GPS powstrzyma piratów?
W Wielkiej Brytanii ma powstać system, który powstrzyma zbyt szybko jeżdżących kierowców. Transport for London (TfL) przyjmuje zgłoszenia od firm, które podejmą się stworzenia systemu Intelligent Speed Adoption (ISA). Jego zadanie jest uniemożliwienie przekraczania dozwolonej prędkości.
Obecnie znany jest zarys teorii działania ISA. System ma być sprzężony z GPS, dzięki któremu zostanie dokładnie określona pozycja samochodu w mieście. Dzięki temu, system będzie wiedział, jaka jest dopuszczalna prędkość na danym odcinku drogi. Jeśli samochód ją przekroczy, ISA podejmie odpowiednie działania.
Początkowo kierowcy ma być przekazywana dźwiękowa informacja o przekroczeniu dopuszczalnej prędkości. Jeśli kierujący pojazdem nie dostosuje się do przepisów, możliwe są różne rozwiązania, takie jak np. uruchomienie wibracji w pedale gazu czy przejęcie kontroli nad przepustnicą pojazdu.
W dobie coraz bardziej skomputeryzowanych samochodów można spodziewać się, że taki lub podobne systemy rzeczywiście powstaną w ciągu najbliższych lat.
Komentarze (4)
koompel, 2 stycznia 2008, 11:26
W pewnym sensie interesujący system, ale w praktyce idiotyczny. Ludzie będą na własną rękę odłączać tą zdalną kontrolę a poza tym w sytuacjach niebezpiecznych czasami trzeba przyspieszyć na co system może nie pozwolić.
mikroos, 2 stycznia 2008, 13:39
Niekoniecznie się zgodzę.
Po pierwsze: nietrudno jest wpowadzić przepis, zgodnie z którym wyłączenie tego urządzenia (lub przebudowanie go tak, by możliwe było jego łatwe wyłączenie) jest karane.
Po drugie: zgadzam się, że odcinanie zapłonu czy przejmowanie kontroli nad samochodem to stanowczo przesada.
Alek, 3 stycznia 2008, 02:18
Proponuję pójść krok dalej. Technicznie będzie, to mozliwe.
Każdy powinien dla własnego dobra nosić zarządzany elektronicznie kaftan bezpieczeństwa. Kaftan ten będzie uniemożliwiał ruchy, gdyby ktoś np. chciał kogoś innego dźgnąć nożem. Odpowiedni system ratunkowy chroniłby także przet tym, żeby nikt się nie powiesił lub nie skoczył z mostu.
Innym rozwiązaniem powinna być niewielka kamerka (wielkości milimetra) przyczepina pod nosem danej osoby. W przypadku gdyby ktoś chciał zjeść coś trującego niewielki paralizator wybranych grup mięśni uniemożliwiałby natychmiast połknięcie specyfiku do czasu przyjazdu ekipy interwencyjnej.
Zawartość alkoholu powinien mierzyć specjalny czujnik wszczepiony w żyłę, na podstawie którego akcyza byłaby wymierzana skuteczniej niż poprzez XX wieczne banderole. Zniknąłby problem zażywania narkotyków, gangi i wszelka przestępczość.
Ktoś ma dalsze pomysły?
wilk, 7 kwietnia 2008, 15:41
A jak dla mnie to świetny pomysł, idący w kierunku automatyzacji poruszania się w mieście. Używa GPS, to wie mniej więcej gdzie jest. Do tego używa mapy z limitami prędkości, która dzięki aktualizacjom o objazdach oraz systemie wymiany informacji o natężeniu ruchu mogłaby wspomóc planowanie trasy przejazdu. Do tego system kamer śledzących otoczenie wokół pojazdu. Teraz to wszystko, bo obecnie jest już to dostepne, zebrać i połączyć w jeden system i voila, kierowca byłby tylko potrzebny by wpisać cel podróży i ew. pokonać ostatni odcinek dojazdu wraz z parkowaniem. Może już za jakiś czas w końcu z miejskiego krajobrazu znikną nieestetyczne znaki drogowe i sygnalizacja świetlna. Przejmowanie kontroli nie jest faktycznie aż takim dobrym i bezpiecznym pomysłem, ale mogłoby być używane w przypadku ewidentnego "szaleństwa po mieście" lub w razie pościgu policyjnego zamiast rozkładania kolczatek.