FBI o autonomicznych samochodach
Z odtajnionego właśnie raportu dowiadujemy się, jakie korzyści i zagrożenia widzi FBI w autonomicznych samochodach. Biuro uważa, że pojazdy tego typu będą miały olbrzymi wpływ na to, co stróże prawa i ich przeciwnicy będą mogli zrobić z samochodem.
Wśród wymienionych obaw jest m.in. zwiększenie wielozadaniowości przestępców, którzy będą mogli prowadzić działania wymagające użycia obu rąk oraz skupienia uwagi na innej czynności niż kierowanie samochodem, co dzisiaj jest niemożliwe. Gangsterom znacznie łatwiej będzie np. strzelać z samochodów do wybranych osób. FBI obawia się też, że przestępcy będą mogli ominąć zabezpieczenia wbudowane w autonomiczne samochody i nakazać im przekraczanie prędkości czy ignorowanie sygnalizacji świetlnej. Z kolei terroryści mogliby użyć takich pojazdów w roli ruchomych ładunków wybuchowych.
Z drugiej strony FBI zauważa też korzyści z rozpowszechnienia się autonomicznych pojazdów. Znacząco spadnie liczba wypadków powodowanych rozproszeniem uwagi czy złą oceną sytuacji na drodze - stwierdzili autorzy raportu. W USA każdego roku około 80 osób ginie w wypadkach z udziałem pojazdów uprzywilejowanych jadących na sygnale. Autonomiczne pojazdy pozwolą uniknąć takich zdarzeń. Kolejnym plusem autonomicznych pojazdów będzie łatwiejsze śledzenie innych uczestników ruchu. Zdaniem FBI samochód kierowany przez komputer z mniejszym prawdopodobieństwem zgubi śledzony pojazd. Z drugiej jednak strony standardowe samochody autonomiczne nie będą w stanie prowadzić pościgów, a poruszający się nimi policjanci muszą mieć możliwość wymuszenia na pojeździe złamania przepisów czy niebezpiecznej jazdy.
FBI uważa, że pierwsze autonomiczne pojazdy zostaną dopuszczone do ruchu w ciągu 5-7 lat. Obecnie tego typu samochody już jeżdżą w USA w ramach testów, a ich zezwolenia na korzystanie z dróg publicznych są ograniczone czasowo i terytorialnie.
Komentarze (7)
radar, 17 lipca 2014, 11:38
Ciekawe kiedy pojawią się pierwsze mody "dla cwaniaków", powodujące, że samochód cwaniaka będzie widziany przez pozostałe jako pojazd uprzywilejowany (co np. z nieoznakowanymi radiowozami?) i będą przepuszczać go w korku?
pogo, 17 lipca 2014, 12:02
Przecież przy autonomicznych samochodach nie będzie korków. Będą jechać w odległości 10cm od siebie bez żadnych problemów.
Choć moim zdaniem ta odległość nie zapewnia obsłużenia różnej sprawności hamulców poszczególnych pojazdów.
Zastanawiam się czy przypadkiem cała "przygoda" z autonomicznymi samochodami nie powinna się zacząć od ciężarówek - tam najbardziej doskwiera rutyna i przemęczenie...
radar, 17 lipca 2014, 14:54
Tam ta "przygoda" poniekąd się zaczęła!
Są już automaty hamujące, ale już wcześniej były automaty "podjeżdżające" w kojejkach etc. (np. na granicach).
Korki będą i tak, niezależnie od tego czy to będzie 10cm czy 1cm. Nie da się fizycznie obsłużyć "nieskończonej" liczby podróżnych na skończonej wielkości drogach.
Może być ich (na początku) mniej, ale głównie dzięki synchronicznemu ruszaniu na światłach, mniejsze liczbie stłuczek (powodujących korki), ale niewiele mniej.
W końcu teraz liczba samochodów jest regulowana nie tylko korkami czy zamożnością portfela, ale i liczbą osób posiadających prawo jazdy. Przy autonomicznych samochodach będzie można wysłać i własne dziecko do szkoły samochodem jeśli tylko Cię stać.
Flaku, 17 lipca 2014, 18:02
Trochę przesadzony ten tekst o ułatwieniu strzelania z samochodu. Po prostu nie będzie potrzebny osobny kierowca.
pogo, 18 lipca 2014, 08:52
@@radar,
Myślę, że wyeliminowanie tego elementu może duuużo poprawić.
Moim zdaniem to wręcz dobrze, strzelając nie będzie powodował dodatkowego zagrożenia na drodze
Mariusz Błoński, 18 lipca 2014, 10:35
Tu się nie zgodzę. Odgłos strzałów kilkadziesiąt centymetrów od uszu kierowcy może go zdekoncentrować i doprowadzić do wypadku.
Astroboy, 18 lipca 2014, 10:43
Bo ja wiem? Klasyczny tandem (kierowca + strzelec) jakoś przez dziesięciolecia nie miewał kłopotów.
Swoją drogą:
to dość kiepski argument na wydawanie aż takiej kasy…