Nietknięty grobowiec etruskiego księcia
We Włoszech znaleziono nietknięty grób etruskiego możnego, być może spokrewnionego z królem Rzymu Tarkwiniuszem Starym. Niezwykłego odkrycia dokonano w miasteczku Tarquinia, która w przeszłości było ważnym miastem etruskim. Naukowcy mają nadzieję, że grobowiec rzuci nieco światła na kryjąca wiele tajemnic kulturę i historię Etrusków.
Lud ten wciąż stanowi zagadkę dla historyków. Wiadomo, że Etruskowie nie byli Indoeuropejczykami, nie wiemy jednak skąd pochodzili. Na Półwyspie Apenińskim osiedlili się prawdopodobnie w XI wieku przed naszą erą i na najbliższe kilkaset lat zdominowali jego północną część. Mieli olbrzymi wpływ na cywilizację rzymską, a sami pozostawali pod wpływem cywilizacji greckiej. Zajmowali się m.in. medycyną i astronomią, posługiwali kalendarzem i pismem. Etruskowie nie tworzyli jednego państwa, a związek miast, który największa potęgę osiągnął w latach 600-475 p.n.e. W tym czasie panowali nad Kampanią i północną częścią Półwyspu Apenińskiego. Stopniowo jednak ich władza słabła. W 474 roku przegrali bitwę pod Cumae i od tej pory wycofywali się pod naporem Celtów, Greków i Kartagińczyków. Kres niezależności Etrusków wyznaczyła bitwa nad Jeziorem Wadymońskim, gdzie w 283 roku zostali pokonani przez Rzymian. Od tej pory stali się ich sojusznikiem i w ciągu około 200 lat ulegli całkowitej romanizacji.
Wspomniany na wstępie Tarkwiniusz Stary był Etruskiem imieniem Lukamon. Pochodził właśnie z miasta Tarquinia i za panowania Ankusa Marcjusza (642-617 p.n.e) przybył do Rzymu. Został następcą króla i przyjął imię Lucius Tarquinius Priscus. Rządził w latach 617-578 p.n.e. To za jego czasów rozpoczęła się budowa Cloaca Maxima i Circus Maximus. W odnalezionym właśnie grobowcu znajduje się szkielet mężczyzny, który może być spokrewniony z królem.
To wyjątkowe znalezisko, gdyż niezwykle rzadko odkrywa się nienaruszony etruski grób osoby z klasy wyższej - mówi Alessandro Mandolesi z Uniwersytetu w Turynie. Jako, że Etruskowie nie pozostawili po sobie historii pisanej i przed tysiącami lat rozpłynęli się w rzymskim żywiole, wiele z tego, co o nich wiemy, pochodzi właśnie z cmentarzy. Im bardziej bogaty grób, a zatem im wyższa pozycja społeczna pochowanej w niej osoby, tym więcej danych możemy zdobyć.
Grobowiec prezentował się bardzo obiecująco jeszcze przed jego otwarciem. U stóp kamiennej płyty zasłaniającej otwór wejściowy znaleziono wazy i wiele innych naczyń wskazujących, że odbyły się tam rytuały ku czci pochowanej ważnej osoby. Wewnątrz grobowca, po lewej stronie, znajdował się szkielet mężczyzny, obok niego leżała włócznia, a na piersi znajdowały się brosze, wskazujące, że ciało okryte było płaszczem. U stóp zmarłego postawiono wielką brązową wazę oraz naczynia z pożywieniem. Po prawej stronie grobowca naukowcy trafili na kamienne podwyższenie na którym mogły znajdować się szczątki innego spalonego ciała. W górnej części ścian, która została ozdobiona czerwonym pasem, znaleziono gwoździe i, co niezwykle zdumiało specjalistów, niewielką wazę, która wisi na swoim miejscu od 2600 lat. Na podłodze leżały przedmioty związane z pochówkiem, w tym korynckie wazy.
Odkryty właśnie grób znajduje się bardzo blisko dużego Grobowca Królowej, co - zdaniem archeologów - wskazuje, że pochowano w nim osobę z rodziny królewskiej.
Komentarze (8)
Usher, 27 września 2013, 21:16
Nienaruszony grób to możliwość znalezienia organicznych szczątków, które być może zawierają ludzkie DNA w ilości wystarczającej, aby przeprowadzić analizę w celu ustalenia pochodzenia Etrusków.
Astroboy, 28 września 2013, 21:34
Taką analizę można by przeprowadzić przy odpowiednim materiale porównawczym. Jakoś nie posiadamy odpowiedniej bazy danych genetycznych z tego okresu.
Usher, 28 września 2013, 22:02
Błąd w rozumowaniu. Analizę można przeprowadzić zawsze, jeśli na to pozwala zebrany materiał genetyczny. Od rozmiarów bazy danych genetycznych z tego okresu zależy prawdopodobieństwo uzyskania znaczących wyników, porównanie z materiałem z innych epok to prawdopodobieństwo zmniejsza, ale nie sprowadza do zera.
Astroboy, 3 października 2013, 05:13
"Błąd w rozumowaniu. Analizę można przeprowadzić zawsze, jeśli na to pozwala zebrany materiał genetyczny. Od rozmiarów bazy danych genetycznych z tego okresu zależy prawdopodobieństwo uzyskania znaczących wyników,"
To właśnie napisałem. Na marginesie, baza genetyczna współczesnych Polaków czy Japończyków jest zapewne bardzo obfita. Czy rozwiązuje to wszelkie problemy 'pochodzenia'? Owszem, nie błądzimy we mgle, ale obraz jaki się wyłania, wcale nie jest jasny i klarowny. Problem 'pochodzenia' w ogólności jest bardzo trudny i wielowątkowy. Słowiańskie pochodzenie Polaków to truizm, ale zarazem niezbyt naukowe uproszczenie.
Usher, 3 października 2013, 15:06
Może źle Cię zrozumiałem, ale moim zdaniem w pierwszej swojej wypowiedzi zanegowałeś dwie rzeczy: sensowność dokonania porównania, i sensowność samego przeprowadzenia analizy materiału genetycznego, jeśli zostanie odnaleziony.
Im bardziej się upierasz przy tej negacji, tym bardzie nie masz racji. Jeśli do tej pory nie ma żadnego materiału porównawczego z danej epoki, to tym bardziej trzeba przeprowadzić analizę materiału genetycznego zebranego teraz. Mało tego, trzeba zacząć przegląd starszych znalezisk pod kątem wydobycia zachowanego w nich materiału genetycznego, aby stworzyć bazę danych do porównań.
Baza danych ludzi współczesnych prezentuje wymieszanie genów wynikające z podbojów czy wędrówek ludów, więc dla uzyskania bardziej klarownego obrazu każdy archeologiczny materiał genetyczny jest bezcenny, nawet jeśli obecnie porównanie go z już dostępnym materiałem wydaje się bezcelowe.
Astroboy, 4 października 2013, 13:16
Nie neguję sensowności prowadzenia analizy materiału genetycznego - wszak na tym zasadza się metodologia każdej nauki przyrodniczej. Nie kwestionuję sensowności dokonywania porównań; stawiam tylko pytanie: Z CZYM chcesz porównywać i jakie chcesz formułować pytania badawcze? Gwarantuję Ci, że owo DNA będzie w co najmniej 99% zgodne z twoim jak i moim. Podobnie zresztą, jak podobieństwo mojego (oraz dowolnego forumowicza) DNA z DNA szympansim. Zwyczajnie uznaję, że pytanie 'o pochodzenie' Etrusków na bazie analizy materiału genetycznego nie bardzo ma sens, primo, bo pytanie nie jest precyzyjne, secundo, bo porównanie z bazami DNA współczesnych ludzi odpowie Ci tylko, do jakiej grupy żyjących są genetycznie najbardziej podobni. Ale to w żaden sposób nie uwzględnia faktu, że dwunożni lubili (i lubią) wciąż się przemieszczać, tudzieć obficie mieszać (vide 'genotyp Polaka') genetycznie. Krótko, jak brzmiałby nagłówek typu: "naukowcy chcą się dowiedzieć na podstawie kopalnego DNA, jakimi łodziami pływali Enuici". Brzmi wdzięcznie i niby naukowo, ale to debilizm.
Usher, 14 lutego 2014, 21:05
Jak widać z najnowszych doniesień, materiał genetyczny do porównań cały czas się zbiera, również starszy, bo nawet sprzed 12600 lat: http://kopalniawiedz...genom-DNA,19731
Zapewne jest go jeszcze wciąż zbyt mało, żeby wyciągać znaczące wnioski w każdym przypadku, ale wystarczająco dużo, żeby już pokusić się o sensowne analizy: http://kopalniawiedz...el-Falush,19732
Jeśli zaś chodzi o żonglowanie procentami, to większość materiału identycznego można odfiltrować i wykluczyć z dalszych analiz, podobnie jak odrzuca się spam z poczty elektronicznej.
Dla porównania przedstawię zatem procenty z tego drugiego przypadku. Spam wysyłany na serwery poczty elektronicznej sięga w porywach do 99% (choć średnio szacowany jest raczej na 60-80%), a jednak ludzie nie rezygnują z emaili. Istniejące uczące się statystyczne systemy antyspamowe mogą osiągać skuteczność powyżej 99% (nawet 99,95%, zobacz http://www.google.pl...spam+efficiency), co oznacza, że w ostatecznym rezultacie w skrzynce odbiorczej użytkownika spamu może być bardzo mało, a chwilami nawet brak.
Astroboy, 16 lutego 2014, 18:42
Bardzo miło, ale zauważyłeś może magiczny akapit:
"Analiza genomu wykazała, że przedstawiciele kultury Clovis są bezpośrednimi przodkami wielu współczesnych mieszkańców Ameryki, ale raczej wszystkim tych z Ameryki Środkowej i Południowej niż z Kanady. Naukowcy nie wiedzą obecnie, dlaczego tak się dzieje."
Swoją drogą, kto powiedział, że migracja via Alaska (najprawdopodobniej wg. teorii) była jednorazowa? I kto powiedział, że migrował niemal identyczny materiał genetyczny? Pomyśl o tym, bo chyba nie zrozumiałeś moich wcześniejszych wypowiedzi.
"Mapa przedstawia wydarzenia z ostatnich 4 tys. lat."
A już myślałem, że chodzi Ci o jakąś rozsądną czasowo analizę, która mogłaby się wpisywać w dyskusję o pochodzeniu.
Co do procentów, to obawiam się, że coś Ci się pogmatwało. Pytanie o pochodzenie dotyczy chyba największego podobieństwa.