Bardzo gęsta galaktyka
Astronomowie pracujący z teleskopami Hubble'a, Chandra X-ray Observatory oraz urządzeniami na Ziemi znaleźli prawdopodobnie najgęstszą galaktykę bliską Ziemi. Galaktyka karłowata M60-UCD1 liczy sobie około 10 miliardów lat i znajduje się w pobliżu dużej galaktyki eliptycznej NGC 4649 położonej w odległości około 54 milionów lat świetlnych od Ziemi. M60-UCD1 to najjaśniejsza znana nam galaktyka tego typu i jednocześnie najbardziej masywna. Waży 200 milionów razy więcej niż Słońce. Tym, co czyni ją wyjątkową jest fakt, że połowa jej masy znajduje się w promieniu około 80 lat świetlnych. Gęstość gwiazd jest tam 15 000 razy większa, a to oznacza, że średnia odległość pomiędzy gwiazdami jest 25 razy mniejsza niż w Drodze Mlecznej. Podróże międzygwiezdne w tej galaktyce są zatem znacznie łatwiejsze. Duża ilość ciężkich pierwiastków występujących w tej galaktyce czyni ją bardzo żyznym środowiskiem, w którym mogą powstawać planety oraz życie - mówi Anil Seth z University of Utah.
Kolejną cechą charakterystyczną M60-UCD1 jest obecność w jej centrum bardzo jasnego źródła światła. Niewykluczone, że świeci masywna czarna dziura o masie 10 milionów razy większej niż masa Słońca.
Eksperci chcą teraz sprawdzić, czy galaktyka powstała w gęstych gromadach gwiazd czy też "zagęściła" się tracąc gwiazdy zewnętrzne. Wielkie czarne dziury nie tworzą się w gromadach gwiazd, jeśli zatem źródłem światła rzeczywiście jest czarna dziura, to jej obecność może wskazywać, że M60-UCD1 zderzyła się z co najmniej jedną galaktyką. Duża ilość pierwiastków cięższych od helu i wodoru oraz gęstość galaktyki wydają się wskazywać, że takie wydarzenie miało miejsce. Sądzimy, że znacznie większa galaktyka utraciła niemal wszystkie zewnętrzne gwiazdy. Pozostało z niej tylko bardzo gęste jądro i nadmiernie masywna czarna dziura - mówi Duncan Forbes z australijskiego Swinburne University.
Jeśli rzeczywiście M60-UCD1 była niegdyś większą galaktyką, to prawdopodobnie jej masa była o 50 do 200 razy większa niż obecnie, a stosunek masa jej czarnej dziury w stosunku do masy oryginalnej galaktyki był podobny jak w Drodze Mlecznej.
Komentarze (24)
Astroboy, 27 września 2013, 05:46
"Eksperci chcą teraz sprawdzić, czy galaktyka powstała w gęstych gromadach gwiazd czy też "zagęściła" się tracąc gwiazdy zewnętrzne." Bardzo mylące zdanie. Rozmiar oraz masa galaktyki i gromady gwiazd mają się jak słoń do pchły. W oryginale stoi: "... whether M60-UCD1 was born as a jam-packed star clusters or become more compact ..."; chodzi tu raczej o fakt, że satelita M60 mógł powstać jako zlepek wielu gęstych gromad (raczej wątpliwa hipoteza).
TrzyGrosze, 27 września 2013, 08:55
Dlaczego mylące?
Tracąc gwiazdy zewnętrzne, niewiele masy wnoszące ( a rozmiary powodujące) zmniejszyła objętość, więc z automatu zwiększyła gęstość.
Astroboy, 27 września 2013, 18:27
TrzyGrosze - przeczytaj proszę ze zrozumieniem moją wypowiedź. Zmieniłbym może tylko "zlepek wielu gęstych gromad" na "gęsty zlepek wielu gromad". Zrozum proszę, że drzazga może powodować ropień, zaś urodzenie się się nie jest przyczyną ropienia.
Pozdrawiam, AB.
P.S. Czytaj, proszę, wolniej, a jeszcze wolniej odpisuj. Mogę po poszlakach podejrzewać, że hełm twój nazbyt uwiera. Ale zawsze jest na to rada. Mamy XXI wiek.
Astroboy, 27 września 2013, 18:28
TrzyGrosze - pozwolę sobe na jeszcze jedną metaforę: mylące jest podejrzewanie, że słoń wyszedł z odbytu pchły. Masz jakąś antytezę?
Astroboy, 27 września 2013, 18:53
TrzyGrosze - spróbuję może nieco wolniej. Jak odebrałbyś twierdzenie, że żyrafa urodziła się się z zawirowanego zlepku traw, vs. zlepek traw powodowany przebiegiem żyrafy? Btw, kto Ci wmówił, że 'gwiazdy zewnętrzne, niewiele masy wnoszące"? Materia barionowa, o ile pamiętam, to 4%... Czy ty wiesz, o czym mówisz? Zapewne doskonale wiesz, gdzie i jak skupione jest pozostałe 96%. Podaj mi, proszę, namiary na twe rewolucyjne odkrycia.
Astroboy, 27 września 2013, 19:08
TrzyGrosze - wybacz proszę, że jeszcze raz głowę zawracam. Chętnie bym z Tobą podyskutował, acz nieodparte wrażenie odnoszę, żeś Wać nie tyle że w ciemię bity, co owego pozbawion, co niechybnie na krawędź rozumowania wszelkiego nie tyle prowadzi, co za krawędź ową zrzuca.
pogo, 27 września 2013, 19:09
@astroboy, chyba za dużo wypiłeś skoro zacząłeś rozmawiać sam ze sobą wierząc, że ktoś to na bieżąco czyta...
Astroboy, 27 września 2013, 19:21
Absolutnie nie zakładam, że ktokolwiek to czyta. Moje bycie tu, vide portal mateczny, nie jest warunkowane czymkolwiek. Wątpisz, że przy moim ilorazie inteligencji, zdobyłbym na byle idiomaciewżyćkopnaym portalu 200% poparcia? Jestem tu, bo chcę. Chciałbym, by przekaz tej witryny (wielce przeze mnie reklamowanej) był precyzyjny jak brzytwy ostrze, co z FIZYKI, mej drugiej matki, punktu widzenia oczywistym jest.
TrzyGrosze, 28 września 2013, 10:49
No cóż, dzisiaj artykułami pierwszej potrzeby będą aspiryna, kefir i napoje izotoniczne, natomiast następnym razem, przy tak słabej konstrukcji psychicznej, w reakcji na silny stres spowodowany irytującym postem, polecam 3 głębokie wdechy i 5 przysiadów.
Oczywiście EOT, ponieważ dyskusja przy tak rozwiniętej megalomanii, jest szkodliwa dla pacjenta.
Astroboy, 28 września 2013, 20:05
No cóż, podziwiam twe połączenie aspiryny, kefiru i napojów izotonicznych, Osobiście nic z tego nie używam, polecam to, co stosuję na co dzień - warzywa, pełny ryż, pełna mąka i trochę owoców. Robi doprawdy dobrze. Spróbuj, bo twoje 3 głębokie wdechy i 5 przysiadów nie robi Ci dobrze. Spróbuj może 3000 oddechów. Na marginesie, czy to twoja pycha, czy jakaś ułomność zwodzą Cię od tego, o czym dyskutujemy? Oczywiście widzę, że udajesz, iż nie puściłeś bąka. Ale śmierdzi, i każdy to czuje. CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM.
mjmartino, 30 września 2013, 10:15
Tak ale jak wybucha supernova to przy okazji zmiata z 5 układów w pobliżu
Właściwie ciekawe czy by to mogło wywołać łańcuchową reakcje hmm.. ; >
gimzik88, 1 października 2013, 21:08
astroboy, zasób słownictwa masz bogatszy niż słownik PWN, ale niestety większość z tych słów od 100 lat jest nieużywana. A "Kopalnia Wiedzy" nie jest portalem do popisywania się swoim ilorazem inteligencji, tylko naukowo-dyskusyjnym. Bardzo cieszy, jeśli ktoś wyłapie błędy w tłumaczeniu/przekładzie/własnej interpretacji:), by pozostawić dla potomnych poprawny przekaz, ale znalezienie takowego, to nie powód, by od razu się tym chełpić. Osobiście obserwuję posty kolegi TrzyGrosze i stoją zawsze na wysokim poziomie. Zaś jeśli chodzi o meritum, to niewykluczone, że galaktyka mogła powstać nawet jako "gęsty zlepek gęstych gromad gwiazd". Aczkolwiek w oryginalnym tekście jest mowa o gęstym zlepku gromad.
Astroboy, 3 października 2013, 05:41
gimzik88, całkowicie się z Tobą zgadzam! Mam tylko jedną wątpliwość - "Kopalnia Wiedzy" jest, czy powinna być portalem naukowo-dyskusyjnym?
"zasób słownictwa masz bogatszy niż słownik PWN, ale niestety większość z tych słów od 100 lat jest nieużywana"
To jest twoja prywatna (zabarwiona emocjami) opinia, a nie przykład debaty, choćby popularno-naukowej. Z równym powodzeniem mógłbym na tym samym tonie odpowiedzieć, że twój zasób słownictwa i składni jest na poziomie komiksowym. Dobrze byłoby, gdybyśmy wszyscy zamieszczając tu komentarze byli świadomi, co oznacza debata. Domyślam się, że chcesz skreślić Mickiewicza z kanonu lektur, wszak to grubo ponad 100 lat. Pozdrawiam.
Astroboy, 3 października 2013, 05:48
mjmartino
"Tak ale jak wybucha supernova to przy okazji zmiata z 5 układów w pobliżu
Właściwie ciekawe czy by to mogło wywołać łańcuchową reakcje hmm.. ; >"
Wybuchy supernowych właśnie wywołują reakcję łańcuchową. Pobliskie obłoki zapadają się pod wpływem tego impulsu, tworząc nowe gromady gwiazd.
mjmartino, 3 października 2013, 07:36
@astroboy chodziło mi o sekwencje supernowa obok innej gwiazdy Czy supernowa mogłaby teoretycznie wywołać wybuch innej gwiazdy jeśli znajdowała by się w pobliżu ? Nie mam tutaj na myśli układów podwójnych
pogo, 3 października 2013, 08:57
Tak na moje wyczucie... to wybuch jednej gwiazdy nie może doprowadzić do wybuchu kolejnej oddalonej od niej choćby o kilka miesięcy świetlnych. Choć pewnie jakieś ciekawe efekty są gdy gwiazda nagle dostanie sporą porcję dodatkowej materii...
Co innego jeśli chodzi o wybuch białego karła, który nagle zyska dodatkową materię i zbierze masę krytyczną
Astroboy, 3 października 2013, 18:45
@mjmartino, zgadzam się z przedmówcą pogo. Z tego co wiem, scenariusz raczej niemożliwy; chociaż nie wykluczam, że jakaś gwiazda neutronowa tuż przy granicy TOV pchnięta takim impulsem... Cóż, należałoby poszukać czegoś w literaturze fachowej. Jak coś znajdę w wolnej chwili, dam znać.
Drugi pomysł pogo też ciekawy (chyba bardziej prawdopodobny, nieco zmodyfikowałem); niedaleko supernowej biały karzeł z dyskiem akrecyjnym. Fala uderzeniowa od supernowej zrzuca nieco materii dysku na karła, po limicie Chandrasekhara i mamy wyindukowaną kolejną supernową. Oczywiście karzeł z dyskiem to tylko w układzie podwójnym.
Oryginalny pomysł pogo z pojedynczym białym karłem jakoś nie bardzo, na moje wyczucie (no chyba, że podobnie jak wspomniana gwiada neutronowa, ma masę niemal krytyczną).
pogo, 3 października 2013, 21:46
Z tego co wiem to jakiekolwiek wybuchy gwiazd neutronowych to tylko spekulacje.
Co do białych karłów to właśnie myślałem o takich blisko masy krytycznej. A jeśli jest na prawdę blisko to samo "zatrzęsienie" nim przez falę uderzeniową powinno być w stanie wywołać reakcję (miejscowe zwiększenie gęstości doprowadzające do rozpoczęcia reakcji, która z kolei, rozpychając się, ściśnie inne elementy karła i doprowadzi do pełnej supernowej) - ale to już skrajnie mało prawdopodobna opcja.
Kolejne o czym pomyślałem, to biały karzeł, który już osiągnął masę krytyczną ale kręci się na tyle szybko, że siła odśrodkowa uniemożliwia zapadnięcie się... fala uderzeniowa doprowadza do spowolnienia ruchu obrotowego i mamy nowe bum
Albo jeszcze inny scenariusz: 2 masywne gwiazdy w układzie podwójnym, które się ze sobą zderzają z powodu fali uderzeniowej. To wywołuje w nich tak silną reakcję, że grawitacja przestaje je trzymać w kupie i wybuchają jako jedna supernowa (potencjalnie nie zostawiając po sobie kompletnie żadnego śladu w postaci karła/gwiazdy neutronowej/czarnej dziury)
madan, 3 października 2013, 22:45
Ciekawe, czy zaobserwowano w tej satelickiej, nadgęstej galaktyce, wybuchy supernowych. Chyba nie, sądząc po treści artykułu. W ogóle, wybuch supernowej, to zdarzenie super-rzadkie, uwarunkowane przez dość szczególny zbieg okoliczności. Białych karłów jest sporo, a jednak raczej jest spokój. Samo pytanie mjmartina wcale nie jest tuzinkowe, gdyż pobudza do przemyśleń, choćby w kontekście powyższych uwag.
Wracając do naszej galaktyczki...To galaktyka satelicka, która powstała chyba wtedy, gdy kształtowała się galaktyka macierzysta. Powstała chyba w wyniku zawirowania mas pędzącego gazu, tak, jak pozostałe spiralne galaktytki satelickie. Coś w rodzaju cyklonu w środowisku stosunkowo gęstym, cyklonu jeszcze zagęszczającego materię.
Proponuję lekturę artykułów poświęconych genezie galaktyk w Salonie24. To cała seria. Nie twierdzę, że autor we wszystkim ma rację. Istotne, że pobudza do myślenia. Oto pierwszy z artykułów:
http://bardek.salon24.pl/429287,68-jak-powstaly-galaktyki-a
Astroboy, 4 października 2013, 06:16
@pogo, 'wybuchy' gwiazd neutronowych to już nie tylko spekulacje; nie ma chyba lepszej hipotezy wyjaśniającej krótkie rozbłyski gamma. Swoją drogą, każda teoria zaczyna się od spekulacji.
Co do pojedynczego obiektu zwartego, to mówiąc bardziej precyzyjnie nie będzie oczywiście pojedynczego 'impulsu', a raczej dwa - wpierw spora dawka twardego promieniowania, później zaś fala uderzeniowa. Na moje wyczucie, pierwszy z nich raczej będzie 'zmiatał' sporo. Drugi zapewne też nie będzie tylko czystą akrecją na obiekt zwarty. Roi mi się, że gwiazda neutronowa jako bardziej 'zwarta', skuteczniej przetrwa 'wymiatanie'. Oczywiście to moja 'czysta spekulacja'.
Scenariusz ze 'sklejeniem' gwiazd w układzie podwójnym, to już chyba nazbyt śmiała galopada; wybuch supernowej to nie kopniak Chucka, który skupiłby się na jednym składniku.
@madan, oczywiście, że pytanie nie jest tuzinkowe, ale nie ma tu też prostych odpowiedzi.
pogo, 4 października 2013, 09:02
"Sklejanie" gwiazd to rzeczywiście przesada... ale wyobraźnia poleciała
Jeśli chodzi o spowodowanie wybuchu innej "żywej" gwiazdy poprzez podmuch z supernowej to po dłuższym przemyśleniu...
Jedyne co się stanie to fala uderzeniowa zdmuchnie wierzchnie warstwy atmosfery z pobliskich gwiazd. To zmniejszy ich masę i może zmniejszyć ciśnienie w ich wnętrzu, a w konsekwencji zatrzymać reakcje cięższych pierwiastków, co spowoduje, że gwiazda ostygnie i się zapadnie. Wówczas ciśnienie ponownie wzrośnie, gwałtownie rozpocznie się reakcja i buuum...
Problem w tym, że duża gwiazda raczej nie pozwoli zabrać sobie aż tyle materii, lub szybko ją odzyska... a mała nie wybuchnie...
mjmartino, 4 października 2013, 10:37
@pogo masz rację fala uderzeniowa albo zerwała by wierzchnie płaszcze .. albo nawet druga gwiazda w pobliżu by nie odczuła radykalnie takiej eksplozji.
pogo, 4 października 2013, 10:56
Któryś typ supernowej nawet przewiduje wybuch gwiazdy, która w jakiś sposób straciła prawie cały wodór (i chyba także hel), ale raczej podejrzewa się, że dochodzi do tego w układach podwójnych.
Astroboy, 4 października 2013, 12:41
Nie do końca tak. Gwiazdy 'żywe', jak gwiazdy ciągu głównego, mają sprytny mechanizm 'samoregulacji'. Lokalny wzrost np. temperatury we wnętrzu gwiazdy nie prowadzi do lawinowego wzrostu tempa reakcji jądrowych i 'bum'. Taki 'bąbel' zwyczajnie się rozedmie i ochłodzi. Jest to związane z równaniem stanu materii - wnętrze 'żywej' gwiazdy, mimo, że bardzo gęste, to właściwie 'gaz doskonały'. Bardzo chcielibyśmy robić coś takiego na Ziemi. Co innego z np. białymi karłami. Tam materia (właściwie elektrony) jest zdegenerowana - dlatego te ostatnie mogą robić (i czasami robią) 'bum'.
Co do dużych gwiazd, to one zdecydowanie tracą masę (i to beż pobliskiej supernowej) - wiatry gwiazdowe - i niezbyt mogą (zwłaszcza szybko) odzyskać ową masę.
Co do drugiej wypowiedzi, chodzi właśnie o białe karły.