Pierwsza wygrana Lee Sedola
AlphaGo rezygnuje, tymi słowy maszyna poddała czwartą partię Go. Po czterech partiach Lee Sedol odniósł pierwsze zwycięstwo ze sztuczną inteligencją. Ostatnia partia meczu odbędzie się jutro.
Rozgrywka pomiędzy AlphaGo a czołowym zawodnikiem świata to ważny krok w rozwoju sztucznej inteligencji. Jeszcze przed kilkoma tygodniami sam Lee uważał, że w bieżącym roku maszyna nie będzie jeszcze w stanie go pokonać. Okazało się jednak, że oprogramowanie jest na tyle zaawansowane, iż radzi sobie z mistrzem świata. Go była dotychczas przedmiotem całkowitej dominacji człowieka.
Po wygranej partii Lee powiedział, że AlphaGo wydaje się mieć problemy, gdy przeciwnik wykona nietypowy ruch. Być może to błąd w oprogramowaniu, ale nie wiem, czy można to tak nazwać - stwierdził mistrz. Twórcy AlphaGo podziękowali Lee. Właśnie dlatego tutaj jesteśmy. By przetestować AlphaGo do granic możliwości - mówił główny inżynier Demis Hassabis. Podczas wygranej partii pan Lee grał białymi. Powiedział, że w ostatniej rozgrywce chce zagrać czarnymi kamieniami, by sprawdzić swoją teorię dotyczącą słabości AlphaGo w nietypowych sytuacjach.
Komentatorzy mówią, że Lee wygrał w mierze dzięki nietypowemu atakowi przeprowadzonemu na środku planszy. Pod koniec gdy, jak zauważyli, AlphaGo wykonywał desperackie ruchy obronne, podobne do tych, jakie wykonują ludzie. W końcu jednak oszacował, że jego szanse na wygraną są mniejsze od założonego limitu i poddał partię.
Gratulacje! Pan Lee był dzisiaj dla nas zbyt dobry i zmusił AlphaGo do popełnienia błędu, z którego ten już się nie podniósł - napisał Hassabis na Twitterze.
Komentarze (4)
Afordancja, 14 marca 2016, 11:36
W sumie dość logiczne.
Myślałem, że cała taktyka człowieka będzie się opierała na grze jak najmniej standardowej. Aby pokonać doświadczenie (czyli wyuczenie się zasad z dotychczasowych partii) maszyny.
Ostatnia partia powie nam, na ile reprezentatywne zasady wygrywania były wyłuskane z poprzednich partii oraz na ile mistrz jest twardy aby wytworzyć nietypową strategię, ale dającą wygraną.
Jajcenty, 14 marca 2016, 11:52
Przy pierwszych, przegranych przez człowieka, partiach też się mówiło o niestandardowych zagraniach AlphaGo. To ja wolę brydża. W brydżu głupawe zachowania przynoszą złe wyniki, zwykle.
thikim, 14 marca 2016, 11:52
Wprawdzie statystycznie to nie ma znaczenia ale rzeczywiście ostatnia partia może zaważyć na ocenie tego pojedynku.
Afordancja, 14 marca 2016, 12:13
Niestandardowe nie musi oznaczać głupawe
Przykład szachów (na GO się nie znam) , gdzie ruch może wydawać się po prostu słaby, że oddaje np. oddaje figurę, a wydaje się nic nie zyskuje, po za przewagą w centrum, oczywiście grając z kimś dobrym możesz go podejrzewać, że coś knuje, ale równie dobrze może "czuć"(co wynika z doświadczenia), że ta przewaga w centrum da mu zwycięstwo i to, ze ma rację, może świadczyć o jego sile, że dobrze ocenił. Czyli może nie, w 5 ruchach do przodu, ale ostatecznie tak.
Kiedyś jak grałem (amatorsko w szachy), i grałem często gambit północny, to ludzie z uśmiechem po kolei odbierali mi kolejno pionki, (nie znając tego gambitu), a po kolejnych paru ruchach, nie byli w stanie się wybronić pomimo fizycznej przewagi na planszy pod względem figur. Oczywiście debiuty współcześnie są dośc mocno rozpracowane, i raczej ciężko kogoś zaskoczyć, ale w środkowej części gry..dlaczego nie..i to jest piękne w tego typu grach.