Samochód Google'a spowodował wypadek
Autonomiczny samochód Google'a zderzył się z autobusem. To pierwsza kolizja spowodowana przez pojazdy Google'a.
Do zdarzenia doszło 14 lutego, a Google poinformował o nim kalifornijski Wydział Pojazdów Silnikowych. Ze złożonego tam raportu dowiadujemy się, w jaki sposób doszło do wypadku.
W raporcie czytamy, że samochód Google'a jadąc w trybie autonomicznym zbliżył się do skrzyżowania z zamiarem skrętu w prawo. Zjechał na prawą stronę, by ominąć stojące samochody, które miały zamiar jechać prosto. Okazało się jednak, że dalszą drogę blokują worki z piaskiem ułożone wokół remontowanej studzienki kanalizacyjnej. Gdy zapaliło się zielone światło, stojące obok samochody ruszyły. Gdy kilka z nich przejechało, pojazd Google'a zaczął cofać, zjeżdżając na pas, którym chciał ominąć przeszkodę. W tym czasie z tyłu zbliżał się autobus. Kierowca samochodu Google'a widział go, ale sądził, że autobus zwolni lub zatrzyma się, by przepuścić pojazd Google'a, zatem nie interweniował. Około trzech sekund później autonomiczny pojazd uderzył w bok autobusu. W wypadku nikt nie ucierpiał. Gdy do niego doszło samochód Google'a poruszał się z prędkością około 3 km/h, a autobus - 25 km/h.
Google wprowadził już poprawki do oprogramowania pojazdu, by poinformować go, że autobusy mają mniejszą manewrowość niż samochody osobowe.
Komentarze (6)
TrzyGrosze, 1 marca 2016, 11:48
Interwencja w oprogramowanie ma na celu wprowadzić pierwiastek żeński.
darekp, 1 marca 2016, 13:11
No tak, to właśnie ta kwestia, o której już kiedyś dyskutowaliśmy: nie wszystko da się zalgorytmizować. Lub jak kto woli - wszystko da się po dodaniu do algorytmu nieskończenie dużej liczby poprawek. Jakoś tak;)
EDIT: No może trochę przesadziłem z tą nieskończonoscią - aczkolwiek nie ręczę). Ale cosik często w życiu okazuje się, ze jakaś poprawka jest potrzebna. A potem następna i następna...
Krzychoo, 1 marca 2016, 14:51
To tak jak z nami (ludzmi). Artykul obok o zaufaniu do robota - trzeba wprowadzic poprawke - nie ufaj robotowi
Jajcenty, 1 marca 2016, 16:55
Niby tak, ale w tym przypadku zapewne nie doszłoby do kolizji, gdyby oba pojazdy były kontrolowane przez roboty.
radar, 1 marca 2016, 22:26
To tylko Twoja hipoteza.
Nie doszłoby do kolizji... albo trzeba by wprowadzić poprawkę do algorytmów
Dziwi mnie to tłumaczenie Googla, to wcześniej ich samochody o tym nie wiedziały? Tzn. że miały niezłego farta przejeżdżając te "miliony" kilometrów bez kolizji.
Ciekawe czy testują też je w Europie. Jazda po miasteczku w Europie, a po "przecznicowych hamerykańskich" to zupełnie różne rzeczy.
Afordancja, 2 marca 2016, 08:29
Ja myślę, że to tylko takie tłumaczenie dla "ludu", myślę, że poziom skomplikowania zmian jest na tyle wysoki, że nie da się go opisać jednym, dwoma zdaniami.