Lody trwalsze dzięki bananom
Dodatek drobnych włókien celulozowych z odpadów bananowych wydłuża czas przydatności lodów do spożycia i spowalnia szybkość ich topnienia. Dzięki nim można też zmniejszyć zawartość tłuszczu w tym deserze.
Nasze wyniki sugerują, że włókna nanocelulozowe [ang. cellulose nanofibrils, CNFs] z odpadów bananowych pozwoliłyby ulepszyć lody na kilka sposobów. Dzięki włóknom można by np. opracować gęstsze i smaczniejsze lody, które dłużej by się topiły [...] - wyjaśnia dr Robin Zuluaga Gallego z Universidad Pontificia Bolivariana.
Naukowcy od lat próbują poradzić sobie ze zbyt szybkim topnieniem lodów w wyższych temperaturach. W 2017 r. Japończycy opracowali np. oporne na topnienie lody z wykorzystaniem polifenoli występujących w truskawkach. Kolumbijczycy postawili jednak na inne rozwiązanie.
Gallego i Jorge A. Velásquez Cock nawiązali współpracę z zespołem dr. Douglasa Goffa z Uniwersytetu w Guelph. Po wyekstrahowaniu ze zmielonych pędów bananów włókien nanocelulozy różne ilości CNFs mieszano z lodami (stężenia wynosiły od 0 do 0,3 g na 100 g deseru).
Wpływ CNFs na lody oceniano za pomocą różnych narzędzi, w tym reometru czy teksturometru.
Okazało się, że lody zmieszane z CNFs topią się wolniej. Włókna nanocelulozy mogą też wydłużyć czas przydatności do spożycia, a przynajmniej zmniejszyć wrażliwość na zmiany temperatury po włożeniu lub wyjęciu z zamrażarki.
Kolumbijsko-kanadyjska ekipa zauważyła, że dodatek CNFs zwiększał lepkość niskotłuszczowych lodów, co korzystnie wpływało na ich kremowość/teksturę.
Velásquez Cock uważa, że CNFs pomagają stabilizować strukturę tłuszczów w lodach. Dzięki temu nanowłókna mogą zastępować część tłuszczu.
W przyszłości naukowcy chcą sprawdzić, jak różne rodzaje tłuszczu, np. tłuszcze mleczne bądź olej kokosowy, wpływają na zachowanie CNFs w lodach.
Komentarze (2)
forte, 23 marca 2018, 15:41
cellulose nanofibrils to raczej nanowłókna celulozy, a nie jak to jest wielokrotnie w tekście ujęte- włókna nanocelulozy. Proszę nanieść poprawki bo aż oczy bolą.
Ksen, 27 marca 2018, 01:01
Dodawanie celulozy do lodów, celem przedłużenia ich trwałości kojarzy mi się jakoś z pykretem. Była to mieszanina lodu (86%) i miazgi drzewnej lub trocin (14%) o wytrzymałości zbliżonej do żelbetu. Podczas II Wojny Światowej Brytyjczycy chcieli budować statki z tego materiału. Program miał kryptonim HMS Habakuk.
Ciekaw jestem czy ten bananowy pykret lodowy będzie w ogóle używany do konsumpcji?