Węże ponownie odkryte
U wybrzeży Zachodniej Australii odkryto dwa skrajnie zagrożone gatunki węży morskich, które dotychczas uznawano za wytępione. Odkrycia dokonali naukowcy z Uniwersytetu Jamesa Cooka. Zwierzęta zauważono po raz pierwszy od 50 lat, kiedy to wyginęły one na ich jedynym znanym habitacie, Rafie Ashmore na Morzu Timor.
To ekscytujące odkrycie, dzięki któremu dostajemy kolejną szansę, by ocalić dwa endemiczne gatunki węży morskich - mówi główna autorka badań, Blanche D'Anastasi. Jeśli jednak chcemy je uratować, musimy monitorować ich populację oraz lepiej zrozumieć ich biologię i czyhające na nie zagrożenia - dodaje.
Byliśmy zaszokowani faktem, że zwierzęta, które zostały uznane za wymarłe, żyją na jednej z najpiękniejszych australijskich raf, Rafie Ningaloo. Jeszcze bardziej ekscytujące jest spostrzeżenie, że węże zaobserwowano w trakcie zalotów, co sugeruje, iż jest to rozmnażająca się populacja - dodaje D'Anastasi.
Niezwykłym odkryciem było zauważenie znaczącej populacji krytycznie zagrożonych gatunków Aipysurus foliosquama i Aipysurus apraefrontalis w odległości 1700 kilometrów od jedynego znanego habitatu na Rafie Ashmore. Sądziliśmy, że ten gatunek występuje tylko na tropikalnych rafach. Odkrycie go w trawiastej Zatoce Rekinów to niespodzianka, stwierdza uczona.
Odkrycie jest tym bardziej znaczące, że w wielu rezerwatach węże morskie wymierają. Naukowcy nie wiedzą, dlaczego tak się dzieje. Co prawda często węże trafiają do sieci trawlerów, co może sugerować, że padają ofiarami rybołówstwa, jednak w rezerwatach połowy nie są prowadzone, a mimo to liczba zwierząt spada. Naukowcy chcą dowiedzieć się, co zagraża przetrwaniu węży morskich. Bez tego nie uda się zwierząt uratować.
Komentarze (0)