US Navy gotowa do testów działka szynowego
US Navy jest gotowa do rozpoczęcia morskich testów pierwszego w historii działka szynowego. Admirał Matthew Klunder, odpowiedzialny w Marynarce Wojennej USA za dział badań poinformował, że zbudowane działko przeszło już całą serię testów na lądzie i na początku 2016 roku zostanie zainstalowane na okręcie wojennym USNS Millinocket w celu przeprowadzenia prób morskich. Wspomniane działko wystrzeliwuje pociski o wadze 10 kilogramów nadając im siedmiokrotną prędkość dźwięku. Ono pomoże nam w obronie przed pociskami rakietowymi, samolotami oraz rakietami balistycznymi. Mówimy o działku, które strzela pociskami kosztującymi mniej więcej stukrotnie mniej niż współczesne pociski rakietowe - stwierdził admirał. Jego zdaniem to właśnie gigantyczna różnica kosztów zapewni US Navy dalsze utrzymanie przewagi nad potencjalnym przeciwnikiem. Pojedynczy strzał z działka szynowego kosztuje obecnie około 25 000 USD, podczas gdy cena pocisku rakietowego waha się od 0,5 do 1,5 miliona dolarów. Mogą do nas strzelać dowolnym rodzajem broni, ale fakt, że my możemy wystrzelić wiele niezbyt drogich pocisków spowoduje, że oni nie wygrają - uważa Klunder.
Obecnie US Navy ma znaczną przewagę nad siłami morskimi innych krajów. Jednak Chiny i Rosja wydają olbrzymie kwoty na unowocześnienie i rozbudowanie swoich sił morskich. Dzięki działkom szynowym Amerykanie będą mogli zaoszczędzić duże sumy na wyposażeniu okrętów w pociski.
US Navy zainwestowała w dwa projekty działka szynowego pozwalającego na wystrzelenie pojedynczego pocisku. Do drugiej fazy prac wybrano projekt BAE Systems. W fazie tej ma powstać działko zdolne wielokrotnego wystrzeliwania pocisków.
Obecnie działko nadaje pociskowi energię 32 megadżuli. Główny inżynier Marynarki Wojennej, admirał Bryant Fuller mówi, że 1 megadżul to energia wystarczająca na nadanie 1000-kilogramowemu pociskowi prędkości około 160 km/h. Mówimy tutaj o pocisku, który możemy wysłać odległość ponad 160 kilometrów, mówimy o pocisku pędzącym z prędkością ponad 7 machów, mówimy o pocisku, który dobrze radzi sobie w atmosferze - stwierdził Klunder. Dodał, że okręty są w stanie przenosić dziesiątki rakiet lub setki pocisków do działka szynowego. Zapasy nigdy się nie skończą. Możesz ciągle strzelać i to jest zachęcające.
Działka szynowe mają znaleźć się na standardowym wyposażeniu US Navy po 2018 roku.
Komentarze (16)
mcezar, 8 kwietnia 2014, 12:59
Po tych kalkulacjach ekonomicznych aż się prosi o kawał:
Amerykanie nie obawiają się wojny z Chinami. Ich pociski przeciwpancerne przebijają dowolny chiński czołg. Chińczycy nie obawiają się wojny z USA. Ich czołgi są 2x tańsze od amerykańskich pocisków przeciwpancernych.
wilk, 8 kwietnia 2014, 16:52
Wypowiedź godna każdego wojskowego: "Możesz ciągle strzelać i to jest zachęcające."
Semyazza, 8 kwietnia 2014, 18:23
Trzeba pamiętać też że chiny będą prowadzić wojnę małymi oddziałami... po 1-2 mln
mjmartino, 9 kwietnia 2014, 07:42
Hmm ciekawe jak szybko może strzelać w sensie jeden po drugim i jak długo ; >
rahl, 10 kwietnia 2014, 09:42
Moja opinia o amerykańskim systemie szkolnictwa ponownie spadła. Główny inżynier (do tego admirał) nie zna podstawowych wzorów fizycznych - wg moich szybkich przeliczeń 1MJ pozwoli w najlepszym przypadku osiągnąć jakieś 110km/h przy pocisku o wadze 1000kg i to strzelając w próżni przy zerowych stratach energii. No chyba, że na morzu obowiązują inne prawa fizyki.
Poza tym rozbawiła mnie cena, jak rozumiem to jest zwykły pocisk balistyczny - więc skąd cena 25k$ ?? Każdy jest ręcznie polerowany przez szwajcarskich zegarmistrzów i ma podpis B.Obamy ?
Afordancja, 10 kwietnia 2014, 12:50
hm..z tego co wyczytałem to gość mówił, że strzał kosztuje około 25 tys. dolarów, a nie tyle "pocisk" kosztuje.
Może źle policzyłem na szybko, ale mi wyszło coś około 160 km/h nie odbiega od wyniku...
pogo, 10 kwietnia 2014, 13:46
Prawie 161km/h... Amerykańce jednak dobrze liczą. To oczywiście nadal nie uwzględnia oporów ruchu.
Przy 32MJ to już daje ok. mach 5 dla pocisku 1t... imponujące...
rahl, 10 kwietnia 2014, 20:53
@pogo
Faktycznie - ale ja jestem "tępy" zapomniałem o słynnym 1/2 - przepraszam panie Admirale i amerykański systemie szkolnictwa.
Ale przy 32MJ to dla jednej tony mamy dopiero 910 km/h, czyli daleko do Mach 5
@Afordancja
-pogo, 10 kwietnia 2014, 23:28
No i teraz ja się popisałem "tępotą"... zapomniałem, że to kwadrat prędkości...
Afordancja, 11 kwietnia 2014, 07:05
@rahl
Nie ufaj jednemu źródłu
Przeczytałem 2 dwóch różnych źródłach i w obu napisano, że "shot", a nie pocisk tyle kosztuje, co jest nawet rozsądne przy tego rodzaju broni.
Tolo, 12 kwietnia 2014, 15:05
Troszkę nie podoba mi sie określenie działo szynowe. Nie ma sensu tłumaczyć railguna dosłownie bo to nie o to tu chodzi.
To jest działo elektromagnetyczne po prostu
http://www.sadistic.pl/dzialko-elektromagnetyczne-vt170232,15.htm
Dla zwiększenia skuteczności stosuje się kaskadę takich cewek.
Hitler tez miał takie działo tylko ze było kaskadowym działem z wieloma komorami spalania ładunki miotającego. V3 po prostu.
Cena oddania strzału to nie tylko koszt pocisku. To też koszt energii elektrycznej. Nawet na okręcie ona się z czegoś bierze i jej koszt jest szacowany. Koszt personelu obsługi i jego wyszkolenia
No i najważniejszym składnikiem będą koszty eksploatacji po pewnej ilości strzałów będzie trzeba przeprowadzić remont a po jeszcze pewnej sprzęt zezłomować. Do tego w koszcie strzału też ukryta jest część kosztów R&D.
MaG, 12 kwietnia 2014, 15:37
Zastanawiam się skąd ten ogień przy wystrzale...
Astroboy, 12 kwietnia 2014, 16:57
Dopalacze?
rahl, 12 kwietnia 2014, 22:05
@Afordancja - faktycznie, za bardzo zaufałem temu co przeczytałem na kopalni.
Swoją drogą najlepiej byłoby montować takie działo głownie na okrętach z reaktorami atomowymi - tam energii nie brakuje i pewnie strzelanie będzie tańsze na dłuższą metę.
Co do nazwy - może zrobimy jakiś konkurs ??
Moja propozycja - Działo Kaskadowe
Przemek Kobel, 14 kwietnia 2014, 13:16
Tarcie powietrza plus utlenianie (czyli spalanie) materiału z powierzchni osłony pocisku. Zauważ, że to nie jest ogień eksplizji wyłażący z lufy i "oblewający" pocisk aż ten odleci, tylko płomienie ciągnące się za tym co wyleciało. Kiedyś strzelali kulami z aluminium - teraz znajomo połyskuje to dziwne opakowanie, a w środku dali coś wyraźnie twardszego.
wilk, 14 kwietnia 2014, 15:50
Nie znam konstrukcji tego działa, ale jest kilka możliwości. Zwróć uwagę, że w railgunach pocisk jest elementem obwodu zamkniętego, więc najprawdopodobniej to stąd taka ilość ciepła. Ewentualnie może to być też pocisk hybrydowy zawierający jakiś klasyczny materiał miotający, nadający początkową prędkość. W niektórych konstrukcjach spotkałem się z pociskami dwuczłonowymi, gdzie jeden z członów był skonstruowany z miękkiego metalu, który pod wpływem przepuszczonego przez niego wysokiego natężenia prądu miał za zadanie odparować i powstające ciśnienie gazu miało nadać drugiemu członowi prędkość wylotową.
To co wkleił Tolo, to jest zupełnie inne działo, o innej zasadzie działania. To tzw. coilgun (czy gauss gun z Fallouta) używający wielu solenoidów (troszkę jak pociągi maglev).