Pocztowe zagadki
Czarne listy, białe listy, zaawansowane filtry heurystyczne, filtr Bayesa... to tylko niektóre z wynalazków, jakie próbowano wykorzystać do walki z niechcianą pocztą elektroniczną. Niestety, większość z nich okazała się nie dość skuteczna, zbyt skuteczna (blokowanie "prawdziwych" wiadomości), albo niepraktyczna. Efekt znamy wszyscy – plaga spamu coraz bardziej daje się nam we znaki. Kolejną bronią przeciw sprzedawcom cudownych pigułek i tanich zegarków ma być system... łamigłówek, który opracował Paul Gardner-Stephen z Flinders University w Adelajdzie. Pomysł naukowca bazuje co prawda na standardowych filtrach antyspamowych, jednak wzbogaca je o dość ciekawą funkcję. Jeśli bowiem okaże się, że przebadana wiadomość zdradza cechy poczty reklamowej, serwer odbierający pocztę stawia dodatkowy warunek nadawcy e-maila. Aby list mógł zostać przyjęty, komputer, który go wysłał będzie musiał... rozwiązać łamigłówkę. Stopień trudności zadania ma zależeć od tego, jak bardzo podejrzana okaże się przesyłka. W wypadku najbardziej charakterystycznych spamów, dostarczenie każdego z nich może zabrać około godziny pracy nad rozwiązaniem zagadki. Łatwo można zauważyć, że mechanizm ten w naturalny sposób ogranicza możliwości rozsyłania reklamówek. Teoretycznie powinno to rozwiązać problem niechcianej poczty. O rzeczywistych możliwościach tego systemu przekonamy się w przyszłym roku, kiedy to zostaną przeprowadzone pierwsze próby. Niestety, szanse na wprowadzenie opisanego pomysłu do powszechnego użytku są raczej niewielkie. Wymagałoby to aktualizacji oprogramowania pocztowego na wszystkich serwerach Internetu, co jest raczej niewykonalne. Wystarczy choćby wspomnieć, że w Sieci wciąż można znaleźć sporą liczbę maszyn, które są nieprawidłowo skonfigurowane pod kątem obecnie używanych, stosunkowo prostych protokołów transmisji...
Komentarze (5)
mikroos, 20 listopada 2007, 01:37
A kto pomieściłby dodatkowy, nadprogramowy traffic wywołany przesyłaniem zagadek i ich rozwiązań?
Mariusz Błoński, 20 listopada 2007, 11:03
IMHO ruch na łączach się zmniejszy. Teraz muszą one obsłużyć olbrzymią ilość spamu. Jeśli spamerskie serwery będą zajęte rozwiązywaniem zagadek, a nie wysyłaniem listów, to ruch się zmniejszy.
eRIZ, 20 listopada 2007, 15:10
A teraz patrz:
Wniosek: wiadomość tak czy tak musi zostać przeanalizowana, więc ruch NA PEWNO się nie zmniejszy.
Ale nie rozumiem trochę sensu - przecież jeśli "zwykły" serwer będzie w stanie rozwiązać zadanie, to dlaczego nie mogłaby tego zrobić maszyna spammera? Jak dla mnie, to jest wyłącznie kolejne utrudnienie...
Przecież CAPTCHA przy wysyłaniu maili nikt nie zrobi...
a zresztą, kto to wie...?
mikroos, 20 listopada 2007, 15:30
O ile dobrze rozumuję, prawdziwym ograniczeniem ilości spamu jest raczej przepustowość łączy, a nie moc obliczeniowa komputera. Morał z tego taki, że serwer będzie wysyłał listy na chybił-trafił i nawet nie probował rozwiązać zagadek. Wobec tego maili wysyłanych z serwera będzie szło tyle samo, a do tego jeszcze spora ilość maili będzie powracała z poleceniem wykonania zagadki. Ruch wg mnie wzrośnie zamiast zmaleć.
waldi888231200, 23 listopada 2007, 00:07
Najprostszą metodą jest zakaz spamu, a kto spam znajdzie u siebie ma prawo do 1zł odszkodowania ;D