, że na ryby polują też członkowie paru innych rodzin, np. topik (Argyroneta aquatica [Cybaeidae]), Desis marina (Desidae) czy Heteropoda natans (Sparassidae).
Dywagując, czy incydenty uwzględnione w artykule są przypadkami padlinożerstwa czy rzeczywistego polowania, Nyffeler i Pusey podkreślają, że pająki opisywane przez kolegów po fachu dysponują dużymi i silnymi szczękoczułkami, zdolnymi do przebicia skóry kręgowców. Występują u nich również jady zawierające setki różnych neurotoksyn. Ponadto większość ryb (~85%) została ugryziona przez pająki u podstawy głowy.
Czas zgonu ryby zależy od jej wielkości i przynależności gatunkowej. Podczas eksperymentów wstrzyknięcie jadu pająka Dolomedes sulfureus w tułów danio pręgowanego (Danio rerio) wywołało poważne zaburzenia neurologiczne, skutkujące dezorientacją, nieskoordynowanymi ruchami (kręceniem się), utratą pływalności i ostatecznie zgonem.
Choć panowie wspominają o wszystkich kontynentach poza Antarktydą, większość przypadków zaobserwowano w Ameryce Północnej, zwłaszcza na mokradłach Florydy. By złapać, dajmy na to, gambuzję, tutejsze pająki zahaczają się tylnymi odnóżami o kamień lub roślinę, podczas gdy przednie ustawiają na powierzchni wody. Gdy zasadzka się uda, myśliwy wyciąga rybę na suchy ląd. Nyffeler i Pusey tłumaczą to zachowanie działaniem układu trawiennego pająków. Najpierw muszą one wpompować w ofiarę enzymy trawienne, które rozpuszczą jej ciało. Gdyby odbywało się to w wodzie, mogłoby dojść do ich rozcieńczenia.
Komentarze (0)