Kamień nazębny nie gorszy od kości
Drobiny kamienia nazębnego osób pogrzebanych między XI a XIX wiekiem w Katedrze Św. Marii w Vitoria-Gasteiz w Kraju Basków pozwoliły odtworzyć dietę historycznej społeczności. To novum w badaniach paleodietetycznych (Journal of Archaeological Science).
Prof. G. Richard Scott z University of Nevada pozyskał kamień z 58 szkieletów. Ponieważ jego pierwsza metoda dała mieszane rezultaty, wysłał pięć próbek o wadze 5-10 mg do swojego kolegi z uczelni, geologa Simona R. Poulsona. Miał przy tym nadzieję, że zwapniała płytka nazębna zwiera wystarczająco dużo węgla i azotu, by naukowcy mogli wyznaczyć stosunek izotopów trwałych węgla i azotu.
To chemia, w dodatku dość złożona, ale zasadniczo, skoro tylko białko zawiera azot, to im więcej azotu występuje, tym więcej produktów zwierzęcych dana osoba spożywała. Węgiel dostarcza informacji nt. typów konsumowanych roślin - wyjaśnia Scott.
W laboratorium materiał zmiażdżono, a następnie przeprowadzano spektrometrię mas. Jak wyjaśnia Scott, zwykle w takich badaniach wykorzystuje się kości. Taka procedura jest jednak droga i by pozyskać kolagen do analizy, potrzeba kilku kąpieli w kwasie. Co więcej, w wielu przypadkach kości ulegają zniszczeniu, dlatego kuratorzy zbiorów nie wyrażają zgody na takie eksperymenty.
Włosy, mięśnie czy paznokcie są świetne, pod warunkiem że je znajdziesz. Problem w tym, że [...] rozkładają się dość szybko. Na szczęście lub na nieszczęście, płytka nazębna jest naprawdę bardzo trwała.
Poza szkieletami z Hiszpanii Amerykanie badali również pojedynczą próbkę od alaskańskich Innuitów. Ku uciesze wszystkich, stężenia pierwiastków były wystarczające, by uzyskać wartości δ13C i δ15N (wielkość delta to względne odchylenie stosunku izotopowego próbki od wzorca). Próbki z Hiszpanii dawały powtarzalne rezultaty. W dodatku odpowiadały one wartościom trwałych izotopów, określanym na podstawie kolagenu z kości; ustalono to w oparciu o dane z literatury.
W przypadku próbki z Alaski δ15N wynosiło +17.5‰, znacznie przekraczając zakres dla próbek hiszpańskich. Wartość ta pozostaje jednak w zgodzie z danymi zebranymi wśród współczesnych grenlandzkich Innuitów, których dieta obfituje w pokarmy pochodzące z morza.
Nową metodę trzeba co prawda dopracować, by przyjęła się na dobre, ale naukowcy wiążą się nią duże nadzieje.
Komentarze (0)