Wzrost aktywności tuż przed śmiercią
W zapisach EEG siedmiu terminalnie chorych osób tuż przed śmiercią wykryto identyczne nagłe wzrosty aktywności. Lekarze sądzą, że to fizjologiczny dowód na istnienie wrażenia przebywania poza ciałem (Journal of Palliative Medicine).
Eksperci z George Washington University Medical Faculty Associates (GWMFA) objęli swoim studium m.in. ludzi umierających z powodu zawału lub choroby nowotworowej. Zauważyli, że wzrost aktywności dzielił od śmierci zawsze taki sam czas. Łudzące podobieństwa występowały także w obrębie natężenia fal i długości całego epizodu.
Amerykanie biorą pod uwagę możliwość, że udało im się utrwalić doświadczenie śmierci (ang. near-death experiences). Szef zespołu Lakhmir Chawla opowiada, iż skok elektrycznej aktywności w EEG przypisywano początkowo różnym urządzeniom, w tym telefonom komórkowym, które znajdowały się w pokoju umierającego. Zaczęto je stopniowo usuwać z sali, lecz "anomalie" nadal występowały, należało więc wziąć pod uwagę inne wyjaśnienie. Specjaliści z GWMFA uważają, że opisywane zjawisko można porównać do efektu domina: pod wpływem utraty tlenu (z powodu zaniku ciśnienia i przepływu krwi)dochodzi do niemal jednoczesnego wyładowania wszystkich neuronów. Wszystkie komórki nerwowe są ze sobą połączone. Gdy tracą tlen, zanika ich umiejętność podtrzymywania potencjału elektrycznego.
Lekarze używali EEG, by monitorować stan chorych w czasie odłączania aparatury medycznej utrzymującej ich przy życiu. W przyszłości chcą rozszerzyć swoje badania na większą grupę pacjentów i posłużyć się bardziej wyspecjalizowanymi czujnikami aktywności mózgowej.
Komentarze (11)
mikroos, 8 października 2009, 18:53
Wow, ciekawe, nawet bardzo. Chociaż warto by było się zastanowić, czy nie jest to po prostu dowód na to, że w chwili ostatecznego zagrożenia mózg podejmuje największy możliwy wysiłek, by spróbować przywrócić kontrolę nad organizmem.
WladyslawJ, 8 października 2009, 20:30
A może to dowód na to że dusza opuszcza ciało
Człowiek zawsze chciał zrozumieć takie zjawiska, kiedyś ważyli umierających udowadniając, że dusz może ważyć...
mikroos, 8 października 2009, 20:44
To nie jest dowód. W najlepszym wypadku może to być co najwyżej przesłanka, a i to jest możliwe tylko wtedy, kiedy przyjmie się wcześniej założenia oparte o wiarę.
inhet, 8 października 2009, 23:13
Hipoteza badaczy o jednoczesnym wyładowaniu wygląda przekonywająco. Niekiedy w fazie agonalnej przejawia się to zewnętrznie np. gwałtownymi ruchami, drgawkami itp.
mikroos, 8 października 2009, 23:37
Przywracasz mi wiarę w człowieka! Gdybym tylko mógł, dałbym Tobie drugi raz z rzędu +7 za samą pisownię tego słowa
jurasa4, 9 października 2009, 07:43
Profesor Sedlak (ŚP) odkrył to samo zjawisko w ubiegłym stuleciu.
Badał wpływ pola elektromagnetycznego na ciało człowieka.
Potraktował każdą istotę żyjącą jako układ elektroniczny i pod tym kątem prowadził badania. W oparciu o te założenia o swojej dziedzinie mówił bioelektronika. Jako że był księdzem, interpretacja wyników badań uznawała "prawdy wiary".
Ową aktywność elektryczną umierającego człowieka interpretował właśnie jako uwolnienie duszy.
Pomijając to wszystko jestem przekonany, że eksperci ogłoszą swoje rewelacje jako początek nowej nauki -bioelektronika.
marximus, 9 października 2009, 16:11
sprawdzić czy taki efekt występuje też u innych ssaków, wyeliminuje aspekt religijny związany z tym zjawiskiem
inhet, 9 października 2009, 23:04
Toć to proste. Ten link polecam każdemu internaucie:
http://sjp.pwn.pl/
I nie będzie problemów ni zdziwień.
Pan_Feanor, 10 października 2009, 01:29
Puścmy wodzę... może ta aktywność to projekcja świadomości poza ciało np: do takiego astrala. Idźmy za ciosem... i jeśli kiedyś by się dało taki sygnał przechwycić naprzykład do androidalnego ciała to możliwe by było przeniesienie się do maszyny i zyskanie pozornej nieśmiertelnośći. Hmm o tej porze dziwne myśli przychodzą...
wilk, 15 października 2009, 00:55
Domyślam się, że dla niektórych te słowa mogą zabrzmieć brutalne i być obdarte z jakichś wyższych uczuć, ale jak dla mnie to zwyczajny reset, shutdown -h now. Ciemność, widzę ciemność.
Tomek, 15 października 2009, 01:49
Kilka rzeczy mi nie zgrzyta:
1. przecież uczucie unoszenia się ponad ciałem występuję także podczas medytacji,
2. a co z ludźmi którzy przeżyli OOBE i tak: z jednej strony racjonalni ludzie znajdą wytłumaczenie, ale nie potrafią odpowiedzieć na to, skąd te osoby potrafią opisywać (realnie istniejące miejsca), w których nigdy nie byli, a nawet zdarzenia które widzieli,
3. zbyt wiele tego nie pasuje jakoś do siebie.