Ratowanie przez latanie

| Ciekawostki
Jackson's Orchard, CC

Phil Lyall, hodowca jabłek z okolic Ottawy, tak przejął się zapowiadanymi przymrozkami, że wynajął helikopter, który przez całą noc latał nad jego 10-ha sadem. Chciał w ten sposób zepchnąć ciepłe powietrze z powrotem w kierunku ziemi.

W ciągu 2 lat Kanadyjczyk 2-krotnie skorzystał z kosztownej metody. W zeszłym roku udało mu się podnieść temperaturę z -3 do +3 stopni Celsjusza. Jak tłumaczy Lyall, gdy słupek zatrzyma się w okolicach zera, plony z jego sadu spadną o ok. 10%, lecz przy niższych wskazaniach zimno może wyeliminować aż 90% pąków kwiatowych lub zawiązków.

Walcząc o zbiory (i dochody), Lyall postanowił pójść za przykładem hodowców z Argentyny czy Nowej Zelandii, którzy ponoć już od jakiegoś czasu uciekają się do ratowniczych lotów nad drzewami owocowymi.

sad jabłonie jabłka helikopter temperatura przymrozek Phil Lyall