Plazma w szpitalach
W wielu laboratoriach na świecie trwają prace nad urządzeniem, które dezynfekuje dłonie za pomocą plazmy. Może być ono niezwykle przydatne w szpitalach, gdyż plazma błyskawicznie zabija wirusy, bakterie i grzyby. Radzi sobie też z tak niebezpiecznym i trudnym do wyeliminowania przeciwnikiem jak MRSA (odporny na metycylinę gronkowiec złocisty).
Wspomniane urządzenie, wielkości dłoni, generuje plazmę o temperaturze pokojowej i zwykłym ciśnieniu. Lekarz nie będzie musiał nawet zdejmować rękawiczek. Również i one zostaną zdezynfekowane. Cały proces, w przypadku gdy na dłoni znajduje się rękawiczka, trwa około 25 sekund.
Plazmę od dawna wykorzystuje się np. do dezynfekcji narzędzi chirurgicznych. Jednak używanie jej na żywej tkance nie jest takie proste. Plazmę generuje się dzięki napięciu tysięcy woltów, więc kontakt z organizmem żywym może być ryzykowny.
Jedną z osób pracujących nad urządzeniem do plazmowej dezynfekcji dłoni jest doktor Gregor Morfill z Instytutu Maxa Plancka. Przed pięciu laty postanowił zaryzykować i wypróbować na własnym kciuku, jak plazma działa na tkanki. Kciuk wyszedł z próby cało, a Morfill zajął się konstruowaniem plazmowego urządzenia do odkażania dłoni. Teraz jest blisko celu i twierdzi, że takie urządzenie można zbudować już za około 100 dolarów.
Profesor chemii David B. Graves z University of California, Berkeley, który od 25 lat pracuje nad wytwarzaniem plazmy o niskich temperaturach, przeprowadził symulacje komputerowe, które wyjaśniają zasadę działania urządzenie Morfilla. Okazuje się, że prąd elektryczny jonizuje tlen, azot i parę wodną, tworząc tlenek azotu, nadtlenek wodoru oraz dodatkowe cząstki, co w efekcie daje zabójczy dla mikroorganizmów koktail.
Inni naukowcy, jak Michael G. Kong z Loughborough University, pracują nad kolejnymi zastosowaniami plazmy. Kong proponuje umieszczanie urządzeń generujących plazmę w systemach klimatyzacyjnych szpitali i odkażanie w ten sposób powietrza. Z kolei profesor Gerrit M. W. Kroesen z Eindhoven proponuje odkażanie ran od poparzeń za pomocą plazmy. Jego badania pokazały, że plazma nie tylko odkaża, ale stymuluje regenerację nowej tkanki.
Pierwszymi plazmowymi urządzeniami, które powinny trafić do powszechnego użycia, będą, ze względu na łatwość konstrukcji i niskie ceny, maszyny do odkażania rąk. Zastosowanie plazmy w leczeniu wymaga bowiem przeprowadzenia długotrwałych testów, które wykażą ewentualne niebezpieczeństwa związane z tą metodą.
Komentarze (2)
MrVocabulary (WhizzKid), 19 lutego 2010, 16:41
Warto by było na początku zaznaczyć, że chodzi o stan skupienia, a nie plazmę biologiczną lub cytoplazmę. Do końca artykułu nie wiedziałem, o co chodzi...
Jurgi, 19 lutego 2010, 22:17
Dobra rzecz, na to się raczej bakterie nie uodpornią.