Dokumentacja nieodpowiedniego zachowania
Chiny nawet przez 2 lata będą przechowywać dowody niecywilizowanego zachowania swoich turystów.
Poinformował o tym Narodowy Urząd Turystyki Chińskiej Republiki Ludowej, który próbuje walczyć z rujnującą wizerunek państwa falą zawstydzających zdarzeń za granicą. Jak napisano na witrynie internetowej instytucji, obraz Chin został już zszargany.
Za złe zachowanie uznaje się pogwałcenie obyczajów, niszczenie publicznej infrastruktury i stanowisk historycznych, zakłócanie działania transportu publicznego, a także korzystanie z hazardu i prostytucji.
Narodowy Urząd Turystyki stwierdza, że obywatele źle zachowujący się za granicą powinni dostać nauczkę, ale nie precyzuje, na czym miałaby polegać kara. Tropiąc niewłaściwe zachowanie, władze będą korzystać z doniesień mediów czy lokalnych biur turystycznych.
Po tym, jak chińskich turystów przyłapano na suszeniu bielizny w świątyni, kopaniu dzwonu w kapliczce i myciu nóg w publicznej toalecie, władze wydały w lutym podręcznik do etykiety.
Uzupełniając obraz sytuacji, warto dodać, że wg danych Światowej Organizacji Turystyki Narodów Zjednoczonych, od 2012 r. to Chińczycy są turystami, którzy najwięcej wydają w czasie zagranicznych podróży.
Komentarze (0)