Australijscy strażacy uratowali ostatnie dzikie stanowisko krytycznie zagrożonego drzewa

| Nauki przyrodnicze
National Parks and Wildlife Service

Australijscy strażacy uratowali ostatnie na świecie dzikie stanowisko wolemii (Wollemia nobilis). David Crust z National Parks and Wildlife Service opowiada, że strażacy dostali się tam z helikoptera. Zainstalowali system irygacyjny.

National Parks and Wildlife Service

Wolemie, o który mowa, rosną w dolinie w Górach Błękitnych. Za pomocą systemu irygacyjnego w miarę przybliżania się ognia można było codziennie dostarczać wodę i zapewniać drzewom wilgoć. Dodatkowo na froncie pożaru zrzucano z samolotów środki opóźniające palenie.

Wolemia szlachetna jest szczególnie ważnym gatunkiem i fakt, że to jedyne miejsce na świecie, gdzie występuje, w dodatku w tak małej liczbie, ma naprawdę duże znaczenie - podkreśla Crust.

Matt Kean, minister środowiska Nowej Południowej Walii, powiedział, że operacja ocalenia stanowiska się powiodła, choć niektóre z drzew zostały osmalone.

Wolemie przeżyły dinozaury, więc gdy zorientowaliśmy się, że ogień się przybliża, zdaliśmy sobie sprawę, że musimy zrobić wszystko, by je ocalić.

Gatunek odkryto w 1994 roku w Parku Narodowym Wollemi (Nowa Południowa Walia). Wcześniej rośliny o podobnych cechach morfologicznych były znane botanikom ze skamieniałości pochodzących sprzed dziesiątków milionów lat.

Ogień, który zagrażał stanowisku, opanowano w tym tygodniu. Spłonęło ponad 510 tys. ha lasów. Niestety, pożar zniszczył 90% 5000-ha Parku Narodowego Wollemi.

Dokładna lokalizacja stanowiska jest pilnie strzeżoną tajemnicą; w ten sposób władzom łatwiej zapewnić im ochronę.

 

wolemia szlachetna stanowisko strażacy pożar uratować