Najdokładniejsza mapa Księżyca
Pierwsze mapy powierzchni Księżyca pojawiły się rychło po wynalezieniu lunety. Aż do dziś jednak nasz satelita był słabo poznany, zwłaszcza po odwrotnej stronie, na biegunach i w głębi kraterów. Zmienia to mapa topograficzna, jaką wykonuje LOLA.
LOLA (Lunar Orbiter Laser Altimeter czyli wysokościomierz laserowy) umieszczony na pokładzie sondy Lunar Reconnaissance Orbiter to wyjątkowo precyzyjny instrument. Pojedyncza wiązka lasera jest rozbijana przez optyczny element dyfrakcyjny na pięć równoległych promieni, które odbijając się od powierzchni gruntu dokładnie mierzą jego wysokość. Wzór utworzony z pięciu badających grunt laserowych punktów pozwala wykrywać jego nachylenie, zaś analiza rozproszenia i osłabienia wracającego światła dostarcza informacji na temat chropowatości powierzchni i jej refleksyjności.
Rok pracy sondy zajęło wykonanie trzech miliardów punktów pomiarowych, z których wyłania się dokładna mapa topograficzna Księżyca. Dotychczas istniejące mapy oferowały precyzję od jednego do dziesięciu kilometrów, obecna, tworzona przez LOLĘ, dochodzi dokładnością do 30 metrów przestrzennie, oraz jednego metra pionowo. W okolicach biegunów gęstość pomiarów dorównuje precyzji systemu GPS. Nie jest to koniec, gdyż pomiary będą wykonywane jeszcze co najmniej przez dwa lata.
Dzięki nowemu odwzorowaniu powierzchni udało się już sięgnąć w głąb największych kraterów, które dotąd były niezbadane. Wiadomo już, że przykładowy krater Shackleton ma zbocza nachylone pod kątem 36 stopni i ciągnące się w głąb na wiele kilometrów. Dane LOLA pozwalają także ocenić stopień nasłonecznienia poszczególnych terenów, co pomoże zidentyfikować nigdy nie oświetlane miejsca, które mogą kryć najciekawsze informacje. Precyzyjna mapa topograficzna będzie też nieoceniona dla przyszłych misji, zarówno zdalnych, jak i załogowych, pozwoli na doskonały wybór terenu lądowania i ewentualnych tras badawczych.
Tak wygląda komputerowa symulacja widoku południowego bieguna naszego satelity wg danych LOLA:
Komentarze (1)
wilk, 19 grudnia 2010, 17:53
Zabawne jest to, że ludzie (astronomowie) muszą nazwać każdą większą górkę, krater, dolinkę.