Rodzicielskie wzory
Od dawna chodzą słuchy, że kobiety wybierają na mężów mężczyzn, którzy z wyglądu przypominają ich ojców, a mężczyźni kobiety podobne do matek. Badania naukowców z Uniwersytetu w Peczu dostarczyły kolejnych dowodów na potwierdzenie istnienia imprintingu seksualnego (Proceedings of the Royal Society: Biological Sciences).
Już wcześniej seksuolodzy wykazali, że kobiety czynią z ojców wzór, nawet wtedy gdy są adoptowane. Wdrukowanie ma więc podłoże głównie środowiskowe, a nie genetyczne. Zjawisko nie zachodzi, gdy kobieta ma z ojcem złe relacje.
Węgrzy określili parametry twarzy członków 52 rodzin. Odkryli korelacje między wskaźnikami budowy twarzy teściów i zięciów, zwłaszcza środkowych okolic, czyli oczu i nosa, a także synowych i teściowych (tutaj największe podobieństwo dotyczyło ust i żuchwy). Niekiedy podobieństwo było uderzające. Wyniki potwierdziły też werdykty niezależnych sędziów.
Nie chodzi tu o samo obycie, zaznajomienie z określonymi rysami, ponieważ dzieci nie włączyły do utworzonego w dzieciństwie modelu percepcyjnego cech rodziców tej samej płci – zaznacza szef zespołu badawczego, profesor Tamas Bereczkei.
Synowie i córki koncentrują się na innych parametrach twarzy, ponieważ pozostaje to w zgodzie z ogólnymi preferencjami płci odnośnie do określonych rejonów.
Mężczyźni poszukują partnerek podobnych do matek pod względem: 1) pełności i szerokości ust, 2) stosunku szerokości ust do szerokości twarzy, 3) stosunku szerokości żuchwy do szerokości twarzy, 4) długości żuchwy do długości twarzy oraz 5) stosunku długości i szerokości twarzy, co determinuje jej kształt. Być może te właśnie cechy gwarantują płodność...
Kobiety koncentrują się na 6 parametrach: 1) stosunku odległości dzielącej usta i łuki brwiowe do ogólnej długości twarzy, 2) odległości między źrenicami w odniesieniu do szerokości fizjonomii, 3) relacji szerokości oka do szerokości twarzy, 4) stosunku odległości między wewnętrznymi kącikami oczu do szerokości buzi, 5) stosunku długości nosa do długości twarzy oraz 6) relacji długości żuchwy do długości twarzy. Panie mogą zwracać szczególną uwagę na centralne partie twarzy, ponieważ w najmniejszym stopniu zmieniają się one z biegiem czasu lub dlatego, że stanowią one najbardziej unikatową część twarzy ojca.
Specjaliści sądzą, że imprinting seksualny jest jednym z mechanizmów, pozwalających na wybór partnera o optymalnym stopniu podobieństwa genetycznego. Węgrzy tłumaczą, że podobieństwo kończy się na wyglądzie. Pociąg do nieco innych od własnego zapachów gwarantuje uśredniony stopień pokrewieństwa.
Bereczkei, Gabor Hegedus i Gabor Hajnal zebrali grupę 312 dorosłych z 52 rodzin. Większość, podobnie jak rodzice, pozostawała w stabilnych wieloletnich związkach. Parametry ich twarzy porównano z parami losowo wybranymi z populacji.
Komentarze (3)
EuGene, 3 września 2008, 16:22
U mnie nic a nic sie nie zgadza. Mimo jak najlepszych stosunków rodzinnych z matką, preferuje kobiety zupełnie od niej odmienne w wyglądzie. Pewnie jestem czarną owcą hehe.
k0mandos, 3 września 2008, 16:44
A ja myślałem, że współmałżonka wybiera się z miłości. Świetne są badania, które bazują na takich przypadkowych rzeczach. Dla mnie to żaden dowód. Równie dobrze można by wykazać cechy wyglądu, które różnią rodziców i współmałżonków, i napisać, że dowodzi to braku zjawiska imprintingu.
???
mikroos, 3 września 2008, 16:56
Najpierw trzeba by było dokładnie zdefiniować, czym jest miłość No i skąd dokładnie się bierze, bo to też jasne nie jest.
Żeby udowodnić, że całkowicie nie istnieje, musiabyś wykazać, że ani jedna cecha nie jest uwarunkowana. Tymczasem wygląda na to, że część jest, więc można przyjąć, że częściowy imprinting jest faktem.