Wiemy, o co oskarżono Google'a
Oracle uzupełniło swój pozew przeciwko Google'owi o bardzo interesujące szczegóły. W oryginalnym pozwie, złożoym w sierpniu, nie podano zbyt wielu szczegółów.
Dopiero teraz dowiadujemy się, że rzekome naruszenia dotyczą bibliotek klas, dokumentacji, "około jednej trzeciej pakietów API Androida", które pochodzą z "chronionych prawami autorskimi API Javy" oraz związanych z nimi dokumentów.
Doszło do naruszeń "nazw metod i klas Javy, definicji, organizacji i parametrów, struktury organizacji i zawartości bibliotek klas oraz zawartości i organizacji dokumentacji Javy". Oracle stwierdza też, że "przynajmniej w kilkunastu przypadkach kod Androida został bezpośrednio skopiowany z chronionego kodu Javy".
Oprócz naruszeń praw autorskich Oracle oskarża Google'a o naruszenie wielu patentow związanych z Javą.
Komentarze (3)
cyberant, 28 października 2010, 15:48
przecież to jest śmieszne, nazw klas i organizacji struktur?
To jak mam klasę "users" do zarządzania kontami użytkowników i Oracle ma patent na podobną klasę to już w swoim projekcie nie moge nawet nazwy użyć? A strukturę?
To może opatentują układ książki: okładka, pusta kartka, powtórzenie tytułu - autora i wydawnictwa, spis treści, wstęp, treść, prolog/zakończenie, przypisy... i niech wymagają opłat za wszystkie książki które się w tym lub "podobnym" schemacie mieszczą.
Wiele razy pisałem że prawo patentowe w USA jest durne, ale widzę, że poziom jego durności ciągle wzrasta... :/
googster, 28 października 2010, 18:12
"Wiele razy pisałem że prawo patentowe w USA jest durne, ale widzę, że poziom jego durności ciągle wzrasta... :/"
nie wzrasta poziom jego durności tylko poziom Twojej wiedzy o nim
Piotrek, 29 października 2010, 09:34
Patentowanie ma swoje plusy i minusy, ale patrząc na całość to poziom idiotyzmu "tego czegoś" nie zna granic.