Molekularny zamek

| Technologia

Uczeni opracowali rodzaj zamka szyfrowego wielkości molekuły. Zamek uaktywnia się (otwiera) tylko wówczas, gdy zostaje wystawiony na działanie właściwego hasła – kombinacji cząstek chemicznych i światła.

W przyszłości, jak twierdzą naukowcy, taki zamek może posłużyć do zabezpieczenia ważnych informacji. Może być również pomocny w sytuacji, gdy organizm człowieka zostanie wystawiony na działanie pewnych związków chemicznych, np. gazów trujących czy broni biologicznej.

Specjalizujący się w chemii organicznej Abraham Shanzer i jego koledzy z izraelskiego Instytutu Weizmanna oparli swój wynalazek o molekułę FLIP. Zbudowana jest ona z tzw. łącznika, który naśladuje pewną część bakterii pozwalającą temu mikroorganizmowi przyczepić się do żelaza. Do łącznika umocowane są dwie molekuły – jedna może świecić na niebiesko, druga na zielono.

W sumie tworzy to zamek składający się z trzech „klawiszy”: molekuły kwasowej, składnika alkalicznego i światła ultrafioletowego.

Gdy taki zamek podda się działaniu odpowiedniej sekwencji sygnałów świetlnych i chemicznych, zacznie on emitować światło niebieskie. Inne sekwencja spowoduje świecenie na zielono. Całość działa podobnie do bankomatu: reaguje tylko na odpowiednie kombinacje szyfru.

Takie molekularne zamki mogą być zbudowane w taki sposób, by reagować na różne kombinacje sygnałów świetlnych o różnej długości fali i różnym czasie trwania. To otwiera całkowicie nowe możliwości – mówi Shanzer.

zamek szyfr Abraham Shanzer Instytut Weizmanna