Hojni po tryptofanie
Tryptofan nasila skłonność do przekazywania pieniędzy. Aminokwas występuje m.in. w jajach, soi czy serze. Jego przemiany w organizmie prowadzą do uzyskania serotoniny, czyli hormonu szczęścia.
Psycholodzy z Uniwersytetu w Lejdzie podali jednej 16-osobowej grupie sok pomarańczowy z tryptofanem, a drugiej placebo. Wszystkim ochotnikom za udział w studium wypłacono 10 euro. Dano im wolną rękę w kwestii przeznaczenia części nagrody na cele charytatywne; na stole ustawiono skarbonki 4 organizacji: Unicefu, Amnesty International, Greenpeace'u i WWF-u.
Okazało się, że osoby, które spożyły tryptofan, dawały ponad 2-krotnie więcej pieniędzy niż przedstawiciele grupy placebo (0,47 vs. 1 EUR).
Uzyskane wyniki stanowią poparcie dla stwierdzenia, że jesteśmy tym, co jemy; pokarmy mogą działać jak społeczny wzmacniacz, który modyfikuje sposoby radzenia sobie ze światem - przekonuje Laura Steenbergen.
Komentarze (1)
darekp, 4 lutego 2015, 14:13
Biorąc pod uwagę listę tych organizacji charytatywnych, można by równie dobrze sformułować tezę: po spożyciu tryptofanu poglądy polityczne przesuwają się w prawo