Idealny sposób na skręcanie wstążeczki
Pakowanie prezentów to nie taka prosta sprawa. Niejedną osobę próby ładnego zagięcia papieru doprowadziły do rozpaczy. Na szczęście niewprawnym pakowaczom przyszli z pomocą naukowcy. Ustalili, jak najlepiej skręcić wstążeczkę.
Według mądrości ludowej, mocniejsze skręty uzyskamy krótkim pociągnięciem noża lub nożyczek. Nic bardziej mylnego: lepiej to robić pewnie, ale wolno. Wtedy materiał ma więcej czasu na to, by "przyzwyczaić się" do swojego nowego kształtu — tłumaczy Buddhapriya Chakrabarti, fizyk z Uniwersytetu Harvarda. Wie, co mówi, bo jego zespół przetestował wszystkie metody skręcania wstążki, jakie tylko przyszły mu do głowy.
Chciałem sprawdzić, czy powszechne wierzenie jest prawdziwe. Naukowiec zaczął prace od własnoręcznego rulowania wstęgi, szybko jednak stwierdził, że należałoby usystematyzować podejście i poprosić kogoś o pomoc. Ekipa opracowała specjalne urządzenie mechaniczne. Przymocowywano do niego grubą plastikową wstążkę, którą następnie przeciągano nad metalowym ostrzem. Wolny jej koniec obciążano, aby lepiej naprężyć materiał.
Większość ludzi uważa, że wstążka skręci się mocniej, gdy mocno przyciskając ostrze do jej powierzchni, wykonamy szybki ruch. Eksperymenty wykazały coś zgoła odmiennego. Jeśli uda ci się utrzymać stałe naprężenie i wykonasz wolny ruch, wstążka bardziej się pozwija. Zwiększanie nacisku działa tylko do pewnego progu.
Chakrabarti tłumaczy, że wstążka skręca się, ponieważ jej zewnętrzna warstwa rozciąga się bardziej niż warstwy wewnętrzne. Nawet jeśli posługujemy się nożyczkami, ani ich ostrza, ani powierzchnia wstążki nie są idealnie płaskie. Podczas przeprowadzania operacji nie naciskamy więc na materiał stale z taką samą siłą. Można próbować rozkładać wstążkę na płaskich powierzchniach, np. na stole, ale to niewiele zmieni. A przy okazji zniszczymy sobie meble.
Wstęga powinna być napięta. W takiej sytuacji cząsteczki w materiale, z którego jest wykonana, odsuwają się od siebie. Przesuwając ostrze wolno, pozwalamy plastikowi przywyknąć do nowego kształtu (nie pozwalamy na powrót do uprzedniego stanu). Podobny manewr nie uda nam się na satynowej wstążeczce, ponieważ jest ona tkana i nie ma jednolitej powierzchni. Naciąganie nie zniszczy jej budowy.
Komentarze (1)
Gość iwi, 22 lutego 2007, 21:12
naukowcy nie maja sie czym zajmowac??brak im roboty czy jak??mi sie podoba dotychczasowy sposob wiazania wstazek.......