Chrome przyspiesza
Google wciąż walczy o rynek przeglądarek. Firma przygotowała nową wersję beta Chrome'a. Będzie ona pierwszą dużą aktualizacją przeglądarki od czasu jej premiery.
Google informuje, że w test V8 wykazał, iż najnowsza beta jest o 25% szybsza od obecnej stabilnej wersji. Według testu Sunspider przewaga wynosi aż 35%. Jednocześnie oznacza to, iż nowa beta działa niemal dwukrotnie szybciej niż pierwszy Chrome.
Przeglądarka Google'a zajmuje obecnie czwartą pozycję na liście najpopularniejszych browserów. Daleko jej jednak do konkurencji. Na czele lutowej listy uplasował się Internet Explorer z 67,4% udziałem w rynku. Firefox ma 22%, a Safari 8%. Najnowszą betę Chrome'a można pobrać z witryny Google'a.
Komentarze (11)
thibris, 18 marca 2009, 22:14
"Google informuje, że w test V8 wykazał, iż najnowsza beta jest o 25% szybsza od obecnej stabilnej wersji. Według testu Sunspider przewaga wynosi aż 35%. Jednocześnie oznacza to, iż nowa beta działa niemal dwukrotnie szybciej niż pierwszy Chrome."
Dlaczego nie widzę poprawnej korelacji pomiędzy 25%, 35% i niemal dwukrotnie szybciej ? Aż tak cienki z matmy jestem ?
mikroos, 18 marca 2009, 22:26
Po prostu obecna stabilna wersja nie jest pierwszą wersją Najpierw była pierwsza, bardzo powolna beta. Potem pojawiła się "obecna wersja", nieco szybsza, a teraz jest nowa, która chodzi jak królik po koksie
thibris, 18 marca 2009, 22:58
Uwielbiam praktyki Gooogle`a w sprawie wersji. Cokolwiek by z nimi nie zrobili to do końca pozostają w wersji beta. Beta 1.0, beta 2.0, beta 13.5... Po cholerę to wydawać jeśli nikt nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności i stwierdzić, że to co nam daje to wersja ostateczna ?
este perfil es muy tonto, 19 marca 2009, 06:41
pierwszej wersji nie używałem,ale ściągnąłem tą z linka-hula że hej a przy moim wolnym kompie to wielki atut,dziwne bo wyświetla mi się że otwiera się kilka razy,może taka "hiperwątkowość" daje szybkość,a może mam jakiś błąd,szkoda tylko dodatków jak z mozilli,ale może jakoś sie da to zrobić(zakładam że zakładki itp. jakoś zaraz znajdę)
xaoo, 19 marca 2009, 21:30
Chrom'e odpala każdą nową stronę w osobnym procesie. Nie wiem czy dobrze, pamiętam, ale również wtyczki mają osobne procesy. Teoretycznie dzięki temu gdy zawiesi Ci się jedna ze stron, reszta pracuje bez zarzutów.
Kiedy będzie wersja na linux'a?
wilk, 20 marca 2009, 00:43
Wersja stabilna, to nie beta. Zresztą nie są to "praktyki Google" - w końcu Firefox także ma co krok betę, tudzież Opera swoje nightly-build - a powszechnie przyjęty cykl życia programu w przypadku dynamicznie rozwijanych aplikacji.
thibris, 20 marca 2009, 05:53
Gry też mają betę - wiem o tym doskonale. Tylko zapytaj siebie, gdzie widziałeś najdłużej eksploatowane/udostępniane wersje beta ? Czyżby proces testowania niektórych aplikacji/usług zabierał Google`owi tak dużo czasu ?
Mariusz Błoński, 20 marca 2009, 10:50
Tu idzie o to, że Google powoli już staje się przedmiotem kpin, bo to "wieczna bieta". To samo było z wyszukiwarką. Napis "beta" zniknął z niej po wielu latach.
Ale może to taka sprytna taktyka? Jak coś się sypie (a czasami G. zdarzają się horrendalne wpadki), to zawsze można się tłumaczyć, że przecież to beta, więc wiadomo, że mogą być błędy
wilk, 20 marca 2009, 20:23
Ok, ale czyżby wszyscy zapomnieli już sławetne "beta" aplikacji web 2.0? Nie sądzę by winę ponosiła obawa ich specjalistów przed wpadkami, bo raczej debile tam nie pracują. Taki po prostu urok aplikacji webowych. No i pewnego rodzaju moda, bo tym sposobem aplikacja udostępniana publicznie zawiera zawsze wszystkie nowinki (i błędy) oraz nie trzeba czekać do wersji stabilnej - co w przypadku aplikacji webowych musiałoby pociągnąć za sobą tworzenie wielu interfejsów/serwisów.
thibris, 21 marca 2009, 08:15
Rozumiem Twoje podejście do wersji beta (wszystkie nowinki zaimplementowane z dnia na dzień), ale koro sam napisałeś o FF, to zauważ że FF3.0 od dawna nie jest betą. Betą jest kolejna wersja 3.1 itp... Betę się robi, aby ją potestować w sensownym czasie, a nie po to aby testy trwały do wersji 2.0.
wilk, 21 marca 2009, 09:25
Tak, tyle, że powyższy argument był akurat odnośnie aplikacji webowych. Natomiast w przypadku programów "stacjonarnych", to Chrome przecież też nie jest betą od kilku miesięcy. Potestowali projekt, wydali 1.0, teraz pracują nad testową 2.0. Serio nie widzę nic niezwykłego. Spójrz na historię Firefoksa - zanim wydali pierwszą wersję stabilną (za taką w tym przypadku uważam wersję finalną, która ma odhaczoną całą listę ToDo, a nie przejściówki) upłynęło 9 miesięcy (historia rozwojowa natomiast sięga przeszło dwóch lat). Natomiast Chrome betą było ledwie, bo w porównaniu do Firefoksa, cztery miesiące.