Zwrot w dyskusji o neutralności internetu?

| Technologia
[AJ]

W debacie dotyczącej tzw. neutralności internetu może wkrótce dojść do gwałtownego zwrotu. Jak donosi serwis Internet News, sąd federalny wydaje się nie podzielać stanowiska Federalnej Komisji Komunikacji dotyczącego zakresu władzy tego urzędu.

Sprawa dotyczy sporu pomiędzy firmą Comcast a FCC. W 2008 roku wyszło na jaw, że Comcast, w ramach zarządzania ruchem, poważnie ograniczał wymianę danych P2P. Firma zgodziła się wypłacić swoim klientom 16 milionów dolarów odszkodowania. Nie zgadza się jednak z wydanym przez FCC nakazem zmiany praktyk zarządzania ruchem. Komisja chciałaby bowiem zmusić Comcast do przestrzegania opracowanych przez siebie założeń dotyczących neutralności sieci. Tymczasem zarówno przedstawiciele firmy, wielu prawników i polityków twierdzi, że założenia te nigdy nie przeszły właściwego procesu legislacyjnego, a zatem FCC nie ma prawa nakazywać ich stosowania.

"Po raz pierwszy próbują w istotny sposób narzucać swoją władzę sieci. To historyczna sprawa" - mówił przed sądem prawnik Comcastu. Przedstawiciele FCC argumentowali, że takie stanowisko firmy jest "głęboko ahistoryczne". Jak jednak donosi Internet News, sędziowie federalni wydawali się sceptycznie podchodzić do argumentacji FCC, gdy ich prawnik cytował przepisy prawa oraz precedensy, które miałyby wykazywać słuszność racji urzędników.

FCC Comcast P2P Federalna Komisja Komunikacji sąd