Zapłacimy więcej za e-booki?
Komisja Europejska dała Luksemburgowi 30 dni na podniesienie podatku VAT na usługi elektroniczne z obecnych 3 do 15 procent. Z niskiego VAT-u w Luksemburgu korzystają m.in. Amazon, Skype i Netflix, które zarejestrowały w tym kraju swoje oddziały. Dzięki temu mogą sprzedawać swoje usługi i towary taniej, niż wówczas, gdyby były zarejestrowane w krajach o wyższej stawce VAT.
Nie podoba się to eurourzędnikom, którzy postawili Luksemburgowi ultimatum. Dzięki niższemu podatkowi VAT Luksemburg przyciągnął wielu inwestorów. W podobnej sytuacji znajduje się Francja, w której obowiązuje 7-procentowy VAT na usługi elektroniczne.
Komisja Europejska twierdzi, że działania Francji i Luksemburga są niezgodne z prawem Unii oraz że stanowią nieuczciwą konkurencję wobec lokalnych wydawców książek papierowych, którzy np. w Wielkiej Brytanii płacą 20% VAT. Tymczasem Amazon, sprzedając Brytyjczykom książki elektroniczne, płaci 3% VAT Luksemburgowi.
Francja i Luksemburg będą broniły się mówiąc, że unijne przepisy o stawce VAT pozwalają wydawcom tradycyjnych książek stosować preferencyjną stawkę obowiązującą w danym kraju, podaczas gdy książki elektroniczne zostały obłożone wyższą obowiązującą w danym kraju stawką.
Komentarze (10)
mikroos, 25 października 2012, 13:20
Ot, durnota socjalistów w całej okazałości.
Mariusz Błoński, 25 października 2012, 13:49
Czekam, kiedy mędrcy z KE uznają, że Niemcy nieuczciwie konkurują z Polską dobrze rozwiniętym systemem autostrad i każą im je zaorać.
Jagi, 25 października 2012, 13:55
Kolejny absurd UE.
PS. Chyba lepsze byłoby danie ultimatum pozostałym krajom: "30 dni na zmniejszenie stawki VAT na usługi elektroniczne do 3%".
mikroos, 25 października 2012, 14:28
Ciekawe, czy każą Polakom wykopać cały wyngiel ze Śląska i zakopać pod ziemią np. w Hiszpanii. To by dopiero było ciekawe.
Przemek Kobel, 25 października 2012, 15:05
Skoro ktoś wspomniał o autostradach - KE powinna nam nakazać eksport firmy kapsz (czy jak jej tam) ze szlabanikami do Niemiec - niech ruinują gospodarkę po równo wszystkim w okolicy.
romero, 25 października 2012, 18:15
Mały może dużo dobrego zrobić, wprowadzić niskie podatki, dzięki którym, nie tylko własni obywatele będą bogatsi, ale inni też będą mieli lepiej bo taniej, wpływać na konkurencyjność.
Dużemu się to może nie spodobać, że ktoś mu przejmuje zyski.
Ale na razie widzę protest przeciw prawu natury, które mówi że: duży może więcej
rahl, 25 października 2012, 20:27
A tak swoją drogą Amazon nieźle kosi europejczyków za e-boki, bez względu na stawki VAT w Luxemburgu
Przykład z życia wzięty ten sam e-book dla obywatela USA kosztuje 14,99$ a dla odbiorcy zarejestrowanego w EU 19,54$.
MrVocabulary (WhizzKid), 25 października 2012, 21:42
Tak? A ja zawsze widziałem te same ceny, i to niskie... Ale inna sprawa, że jestem zarejestrowany w USA. Co ciekawe, obsługa techniczna brytyjskiego Amazona powiedziała mi, że mi nie pomoże znaleźć jakiegoś tam ustawienia, bo to nie ich działka i odesłali mnie z amazon.co.uk na amazon.com
Niech żyje Socjalistyczny Związek Republik Europejskich!
rahl, 26 października 2012, 10:14
@WhizzKid - możesz być zarejestrowany gdzie chcesz, zapewne jednak płacisz kartą kredytową, która jest zarejestrowana na adres twojego zamieszkania. Na początku (pierwsza połowa 2010) też miałem takie samie ceny potem zaczęły stopniowo rosnąć.
Najłatwiej porównać kiedy się łączysz przez proxy zlokalizowane w USA i przez proxy na terenu EU albo bez - całkiem inne ceny.
Faktycznie parę razy się zdziwiłem na plus - ceny były takie same (ostatnio nawet jedna była niższa - Cold Days - Jim Butcher). Zazwyczaj jednak jest drożej(25-40%)
MrVocabulary (WhizzKid), 26 października 2012, 14:39
O, widzę, że kolega ma wyśmienity gust. Ale serię uwielbiam tak bardzo, że zamawiamy z kuzynem papierowe i sobie je sam ebookizuję, bo moje wersje są dokładniejsze od sklepowych (bardzo mnie błędy rozpraszają). Zresztą to chyba jedyna seria fantasy, której ebooki się pojawiają jeszcze PRZED jej premierą - dwa lata temu ktoś ukradł kopię i zeskanował na dwie doby przed datą dystrybucji
Ale ogólnie masz rację, trochę dyskryminują Ełropę w Amazonie (a Polskę to już w ogóle - nie mogłem zamówić Kindle'a do ojczyzny!).