Recykling wody z ziemniaków
Woda wykorzystywana w fabryce nie musi pochodzić z lokalnego ujęcia, pod warunkiem że wytwarza się w niej coś z ziemniaków. Należący do PepsiCo brytyjski producent chipsów ziemniaczanych Walkers testuje właśnie metodę odzyskiwania H2O z kartofli podczas smażenia. Bulwy składają się w 75% z wody, więc gdyby udało się ją skutecznie wyłapać, przydałaby się w zakładzie, a nadmiar można by odprowadzać do wodociągów zaopatrujących pobliskie miejscowości.
Inżynierowie wyjaśniają, że wodę zużywano by w procesie produkcyjnym, ale nadawałaby się także do picia. "Kiedy robiąc chipsy, poddajemy plastry ziemniaka obróbce termicznej, w zwykłych okolicznościach woda w [postaci pary] ucieka przez kominy. Staramy się zrobić coś, by ją przechwycić, uzdatnić i wykorzystać do mycia, obierania oraz krojenia. Sądzimy, że technologia, nad którą pracujemy, pozwala na wyłapanie takich ilości H2O, by odłączyć się od teraźniejszych głównych źródeł zaopatrzenia" – opowiada Martyn Seal, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju PepsiCo w Europie. Menedżer cieszy się, że w rejonach, gdzie wody nie ma zbyt dużo, odcięcie zakładów od wodociągów oznacza zwiększenie zasobów dostępnych dla lokalnych społeczności.
Komentarze (2)
Douger, 2 listopada 2010, 20:18
Popieram takie działania.
Tolo, 3 listopada 2010, 09:34
Skroplenie odparowanej wody z ziemniaków to pomysł nie zbyt odkrywczy pytanie czy ekonomiczny. U nas jest to proces powszechnie stosowany jednak w tym procesie woda jest raczej odpadem . Powiedzmy ze olej i tak grzejemy i energia wykorzystana na podgrzanie jest "znikąd" w takim sensie ze tak czy siak jest wydatkowana. Natomiast pozostaje kwestia skroplenia pary w sposób mało energochłonny. Teraz kolejna sprawa jest to nic innego jak destylacja dość analogiczna zresztą do metody zwanej potstill
http://www.jjj.co.za/distillers.htm
Chodzi o rysunek wsad %%% zastępujemy ziemniakami w oleju i mamy odzyskiwanie wody (to takie przybliżenie procesu przez analogie do powszechnie w społeczeństwie znanego procesu destylacji )
No ale o tym ze ktoś ta wodę chce do czegoś wykorzystywać w tym na przykład do w tłoczenia do wodociągów był bym ostrożny. Jest to w zasadzie taka sama woda jak leci z klimy i można ja uznać za destylowana co więcej nawet kiedyś awaryjnie uzupełniłem taką wodą niedobory w akumulatorze i nic wielkiego się nie stało.
Natomiast co do spożycia takiej wody to był bym co najmniej ostrożny taka woda jest w stanie dość poważnie wypłukać nasz organizm a konsekwencje mogą być różnorakie do śmierci włącznie i to już po relatywnie nie dużej ilości takiej wody. Ciągle spożycie tak zubożonej wody to pewna śmierć.
Słyszanemu natomiast kiedyś (ale jest to dla mnie nieweryfikowalne wiec to nic pewnego) ze niektóre firmy wodę mineralną produkują przez demineralizacje a potem sztuczną mineralizacje tak by zapewnić stałość parametrów i niezależność składu od ujęcia.
Wydaje mi się ze to bardziej tekst na ekologów idący w stronę pary wodnej jako głównego gazu cieplarnianego bo CO2 staje się niemodne bo już na wszystkich nie działa a za chwile będzie warte tyle co walka z dziura ozonową.