Księżycowy pochówek

| Ciekawostki
© NASA

Były inżynier NASA Thomas Civeit założył firmę Elysium Space, która oferuje transport skremowanych szczątków na Księżyc. Koszt księżycowego pogrzebu to prawie 12 tys. dol.

Firma powstała w sierpniu 2013 r., ale proponowanie usług zaczęła dopiero w sierpniu br. po podpisaniu umowy z odpowiadającą za logistykę Astrobotic Technology. Obecnie trwa zbieranie zamówień. Pierwsza misja pojazdu Griffin Lander jest planowana na 2017 r.

Pierwotnym planem Civeita była usługa Shooting Star Memorial, w ramach której prochy mają być wystrzeliwane na orbitę i powracać na Ziemię jako spadająca gwiazda. Jest ona tańsza od księżycowego pochówku - trzeba za nią zapłacić jedynie 1990 dol. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wystrzelenie stu pierwszych kapsuł odbędzie się już jesienią. Prochy będą krążyć na orbicie przez parę miesięcy, a następnie spadną, spalając się w atmosferze.

Pomysł na księżycowe pogrzeby pojawił się, gdy z firmą Astrobotic skontaktował się żołnierz Steven Jenks, którego matka zmarła na raka płuc. Mężczyzna pragnął wysłać jej prochy na Księżyc, bo był on specjalnym symbolem ich związku.

Astrobotic nie świadczyła [co prawda] takich usług indywidualnych, ale ponieważ właśnie podpisała umowę z nami, mogliśmy się podjąć spełnienia życzenia Stevena.

Pięćdziesiąt pierwszych zgłoszeń zostanie zrealizowanych za 9.950 dol., później cena wzrośnie do 11.950 dol. Rodziny dostaną zestaw z metalową skrzyneczką. To w niej trzeba będzie umieścić ok. 1 g prochów. W drugiej połowie 2017 r. na Księżyc polecą szczątki ok. 100 osób.

Elysium Space już myśli o "wyprowadzeniu" usługi poza Układ Słoneczny. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy miałoby to nastąpić i ile kosztowałby Milky Way Memorial.

Elysium Space Księżyc prochy Thomas Civeit Shooting Star Memorial NASA Astrobotic Technology Griffin Lander