McKinnon trafi przed oblicze amerykańskiego sądu?
Gary McKinnon może trafić do USA jeszcze w bieżącym miesiącu. Przed kilkoma dniami brytyjski High Court stwierdził, że hakerowi nie przysługuje apelacja przed nowo utworzonym Sądem Najwyższym (Supreme Court), gdyż nie jest to sprawa ważna z punktu widzenia całości społeczeństwa.
Prawnicy McKinnona chcą teraz zwrócić się do Alana Johnsona, sekretarza spraw wewnętrznych. Ten jednak mówi, że wstrzymanie ekstradycji nie leży w jego kompetencjach.
Jeśli Johnson się nie ugnie, McKinnon odwoła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Jego prawnicy chcą argumentować, że ekstradycja i proces, grożący wyrokiem nawet 60 lat więzienia, będą miały tragiczne konsekwencje dla jego zdrowia, co może zakończyć się psychozą i próbami samobójczymi.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że Trybunał już raz odrzucił prośbę McKinnona o wstrzymanie ekstradycji, dał mu jednak prawo do ponownego odwołania się.
McKinnon włamał się do sieci Pentagonu i NASA w 2001 roku. Szukał tam, jak twierdzi, informacji na temat UFO. Zdaniem Amerykanów było to największe włamanie do ich systemów wojskowych. Brytyjczyk został też oskarżony m.in. o to, że jego działanie przyniosło straty szacowane na 700 000 dolarów.
Komentarze (9)
Tomek, 13 października 2009, 14:56
jak Stany chcą czegoś bądź kogoś, to go mają. Ojczyzna podobno powinna zapewniać obronę mieszkańcom, a nie ich sprzedawać jak psów.
thibris, 6 listopada 2009, 10:39
Ale ojczyzna nie powinna bronić przestępców przed prawem - nawet jeśli złamali prawo innego kraju. Ważne że USA i GB mają podpisaną umowę o ekstradycji.
Tomek, 9 listopada 2009, 01:29
To dlaczego nie posądzą go w jego własnym kraju?
Jak podatki to płać, a jak uczciwy proces we własnym kraju zamiast wydanie hienom amerykańskim na pożarcie to już nie?
mikroos, 9 listopada 2009, 01:48
Jak to dlaczego? Bo przestępstwo popełniono na terenie innego kraju. A Twoja gadka o "hienach" jest w tym momencie zwyczajnie śmieszne - chyba nie oczekujesz od państwa, że będzie chroniło przestępcę?
Tomek, 9 listopada 2009, 01:55
TO niech się USA upomni o odszkodowanie, albo wytoczy proces McKinnonowi w WB.
Tak, uważam, że Państwo powinno chronić przestępce autystka, człowieka bardzo chorego i obywatela kraju, który płaci za ochronę.
mikroos, 9 listopada 2009, 02:05
Jakoś nie był na tyle chory, by nie być w stanie całkowicie świadomie włamywać się na najważniejsze serwery. Poza tym ekstradycja polega przecież na postawieniu człowieka przed sądem, a nie na skazaniu na rzeź. W Stanach będzie miał prawo do normalnego procesu, w którym będzie miał prawo się bronić.
thibris, 9 listopada 2009, 09:05
Też nie pałam miłością do juesej, ale bez przesady. Jakby USA wydawało przestępce (swojego obywatela) Anglikom to już byś tak nie sączył jadu prawda ?
Tomek, 9 listopada 2009, 14:19
Też bym "sączył jad", oczywiście z tych samych powodów.
Mam prośbę możecie mi podać jakiś przykład ekstradycji z USA?
thibris, 9 listopada 2009, 14:43
Mazur - choć się nie udało z tego co pamiętam przez błędy prawne we wniosku. Ale choćby Demjaniuk. Importowany obywatel USA, ale jednak. Poszukaj w googlach, troszkę tego jest. Prawo ekstradycyjne nie działa tylko w jedną stronę. Poza tym zwróć uwagę na to, że po rozprawie możesz wnioskować na odbywanie kary w macierzystym kraju.