Microsoft atakuje drogie komputery Apple'a

| Technologia
Microsoft

Niedawno Steve Ballmer publicznie stwierdził, że klienci Apple'a płacą za komputery tej firmy średnio o 500 dolarów więcej niż wynosi rynkowa wartość analogicznego sprzętu. Teraz tę różnicę w cenie postanowiono wykorzystać do kolejnych reklam, będących odpowiedzią na kampanie "I'm a Mac".

Microsoft wynajął firmę reklamową Crispin Porter + Boguksy, która z kolei wyszukała w okolicach Los Angeles osoby, mające zamiar kupić komputer. Osobom tym powiedziano, że chodzi o badania rynku i zaoferowano im od 700 do 2000 dolarów na zakup komputera. Po jego kupnie mogli zatrzymać resztę.

Właśnie pojawiła się pierwsza reklama z serii. Widzimy w niej kobietę imieniem Lauren, której obiecano 1000 dolarów. Chciała ona kupić notebooka z 17-calowym ekranem i wygodną klawiaturą. Udała się do sklepu Apple'a by szybko wyjść rozczarowana - w ofercie był tylko jeden notebook kosztujący mniej niż 1000 USD. Za 999 dolarów mogła kupić MacBooka z 13-calowym wyświetlaczem. Zdegustowana Lauren mówi Nie jestem wystarczająco cool, by kupić Maka.

W końcu w sklepie Best Buy kupuje notebooka HP Pavilion z 17-calowym wyświetlaczem za 700 dolarów. Po dokupieniu drukarki cały rachunek wynosi 900 USD i Lauren odchodzi z komputerem oraz dodatkowymi 100 dolarami. Stwierdza: Jestem PC i mam to, co chciałam.

Maszyny Apple'a są wciąż drogie, a firma zdaje się nie przejmować wynikami sprzedaży. W lutym zanotowało 16-procentowy spadek liczby sprzedanych laptopów i komputerów biurkowych, podczas gdy cały rynek PC zanotował wzrost.

 

Apple Microsoft reklama