Tlen sprzyja regenerującemu snowi
Wystawienie na oddziaływanie wysokich stężeń tlenu sprawia, że mózg pozostaje w stanie snu wolnofalowego (NREM).
Naukowcy z Uniwersytetu Alberty podkreślają, że o ile wpływ niskich ilości tlenu (hipoksji) na mózg zbadano dość dobrze, o tyle o oddziaływaniu hiperoksji (wyższego niż normalnie stężenia O2) wiadomo o wiele mniej.
Określenie wpływu wdychania podwyższonych stężeń O2 w warunkach ciśnienia atmosferycznego jest istotne, bo zabieg ten stosuje się m.in. podczas znieczulania do operacji, w terapii udaru czy pourazowego uszkodzenia mózgu (ang. traumatic brain injury, TBI).
Kanadyjczycy prowadzili badania EEG u szczurów poddanych anestezji i śpiących.
Odkryliśmy, że kiedy podawaliśmy tlen, mózgi zwierząt wyłączały sen paradoksalny [REM] i przez cały czas pozostawały w śnie wolnofalowym [NREM]. Co ciekawe, gdy odstawiliśmy tlen, mózgi znów zaczynały przechodzić cykl snu z fazą REM - opowiada doktorant Brandon Hauer.
NREM to faza, w której metabolity są usuwane z mózgu, a mięśnie rosną [...]. Sen wolnofalowy wydaje się dostosowany do regeneracji zarówno mózgu, jak i ciała. Jest też istotny dla konsolidacji pamięci.
Jak podkreślają autorzy artykułu z Journal of Neurophysiology, podanie znieczulonym oraz śpiącym szczurom 100% O2 wywoływało znaczące i odwracalne wydłużenie czasu spędzanego w NREM. Towarzyszyły temu spadki tętna i tempa oddychania. Kiedy stężenie CO2 w podawanych gazach rosło do 5%, dawało to odwrotny skutek w stanach rejestrowanych przez EEG, prowadząc przede wszystkim do skrócenia czasu spędzanego w fazie NREM. Na tej samej zasadzie zmniejszenie stężenia O2 do 15% również skracało czas snu wolnofalowego.
Ekspozycja na niższe niż zwykle poziomy tlenu sprawiała, że mózg pozostawał w fazie REM. Co ciekawe, potem obserwowaliśmy efekt odbicia, w ramach którego mózg przestawiał się na dłuższy sen NREM, tak jakby musiał sobie zrekompensować jego wcześniejsze pominięcie.
Kanadyjczycy uważają, że uzyskane wyniki pozwolą opracować tlenoterapię dla różnych zastosowań klinicznych.
Komentarze (0)