Labradory mają to w genach
Labradory, najpopularniejsza na świecie rasa psów domowych, zapadają często na chorobę zwaną upadkiem wywołanym przez wysiłek. Badacze z Uniwersytetu Minnesota ustalili, że przyczyną choroby jest wada genetyczna. Jest to jedna z pierwszych chorób genetycznych tak dokładnie zidentyfikowanych u zwierząt domowych.
Upadek wywołany przez wysiłek (ang. exercise-induced collapse - EIC) to choroba dotykająca aż 3-5% wszystkich hodowanych na świecie labradorów. Schorzenie to, jak sama nazwa wskazuje, polega na utracie kontroli w kończynach (głównie tylnych) po intensywnym wysiłku. W skrajnych przypadkach dochodzi nawet do śmierci zwierzęcia. Ze względu na popularność labradorów oraz częstotliwość występowania schorzenia, badacze z Uniwersytetu Minnesota postanowili przeprowadzić badania w poszukiwaniu jego przyczyn.
Wcześniejsze badania wykluczyły szereg potencjalnych powodów, dla których zwierzęta mogłyby zapadać na EIC. Wcześniej uważano, że przyczyną choroby mogą być takie zaburzenia, jak: niedorozwój tarczycy, przegrzanie organizmu, hipoglikemia (obniżona zawartość glukozy we krwi) czy komplikacje endokrynologiczne. Odrzucono także hipotezę o możliwym udziale zaburzeń funkcji serca i komórek mięśni kończyn. W związku z obserwacjami sugerującymi dziedziczność dolegliwości, badacze postanowili sprawdzić, czy rozwój szkodliwych objawów rzeczywiście jest związany z genami.
Ostatecznie naukowcy zidentyfikowali gen, którego mutacja jest wyraźnie związana z powstawaniem objawów schorzenia. Koduje on białko zwane dynaminą 1, której zdrowy wariant reguluje proces przekaźnictwa sygnałowego pomiędzy neuronami. Jego zmutowana forma wykazuje niższą aktywność biologiczną. Sprawia to, że podczas intensywnego wysiłku komórki nerwowe "nie nadążają" z przekazywaniem sygnałów stymulujących pracę mięśni, co powoduje nagłą utratę zdolności np. do dalszego biegu. Dotyczy to jednak tylko tych zwierząt, u których wadliwe są obie kopie tego genu. Psy, u których zmutowana jest tylko jedna kopia, są "cichymi nosicielami" - nie prezentują jakichkolwiek objawów, lecz ich potomstwo może być chore, jeżeli drugi rodzic także będzie nosicielem.
Badacze z Uniwersytetu Minnesota opracowali test genetyczny pozwalający na wykrycie predyspozycji do rozwoju EIC. W zależności od jego wyniku możliwe będzie np. zapobieganie rozrodowi z udziałem "cichych nosicieli" lub zmniejszenie intensywności zabaw z chorym zwierzęciem, co powinno pozwolic na uniknięcie przykrych symptomów.
Odkryta mutacja jest niezwykle częsta - dotyka aż 30% labradorów, a także psy innych ras, m.in. chesapeake. Biorący udział w badaniach dr James Mickelson podkreśla, że zwierzęta-nosiciele mogą okazać się interesującym modelem pozwalającym na zrozumienie zasad rządzących przekaźnictwem sygnałów sterujących pracą mięśni. Labradory są bowiem pierwszymi ssakami, u których zaobserwowano zmutowaną formę dynaminy 1.
Komentarze (19)
Krystus, 25 września 2008, 02:33
Tak to jest z rasowymi zwierzętami. Ludzie rozmnażają je dbając tylko o czystość rasy nie zwracając uwagi na ich zdrowie i przystosowanie do życia. (Jest to po prostu zamach na dobór naturalny, co jak widać się mści).
Ja mam 18 letniego kundla, który mimo że jest już ślepy i głuchy, żyje w zdrowiu i ma się dobrze.
googster, 26 września 2008, 17:15
Psy rasowe to właśnie te najlepiej przystosowane, wyselekcjonowane przez naturę, na zasadzie doboru naturalnego, który trwał setki tysięcy lat(jak widać na tym przykładzie co jest zresztą oczywiste, dobór naturalny nie jest idealny)
A co do kundelków? to właśnie one są sztucznie wyhodowane przez człowieka. Amstaf pochodzący z USA nigdy nie skrzyżowałby się naturalnie z np. labradorem którego krajem pochodzenia jest Wielka Brytania. To ludzie przewożą te psy i umożliwiają niekontrolowane krzyżówki.
Psy rasowe spełniają określone role (mają cechy ściśle powiązane z genami) - wiadomo czego się po nich spodziewać, jak je szkolić na psy ratownicze, policyjne, pasterskie lub po prostu na domowych pupili.
Z kundelkiem jest zawsze jedna wielka niewiadoma.
waldi888231200, 26 września 2008, 17:39
Psy ,,rasowe" to sztucznie wychodowane powtarzalne kaleki (tak z obserwacji gabinetu weterynaryjnego) , tymczasem kundelki to inteligętne dzieci psiej miłości, wierne , żyjące po 17lat (bez weterynarza). 8)
kedar, 29 września 2008, 08:42
Uważam że się mylisz, ośmielam się twierdzić że żadna z uznawanych oficjalnie przez związki kynologiczne ras nie jest dziełem doboru naturalnego, ale wyłącznie hodowli.
badania genetyczne to potwierdzają
krótki text ->http://greyhound.q.pl/pies/owczarek_03.html
inny text -> http://pl.euroanimal.eu/Pochodzenie_ras_ps%C3%B3w
pozatym pierwsze oswajanie psa datuje się na ~100 000 lat temu. wcześniej były tylko wilki
nie upierał bym się przy tych kilkuset tysiącach lat bo tyle czasu wystarczyło na zejście z drzewa człowiekowi.
liczne wady genetyczne występujące u psów rasowych są spowodowane chowem wsobnym w obrębie populacji.
w celu utrwalenia pojawiającej się mutacji ( np bardzo puszysty ogon, białe łaty, albo duże uszy) krzyżowano osobniki blisko ze sobą spokrewnione np rodzeństwo. oprócz cech pożądanych wzmacniały się równierz wady podatność na choroby.
określone cechy rasom nadał człowiek bo kształtował je do swoich potrzeb a nie natura
pozdrawiam
waldi888231200, 29 września 2008, 09:03
Metoda C14?? wymysł jakiegoś pierdoły w wolnym czasie?? czy może ktoś nie zjadł szczeniaka a ten sie do niego przywiązał i nie było to nawet 100 lat temu bo psy tak długo nie żyją ,to się dzieje za każdym razem od nowa (z każdym szczeniakiem).
I bóg zesłał inne rasy, od razu amstafy, pitbule itd. razem z instrukcją pomiarową i paczką czapi.
Człowiek nigdy na drzewie nie był , chyba że po banana albo jabłko.
Tak więc kundelek jest przykładem naturalnego zdrowego doboru i powinien nosić przedrostek Oryginal a ,,rasowe,, Hand-maked , problem oczywiscie byłby z klasyfikacją bo byłoby 500 000 ras a niektóre po 1 sztuce.
kedar, 29 września 2008, 10:29
chętnie bym odpowiedział na twojego posta waldi888231200 - reaktywacja, ale to chyba zły pomysł
pozdrawiam
waldi888231200, 29 września 2008, 10:57
Może zęby sobie przypiłuj?? Co ruszę myszką rysujesz mi ekran .8)
wilkoquak, 29 września 2008, 20:15
boze waldi.. Ty potrafisz czytac i pisac czy komus dyktujesz bo poziom Twoich postow sugeruje to drugie..
mikroos, 29 września 2008, 20:22
Znów bardzo duże obrazki? Mało fajne to jest :/
waldi888231200, 29 września 2008, 21:22
a tak dokładnie z czym się nie zgadzasz?? 8)
wilkoquak, 29 września 2008, 21:35
...z tym co zacytowalem i nie tylko...
waldi888231200, 29 września 2008, 22:14
W jaki sposób ustalono te ok 100 000 lat?? jak nie przez datowanie wspólego pochówku człowieka z psem węglem C14 - jesli nie datowano węglem a określono na oko , to jest to wymysł jakiegoś pierdoły który musiał mieć wolny czas.
Odkrycie że pies może sie przywiązać do człowieka mogło zajść (tak jak teraz zachodzi) czyli zjedzono sukę a młode zostały na jutro aż jakiś dzieciak się ulitował , pies dorósł i był wiernym jego przyjacielem, potem były nastepne i ich młode ale spróbój tylko dać suce w odosobnieniu lub na wolnosci wychować młode a przekonasz się że proces udomowienia wcale w genach nie jest zapisany (stąd :nawet nawet 100 lat temu bo psy tak długo nie żyją )
Dodam jeszcze ze gdyby ludzie się odczepili od psów zupełnie (znikli) to po stosunkowo krótkim czasie każdy pies miał wygląd i cechy kundelków bo są optymalną odpowiedzią na warunki klimatu jaki tu panuje.
Jak sie jeszcze z czymś nie zgadzasz pytaj.
Gość cogito, 30 września 2008, 11:27
gdyby ludzie nie pilnowali pieskow to wszystkie bu sie pokrzyzowly i nie btyloby zadnej konkretnej rasy. tak samo z kotami i innymi zwierzetami. jak np swinie lubia sie rozmnazac z dzikami
kedar, 30 września 2008, 13:25
sorki już poprawiłem :
wilkoquak, 30 września 2008, 18:05
jestem za a nawet przeciw tzn wlasnie dlatego jest tyle gatunkow psow ze ludzie celowo rozmnazali tylko niektore by uzyskac konkretne cechy. a wszystkie psy pochodza od jednego gatunku - wilka (bodajze szarego).
i nie oswaja sie kazdego psa od nowa bo psy oswajaja sie tak lawto wlasnie dlatego ze czlowiek zafundowal im przyspieszona "ewolucje" dobierajac tylko pojedyncze sztuki. jezeli pies nie dawal sie oswoic czy atakowal ludzi to albo sam uciekal albo pach palka i go nie ma i w taki prosty sposob pozostaly te ktore 1. nie boja sie czlowieka a nawet uznaja go za czlonka stada 2. daja sie tresowac. rozniez przez samo to ze pochodza od wilka ulatwilo czlowiekowi sprawe ze wzgledu na to ze wilki zyja w stadach w ktorych panuje hierarchia. jezeli czlowiek jest uwazany za osobnika alfa to pies jest posluszny.
koty domowe tez moga swojego pana uwazac za czlonka stada ale u kotow nawet jezeli zyja w stadzie nie ma tak scislej hierarhii i dlatego "maja wbite" na "przynies kapcie"
mikroos, 30 września 2008, 18:08
Nie do końca się zgodzę. Można podać mnóstwo przykładów zwierząt uznawanych za dzikie (tygrysy, niedźwiedzie itp.), które można udomowić, jeżeli zostaną odebrane matce odpowiednio wcześnie. Co prawda będą one miały pewne predyspozycje do agresji, ale czy pit bulle albo rottweilery ich nie mają?
waldi888231200, 11 października 2008, 16:48
Przepraszam , mój pies szuka suczki , Matki jego dzieci , zamiary poważne (bokserki bez rodowodu , najlepiej (dziewicy) całej białej z Krakowa)
Wśród zalet - umie gotować!!
PS. .... gotować się do zabawy oczywiście..
wilkoquak, 14 października 2008, 18:52
udomowic tak ale kapci nie przyniesie. nie daja sie tresowac tak latwo jak psy
nie twierdze ze nie maja. maja tez ludzie i kot wlasciciela mieszkania ktore wynajmuje ;]
labradorki, 21 września 2011, 08:18
Tak naprawde to nie sa rasy, a tylko jakies odmiany chyba. Nie jestem biologiem, ale nie wydaje mi sie, zeby to byly naturalne rasy psow, jak dingo. Czlowiek eksponowal jakies pozadane cechy w procesie rozrodczym, dobierajac partnerow do rozrodu. Teraz juz zaczynaja pojawiac sie nowe gatunki. To znaczy wczesnie o tym mowic, ale niektore rasy juz maja problemy z krzyzowaniem sie miedzy soba, wiec chyba w przyszlosci powstana nowe gatunki. Tak wiec bedzie pewnie wilk (tego jest chyba troche ras), pies (zostana poweidzmy male i duze), lis, labrador (rasy retriever i golden), owczarek (ras kaukaski,wyzynny...). gdyby nie czlowiek, jestem pewien, ze wlasnie w tym kierunku by to zmierzalo.