Pierwsza pomoc dla rekina
Dwaj Kanadyjczycy udzielili pierwszej pomocy rekinowi polarnemu (Somniosus microcephalus), który połakomił się na zbyt duży (60-cm) kawałek łosia.
Do zdarzenia doszło na Nowej Fundlandii. Jako pierwszy na plaży zjawił się Derrick Chaulk, który początkowo sądził, że ma do czynienia z wyrzuconym na brzeg waleniem. Po dokładniejszym przyjrzeniu stwierdził jednak, że to żywy rekin z wystającym z pyska kawałkiem łosia. Chaulk przypuszcza, że ryba została wymyta na plażę przez pływ, gdy kąsek utknął w połowie drogi, a rekin nie mógł ani go wypluć, ani przełknąć do końca.
Dołączywszy do Chaulka, Jeremy Ball zajął się wyciąganiem łosia z pyska rekina. Udało się to po kilku szarpnięciach. Później panowie wspólnymi siłami wciągnęli łakomczucha na głębsze wody. Po kilku minutach zwierzę zaczęło oddychać, a po półgodzinie, ku uciesze zgromadzonego tłumu, odpłynęło.
Komentarze (0)