DNA lepsze od dysku twardego?
W biologii DNA uznaje się za najstarsze medium pozwalające przechowywać informacje. Zanosi się na to, że wkrótce właściwości kwasu dezoksyrybonukleinowego zostaną wykorzystane w informatyce do "składowania" tekstu, zdjęć oraz muzyki w genomie żyjących organizmów. Na łamach dwumiesięcznika Biotechnology Progress Masaru Tomita i zespół udowadniają, że DNA pozwala na trwały zapis danych.
Informacje zakodowane w DNA danego organizmu są dziedziczone przez kolejne generacje. W dodatku można z nich bezpiecznie korzystać przez setki tysięcy lat. W odróżnieniu od naturalnego kwasu CD-ROM-y, pamięci typu flash czy dyski twarde stosunkowo łatwo ulegają uszkodzeniu i z dużym prawdopodobieństwem nie przetrwają poważniejszej katastrofy.
W swoim raporcie Japończycy opisują metodę kopiowania i wklejania danych zakodowanych w sztucznym DNA do genomu bakterii glebowych Bacillus subtilis. Naukowcy z Kraju Kwitnącej Wiśni zademonstrowali zadziwiającą technologię, zapisując w drobnoustroju Einsteinowskie równanie E=mc2.
Uważamy, że ta prosta i elastyczna metoda oferuje praktyczne rozwiązania wielu problemów przechowywania i odzyskiwania danych. Można ją w tym celu połączyć z innymi wcześniej opisanymi technikami.
Komentarze (11)
Gość mikroos, 21 lutego 2007, 14:31
Chcialbym zwrocic uwage, ze za najstarsze medium "biologiczne" nie uwaza sie DNA, ale RNA (lub wg innej teorii, PNA)! to od niego prawdopodobnie zaczelo sie zycie. jest ku temu co najmniej kilka przeslanek:
1. przetwarzanie informacji z poziomu DNA na bialko zawiera jeden etap wiecej, niz przepisywanie informacji z RNA (mozna pominac etap transkrypcji, gdyz od razu mamy gotowy RNA)
2. RNA w specyficznej formie posiada wlasciwosci informacyjne oraz enzymatyczne, wiec samo moze sterowac procesem wlasnej obrobki (oczywiscie w ujeciu globalnym, tzn. jedne fragmenty RNA moga sterowac obrobka innych, ale razcej nie samych siebie)
3. Raczej poszlaka niz dowod: istnieje znacznie wiecej form RNA, co mogloby sugerowac, ze "mialo ono wiecej czasu" na rozwoj stuktury
PNA nie ma (lub przynajmniej nie odkryto ich) wlasciwosci enzymatycznych, lecz jest za to prostsze w syntezie (szkielet strukturalny nici tworza proste amidy) i znacznie bardziej oporne na dzialanie enzymow. Z drugiej jednak strony, nie stwierdzono wlasciwosci samoreplikujacych PNA, w przeciwienstwie do ich wystepowania w przypadku DNA i RNA.
to tak pare slow dla uzupelnienia informacji
pozdrawiam!
Gość Ciekawski, 21 lutego 2007, 16:24
Pomysł jest tak niesamowity i stwarza takie implikacje, że no po prostu... w głowie sie nie mieści.
- człowiek w roli pen-drive'a?
- bakterie zawierające nasze dane, mnożące się i powielające nasze chmm... mp3?
- jak ochronić taką informację przed wyciekiem, skoro sama się może rozmnożyć?
- pojemność i niezniszczalność jest wprost idealna do archiwizacji cennych danych, ale ma jedną wadę - po jakiejkolwiek katastrofie która zniszczyć może standardowe nośniki na pewno ulegną zniszczeniu również urządzenia zdolne do odczytu informacji zapisanych w DNA. Nie wierzę aby były bardziej odporne.
Hmmm... A może w naszym DNA już coś zostało zapisane przez przodków? Jeśli by tacy poprzednicy istnieli, to kto wie co kryje się w nas samych? Zeznania podatkowe sprzed milionów lat? MP3? Zdjęcia z imienin u cioci? :-)
Gość mikroos, 21 lutego 2007, 16:51
to akurat nie jest problemem. odcinasz doplyw kwasu foliowego i DNA sie nie powieli inna rzecz, ile przezyje taka bakteria... ale w srodowisku optymalnym do wzrostu jest teoretycznie niesmiertelna. pzoa tym ta bakteria, ktorej uzyli Japonczycy, to laseczka, wiec wytwarza przetrwalniki - struktury oporne np. na gotowanie, wysuszenie itp., a jednoczesnie 'martwe metabolicznie', dopiero w odpowiednich warunkach 'odzywaja'... wiec brzmi to niezle
prawde mowiac mysle, ze predzej zniszczy sie jednak DNA niz maszyny... ale to oczywiscie wylacznie spekulacje.
a moze piekna i pasjonujaca powiesc pt. "pamiatki z ewolucji"? przeciez Twoj DNA to tylko w 2,5% sekwencje kodujace bialka, reszta to w sporej czesci pozostalosci po ewolucji!
pzdr!
Mariusz Błoński, 21 lutego 2007, 20:47
Wydaje mi się, że jeśli to wdrożą, to przeciętny użytkownik nawet nie zauważy. Kupi w sklepie klips USB wyglądający tak samo, jak obecnie stosowane klipsy. I tyle
Podobnie będzie z nośnikami. Co za różnica, czy płyta będzie wykorzystywała bakterie czy obecne nośniki organiczne? Dla klienta, żadna.
Ale temat sam w sobie fascynujący.
Mikroos: skąd taka wiedza? Mikrobiolog?
Gość jurasa4, 21 lutego 2007, 21:37
najciekawsze to będzie, jeśli organizm sam będzie mógł odczytać te informacje
zapisane w DNA. Jeśli dziś to fantazje a jutro rzeczywistość ;D, to za 100 lat mamy ludzi roboty
jedni się rodzą i już po 5 latach pracują w laboratoriach a inni... hm do łopaty dużej wiedzy nie trzeba brrr. Jakie to szczęście żyć w "zacofaniu" ;D
Gość mikroos, 22 lutego 2007, 01:15
jak dobrze pojdzie, to za 3,5 roku biotechnolog medyczny
a roznica bedzie kolosalna, gdy sie wezmie pod uwage pojemnosc nosnika... no i oczywiscie koszt maszyny do odczytu/zapisu, ktory bedzie astronomiczny
Gość luc3ro, 22 lutego 2007, 10:00
Jak sie upowszechni - to koszt bardzo szybko spadnie.
Gość mikroos, 22 lutego 2007, 15:14
nie zgodze sie. tecnhiki molekularne zmieniajace DNA w sposob kontrolowany sa znane od dobrych 20 lat, a mimo to ciagle sa astronomicznie drogie. poza tym potrzebne bedzie uzupelnianie zbiorniczkow z odczynnikami itp. - pamietajmy, ze to nie CD-ROM, ktory wystarczy wypalic swiatlem, tylko trzeba przeprowadzac syntezy chemiczne, wiec wymaga to uzywania normalnych odczynnikow, ktore niestety do tanich nie naleza.
Gość moojin, 22 lutego 2007, 21:38
mikroos: Techniki molekularne jak do tej pory nie wyszly poza laboratoria (btw koszty PCR nie sa az takie straszne, ta technika przy odrobinie wyobrazni jest analogia "copy/paste" ), no moze za wyjatkiem polityki Koszty napewno spadna, trudno powiedziec kiedy (pole do popisu dla futurologow :>)
Co do RNA, to byloby ono nosnikiem bardziej elastycznym jesli chodzi o modyfikacje danych, ale kosztem stablinosci, ktora jest znacznie nizsza niz DNA.
Gość Wujek_Bosman, 27 marca 2007, 23:28
Jak tu już na forum sobie poczytałem wykorzystanie DNA jako nośnika dla danych nie jest pomysłem głupim i naprawdę może znalesc jakieś bardzo ciekawe zastosowanie. Interesuje mnie jednak fakt czy ktoś z was piszących na tym forum zna pojemność łańcucha DNA??
waldi888231200, 24 lipca 2007, 21:27
Nasz organizm przyswaja po kawałku DNA z jedzenia i to po wielkim kawałku i zabudowywuje (ponieważ różnimy się 1,5% od ryby) stąd co jesz takim sie stajesz.
Wyobraźmy sobie że ktoś zjada takiego pendrajwa i co staje sie podobny do dokumentów worda,podrygyje jak struna gitary, wyczeszcza oczy jak w plikach JPEG, do tego zamienia się co chwile w inną panienkę
z pornofilmu, chwile potem chce rozwalć kilka szyb jak brus wilis w szklanej pułapce i tak naprawde trzeba się modlić żeby pojemność była mała ;D
Przecież my jesteśmy całym sobą odtwarzaczem DNA i replikatorem a otaczający nas świat jest wynikim działania wszystkich odtwarzaczy więc może żyjmy piękniej, zlikwidujmy sceny głodu ,gwałtu,zbrodni .
Przecież karma to to co wpisaliśmy w DNA a jest nie do zaakceptowania
w pięknym świecie dobra i miłości. : :-*