Czekolada do wdychania
Profesor David Edwards z Uniwersytetu Harvardzkiego spełnił marzenia czekoladoholików. Opracował inhalator, który pozwala uraczyć się ulubionym smakołykiem bez ryzyka przytycia. Można wybierać z czterech smaków Le Whif: malinowego, miętowego, mango i czystej czekolady.
Naukowiec wpadł na pomysł razem swoimi studentami, kiedy zastanawiali się nad sposobami (poza oczywistymi i znanymi także dzisiaj) spożywania pokarmów w przyszłości. W ciągu stuleci jedliśmy coraz mniejsze ilości w coraz krótszych odstępach czasu. Wydawało nam się, że w naturalny sposób konsumpcja zmierza w kierunku wdychania, dlatego łącząc sztukę kulinarną z naukowym podejściem do aerozoli, wcieliliśmy w życie konkluzję logicznych dociekań.
Proszek o smaku czekolady znajduje się w niewielkim plastikowym cylindrze. Jego drobiny są zbyt duże, by dostać się do dróg oddechowych. Le Whif wyposażono w specjalny ustnik, który ułatwia wdychanie. Wystarczy się więc zaciągnąć, żeby usta wypełnił przyjemny smak czekolady. Ze względu na zerową zawartość kalorii, produkt nadaje się również dla osób na diecie. Mogą one ulec pokusie, nie ryzykując, że ich ambitny plan legnie w gruzach. Pojedynczy zbiorniczek ma kosztować ok. 1,5 funta i co ważne - można z niego korzystać kilkakrotnie. Pierwsze "naboje" trafią do sklepów już 29 kwietnia.
Czekolada to dopiero początek – w przyszłości chcemy ujawnić inne rodzaje pokarmów – zaznacza jeden z członków ekipy Tom Hadfield. Z tego powodu z badaczami z Harvardu współpracuje znany szef kuchni Thierry Marx. Inhalator o smaku mięty miałyby uzupełnić jego dania z jagnięciny. Marx i Jérôme Bibette, specjalista ds. koloidów, obmyślali m.in. metody enkapsulacji smaków.
Le Whif oraz pozostałe innowacje powstają w paryskim laboratorium Edwardsa. Czekoladowy inhalator po raz pierwszy ujrzał światło dzienne wiosną zeszłego roku. Spotkał się z tak gorącym przyjęciem, że jesienią 2008 r. powstał drugi prototyp.
Komentarze (9)
MrVocabulary (WhizzKid), 11 kwietnia 2009, 00:21
Elegancko. Ale, ale! Przecież jedzenie to cały rytuał - czekolada przecież tak pysznie rozpływa się w ustach... Taki inhalator to wg mnie ma raczej taką funkcję jak PATRZENIE na ładne dziewczyny... ;-)
Jurgi, 11 kwietnia 2009, 04:46
Tak, ale jak ktoś nie może ten-teges z dziewczynami, to zawsze będzie chciał chociaż popatrzeć.
mirek19930, 11 kwietnia 2009, 07:27
Czy to taka innowacja to nie wiem bo już od dawna na rynku dostępne są tabaki czekoladowe
Natsume, 11 kwietnia 2009, 11:45
a ja mam krem czekoladowy w sensie do ciała jak się nim wysmaruje to sama siebie obwąchuje xD
wichuras, 12 kwietnia 2009, 11:34
Nat. A na co ci krem o zapachu czy smaku czekolady? a ogółem to fajny pomysł jest bo co raz wiecej spotykam osòb mających alergie na ziarna kakaowca. A takze dla cukrzyków jest to sposób zasmakowania bezkarnie czekolady. I nie porównujcie tego do patrzenia na dziewczyny, bo chyba macie panowie jakis kompleks:P
Natsume, 12 kwietnia 2009, 15:25
jak to na co kremy ogólnie są do nawilżania skóry
a ja znalazłam taki, który czekoladą pachnie; mam swoją czekoladę do wdychania
Jurgi, 14 kwietnia 2009, 12:17
A jesteś pewna, że to nie jest krem do zlizywania (przez lubego)? Bo takie też są.
Natsume, 15 kwietnia 2009, 13:52
tak, jestem pewna, że to tylko krem nawilżający
dajmon, 9 sierpnia 2012, 13:50
Ktoś wie, czy le whifa się wdycha do płuc, czy tylko do jamy ustnej? Mam i nie jestem pewny.