Zakazy palenia chronią zdrowie niepalących
Z Journal of the American Heart Association dowiadujemy się o pierwszych badaniach, których autorzy połączyli politykę ograniczania palenia tytoniu z niższym skurczowym ciśnieniem krwi. Dotychczas tego typu politykę udało się powiązać ze zmniejszoną liczbą hospitalizacji z powodu chorób serca. Nikt jednak nie badał wpływu ograniczeń i zakazów na ciśnienie krwi.
Autorzy najnowszych badań przeprowadzili analizy polityki poszczególnych stanów i hrabstw w USA oraz przepisy lokalne dotyczące stref wolnych od dymu tytoniowego w restauracjach, barach i miejscach pracy. Odkryliśmy, że niepalący dorośli, którzy mieszkali tam, gdzie lokalne przepisy zabraniały palenia w restauracjach, barach i miejscach pracy, mają niższe skurczowe ciśnienie krwi w porównaniu z tymi niepalącymi dorosłymi, którzy żyją na obszarach, gdzie zakazów takich nie ma, powiedziała główna autorka badań, doktor Stephanie Mayne z Children's Hospital of Philadelphia.
Przepisy ograniczające miejsca, gdzie można palić były powiązane z niższym ciśnieniem skurczowym krwie, ale – co nas zaskoczyło – nie było związku z ciśnieniem rozkurczowym krwi. Nie wiemy, dlaczego tak się dzieje, możliwe jednak, że wykrywamy wpływ na ciśnienie skurczowe znajdujące się poniżej granicy nadciśnienia, mówi Mayne.
Wyższe ciśnienie skurczowe zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, nawet jeśli jest poniżej granicy nadciśnienia. Zatem zauważenie, że jest ono niższe tam, gdzie niepalący mają mniej kontaktu z dymem tytoniowym jest ważne z punktu widzenia epidemiologii. Dodatkowym dowodem na pozytywny wpływ przepisów ograniczających palenie są badania prowadzone na osobach, które mieszkały i w obszarach, gdzie takie prawa obowiązywały, jak i tam, gdzie takich przepisów nie było. W okresie, gdy mieszkały tam, gdzie prawo zabrania palić w restauracjach czy miejscach pracy, miały niższe ciśnienie skurczowe.
Oczywiście naukowcy uwzględnili w swoich badaniach fakt, że w różnych okresach życia ludzie mogą zmieniać dietę czy aktywność fizyczną, które również wpływają na ciśnienie krwi.
W skali indywidualnej widoczne różnice nie były duże i wynosiły od 1,14 do 1,52 mm Hg. Jednak w skali całej populacji oznaczają one znacznie mniej chorób, zgonów i kosztów z tym związanych.
Komentarze (0)