Ruch w pionie zmniejsza głód
Ćwiczenia związane z ruchem w pionie, np. skakanie na skakance, zwalczają uczucie głodu w większym stopniu niż inne formy aktywności fizycznej.
Autorzy wcześniejszych studiów próbowali tłumaczyć zaobserwowany fenomen wydzielaniem hormonów zarządzających apetytem, więc Japończycy postanowili podążyć tym tropem.
Mając na uwadze, iż badania sugerowały, że bieganie hamuje głód efektywniej od jazdy na rowerze, zespół z Waseda University wybrał skakanie na skakance, czyli ćwiczenie, przy którym ciało, a więc i środek ciężkości przewodu pokarmowego, przemieszcza się w pionie jeszcze silniej niż przy joggingu, a w dodatku nie występuje ruch w poziomie. Dywagowano, że ćwiczenia ze skakanką bardziej oddziałują na pracę jelit i skutkują większym spadkiem apetytu.
Testując swoją hipotezę, Japończycy zebrali grupę 15 zdrowych mężczyzn; średnia wieku wynosiła 24 lata. Panowie brali udział w trzech 160-min sesjach. Jednego dnia skakali na skakance (ćwiczyli 3-krotnie po 10 min, pomiędzy częściami ruchowymi zarządzano 5-min przerwy, a na końcu następowała 2-godzinna przerwa), drugiego jeździli na rowerze stacjonarnym (zastosowano identyczny schemat jak przy skakance), a trzeciego tylko odpoczywali.
W czasie ćwiczeń i po ich zakończeniu akademicy mierzyli poziom acylowanej greliny (hormonu głodu), całkowitego peptydu YY (odpowiada on za uczucie sytości) i glukagonopodobnego peptydu 1 (GLP-1). Pytali też o stopień odczuwanego głodu oraz ochotę na pokarmy słone, słodkie, kwaśne i tłuste.
Okazało się, że w porównaniu do sesji odpoczywania, w czasie sesji ruchowych i po ich zakończeniu mężczyźni uznawali głód za słabszy. Towarzyszyły temu spadki stężenia acylowanej greliny i wzrosty poziomu peptydu YY. Wskazania GLP-1 się nie zmieniały. Kiedy zestawiono oba rodzaje aktywności, stwierdzono, że po 25 min sesji mężczyźni czuli się mniej głodni, skacząc na skakance, lecz Japończycy nie odnotowali istotnych statystycznie różnic w zakresie poziomów greliny i całkowitego peptydu YY. Jeśli nie hormonami, to czym wyjaśnić zaobserwowane zjawisko? Komentatorzy doniesień z pisma Appetite uważają, że ruch wertykalny może wywoływać silniejszy dystres przewodu pokarmowego (w ten sposób można by również wyjaśnić, czemu w opcji rowerowej po początkowym stłumieniu apetytu stosunkowo szybko do głosu dochodziła potrzeba uzupełnienia spalonych kalorii). Ponadto skakanie na skakance prowadzi do większego wzrostu temperatury, a to także wpływa na apetyt.
Zespół z Kraju Kwitnącej Wiśni ustalił, że choć i ćwiczenia obciążające (skakanka), i wytrzymałościowe (rowerek) zmniejszały chęć na tłuste pokarmy, pierwszy z wariantów ruchu był w tym zakresie skuteczniejszy.
Komentarze (0)