Precyzyjny atak na Departament Stanu
FireEye Labs informuje o wykryciu serii bardzo precyzyjnych cyberataków. Przestępcy wykorzystują dziury w Adobe Flash i Microsoft Windows.
Ataki rozpoczęły się 13 kwietnia bieżącego roku, a na podstawie ich cech charakterystycznych FireEye uważa, że stoi za nimi rosyjska politycznie motywowana grupa ATP28. Adobe załatało już dziurę w swoim oprogramowaniu, co całkowicie zabezpiecza przed atakiem. Microsoft został poinformowany o luce, która pozwala na lokalne zwiększenie uprawnień i pracuje nad poprawką.
Podczas obecnej kampanii ATP28 udało się włamać do komputerów amerykańskiego Departamentu Stanu. Eksperci uważają, że ta sama grupa stoi za włamaniem do sieci Białego Domu. Wówczas przestępcy uzyskali dostęp do wielu nieutajnionych, ale istotnych informacji, takich jak np. kalendarz podróży prezydenta USA.
FireEye, która pomaga władzom w badaniach obecnego ataku nie chce się ustosunkować do doniesień mówiących, że to ATP28 włamała się do Białego Domu. To tajna informacja.
Komentarze (2)
Jajcenty, 20 kwietnia 2015, 13:26
Podziwu godna pewność siebie. Ja bym raczej powiedział "zabezpiecza przed tym rodzajem ataku".
wilk, 20 kwietnia 2015, 16:35
Nawet i to raczej jest zbyt łagodne. Powiedziałbym, że "zabezpiecza przed tym wektorem ataku". Bo znając regularną dziurawość flasha z całą pewnością jest jeszcze wiele do zrobienia, by ten "rodzaj ataków" zlikwidować.