Microsoft znowu chce Yahoo!
Microsoft przerwał milczenie w sprawie Yahoo!. Przedstawiciele koncernu oświadczyli, że mogą powtórnie zasiąść do rozmów na temat przejęcia portalu. Pod warunkiem jednak, że zostanie wybrany nowy zarząd Yahoo!.
Takie oświadczenie to wiatr w żagle Carla Icahna, miliardera, który zapowiada, że będzie dążył do wymiany całego zarządu Yahoo!. Dotychczas nie było bowiem pewne, czy Microsoft jest nadal zainteresowany przejęciem całego portalu. Proponowana przez Icahna wymiana całego zarządu nie gwarantowała więc, że koncern z Redmond będzie chciał w ogóle podjąć jakiekolwiek rozmowy. Teraz inwestorzy zobaczyli, że jeśli poprą Icahna, możliwe jest sprzedanie Yahoo! Microsoftowi. To może przekonać niezdecydowanych. Microsoft oferował bowiem za jedną akcję Yahoo! 31 dolarów, później podniósł ofertę do 33 USD. Tymczasem od czasu zerwania rozmów cena akcji portalu spadła do 20 dolarów, a obecnie, po deklaracji Microsoftu, wzrosła do niemal 24 USD.
Wymiana zarządu na przychylny przejęciu jest ważna także z tego względu, by Microsoft, jeśli zdecyduje się na zakup, mógł czuć się bezpiecznie. Od momentu podpisania umowy do jej zatwierdzenia przez odpowiednie urzędy może bowiem minąć nawet 9 miesięcy. W tym czasie zarząd nieprzychylny przejęciu może podjąć cały szereg decyzji, które niekorzystnie wpłyną na wartość transakcji.
Analityk Jeffrey Lindsay z firmy Sanford C. Bernstein uważa, że jeśli Microsoft rzeczywiście chce wrócić do rozmów, to najlepszym wyjściem dla akcjonariuszy jest poparcie wymiany zarządu. Jego zdaniem wielcy inwestorzy instytucjonalni w końcu zdecydują się na głosowanie za pozbawieniem stanowisk obecnych szefów Yahoo!.
Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Yahoo! odbędzie się 1 sierpnia.
Komentarze (25)
waldi888231200, 8 lipca 2008, 11:49
Mam to w d*pie.
Gdzie jest opcja wywalania artkułów.?? 8)
--------------------------------
''Dzisiejsze możliwości techniczne pozwalają na eksperymenty, które w czasach Einsteina, Bohra i Heisenberga można było jedynie sobie wyobrażać. Każdy eksperyment fizyczny polega na tym, że za pośrednictwem jakichś przyrządów oddziałujemy na badany obiekt, starając się czegoś o tym obiekcie dowiedzieć (czyli wykonać pomiar). Gdy obiekt jest duży (makroskopowy), to wpływ przyrządu na niego można uczynić zaniedbywalnym. Np. gdy mierzymy radarem prędkość samochodu, to wpływ fal radiowych radaru na pęd samochodu jest do pominięcia. Nie uwzględniamy go. W mikroświecie każde wtargnięcie do badanego układu powoduje „spustoszenie”. Każdy pomiar coś psuje w mierzonym układzie. Część informacji przy tym tracimy. Na obiekty kwantowe nie można nawet bezkarnie „popatrzeć”. Samo popatrzenie zmienia stan takiego obiektu.
Ciekawy eksperyment wykonano kilka lat temu, obserwując zwykły rozpad promieniotwórczy. Stare, od stu lat niemal znane zjawisko. Charakteryzuje je wielkość zwana czasem połowicznego rozpadu — czyli czas, po którym połowa jąder atomowych próbki ulegnie rozpadowi. Wiemy, że będzie to połowa, tylko nie wiadomo, które konkretnie atomy się rozpadną. Sam pojedynczy rozpad jest procesem kwantowym. Finezja tego eksperymentu polegała na tym, że udało się wprost obserwować poszczególne atomy radioaktywnej próbki, czekając na ich rozpad. Chciano niejako „złapać na gorącym uczynku” rozpadające się jądro atomowe. I co się stało? Ano nie chciały się rozpadać. Jakby się wstydziły, że się je podgląda. Gdy obserwacje przerwano, to rozpad wrócił do normy.''
http://www.iftia.univ.gda.pl/~fizjks/publicystyka/quant.html
mikroos, 8 lipca 2008, 14:56
A wywalanie użytkowników za głupie komentarze?
azzzzz, 8 lipca 2008, 15:03
waldi juz przechodzisz samego siebie... nie podoba sie to po jaka cholere temat otwierasz ??? ??? ???
waldi888231200, 8 lipca 2008, 16:05
To jest kolejny (tak z 5) artykuł manipulujący PM czytelników w celu przejęcia Yahoo. 8)
Mariusz Błoński, 8 lipca 2008, 18:22
O kurcze... nie wiedziałem, że Kopalnia ma taki wpływ na największe przejęcia i światową gospodarkę. Musimy pomanipulować PM użytkowników tak, by zaczęli oddawać nam swoje pensje.
mikroos, 8 lipca 2008, 22:26
Ejjj, załatwcie wyższe pensje dla doktorantów w Polsce, ja chcę!
waldi888231200, 9 lipca 2008, 01:01
Wtedy karmę nie będziasz miał 8 tylko 2000 lat 8)
Gość tymeknafali, 9 lipca 2008, 01:19
A ja chcę 1000 zł miesięcznie dla każdego studenta
waldi888231200, 9 lipca 2008, 01:32
Chcę, chcę , chcę ..... pytanie czego.. (najpierw: karma , deszcz , chleb , zdrowie , pokój , realizacja siebie ) 8)
Gość tymeknafali, 9 lipca 2008, 01:39
Dlaczego chcę... to wszystko jest ściśle powiązane, by był chleb potrzebne są pieniądze, zdrowe jedzenie daje zdrowie, ale musi być więcej pieniędzy nań, więcej pieniędzy oznacza dużo pracy, albo płatna dobrze praca, a znaleźć dobrą pracę, nawet niekoniecznie dobrze płatną (to znaczy taką w której nie czujesz się jak w piekle) to niemal cud nawet w Warszawie A przynajmniej studentowi >
waldi888231200, 9 lipca 2008, 03:38
Tak , to powiązanie nazywa się PM. Jeśli PM tworzy Naturę a ona nie zna co to pieniądz, czas , praca, to tego dać ci nie może. Bo tego nie ma u siebie. (a twoje prośby pozostaną niespełnione).
[move] ..... Każdego dnia dziękuj za to co masz i co ci sprawia radość - wtedy nigdy ci tego nie zabraknie..... [/move]
[move] .... pomyśl jak byłoby fajnie gdybyś to miał a czego nie masz i po co to chcesz mieć ....... [/move]
Należy zachować zasady bezpieczeństwa:
[move]1. Jest jeden Bóg i On jest Twój, który jest fajny i sprawiedliwy do bólu.[/move]
[move]2. Swojego Boga wzywaj kiedy jest ci naprawdę potrzebny (spróbuj radzić sobie sam).[/move]
[move]3. Są dni które należy świętować (poddać się uczuciu zadowolenia , spełnienia , radości , odpoczynku, wdzięczności , planów , zabawy )[/move]
[move]4. Szanuj swoich rodziców za szansę na spełnienie którą ci dali, a będziesz długo żył z powodzenim.[/move]
[move]5. Żyj i pozwól żyć innym, szanuj życie pod każdą postacią.[/move]
[move]6. Śpij we własnym łóżku , najlepiej z kobietą którą kochasz a ona kocha ciebie.[/move]
[move]7. Ciesz się z tego co masz i pomyśl co jeszcze chciałbyś mieć lub osiągnąć.[/move]
[move]8. Mów zawsze prawdę do innych i o innych.[/move][move]9. Jeśli czegoś pragniesz to niech to będą rzeczy nowe , (bezpańskie : np: taki samochód ale nie ten samochód (ten ma już właściciela - chyba że jesteś na giełdzie samochodowej ;D)[/move]
[move]10. Twórz rzeczy których ci w przyrodzie brak ,te co już są , są Czyjeś i dopracowane.[/move]
Pamiętaj jak ty Wszech-Światowi tak On Tobie.
thibris, 9 lipca 2008, 10:23
waldi888231200 - załóż może gdzieś swoją sektę i praw im te wasze prawa na walnych zgromadzeniach czy co tam będziecie mieli... A użytkowników którzy by chcieli podyskutować o artykule zostaw w spokoju.
Jak widzę po komentarzach do Twoich wpisów - wszyscy tutaj mają w d*pie Twoje pm i teorie na ten temat.
waldi888231200, 9 lipca 2008, 14:29
Czy aby coś w twoim poście było do artykułu??
azzzzz, 9 lipca 2008, 15:13
waldi jest niereformowalny, zauwaz, ze malo osob zwraca uwage na jego wypociny, oprocz ciaglego bredzenia o PM teraz znalazl sobie zabawe z ruszajacym sie tekstem 8) (emotka specjalnie taka)
waldi888231200, 9 lipca 2008, 20:15
Życie płynie wielowątkowo jak ten tekst, ale są wyspy których można się uczepić jako bazy odniesienia . Nic przypadkiem się nie dzieje - trzeba to tylko umieć zauważyć - przecież też masz PM. 8)
Gość tymeknafali, 10 lipca 2008, 01:44
Powiedz to głodującym ludziom, a w szczególności dzieciom
Cholera...i muszę być szczery do bólu... ok Chce to mieć po to by nie pracować z przymusu w miejscu którego nienawidzę
Wiesz co waldi, zastanawiam się ile zarabiasz... w pewnym momencie zatraca się poczucie pewnych rzeczy, oczywiście łatwo jest mówić o finansach, kiedy ma się ich pod dostatkiem.
Rady są piękne i brzmią pięknie... nic poza tym. Nie musisz mi 10 przykazań w nowej formułce wypisywać, znam je w oryginale.
Ja myślałem że PM to bezwzględnie wszystko...
Paradoksem jest jedna rzez jeszcze... przecież pieniądze to przetrwanie współczesnego świata, a więc część natury.
Pieniądze nie są najważniejsze i nigdy nie będą, szkoda tylko że żyć bez nich się nie da
waldi888231200, 10 lipca 2008, 02:01
Widocznie kiedy jedzą nie cieszą się tym uczuciem tylko skupiają się na głodzie (wynik=głód)
Tyle zrozumiało twoje PM i już to realizuje. Fale PM działają z prędkością światła (przynajmniej) więc już złożyłeś zlecenie i to sie dzieje (stoi na końcu karmy i rośnie - idzie) .Wszystko dzieje się jak napisy w tamtym poście zdarzenia łatwiejsze do realizacji kręcą się szybciej (popatrz na nie i pomyśl - wiele wątków wyprzedzających się i zachodzących na siebie).
Biedni biedniejsi (głupota zapętla myślenie) bogaci bogatsi (kasa też zapętla)
Po pokonaniu (transforamacji) negatywnej karmy jest łatwiej , ale trzeba to kiedyś rozpocząć a nie beczeć i tym beczeniem przywoływać beczenie.. (łapiesz już mechanizm)
Co do 10 przykazań (zasad BHP) to nawet ich nie przeczytałeś w bibli 1000lecia a co dopiero po Aramejsku ... a jeszcze pozostaje kwestia Wyszyńskiego który powiedział ze biblia 1000lecia to biblia 1000 błędów w tłumaczeniu (Jehowi już mają dokładniejszą - jak czegoś nie potrafią zinterpretować to przynajmniej piszą na krechę).
Powodzenia . 8)
mikroos, 10 lipca 2008, 06:46
Większej bezczelności dawno nie widziałem.
azzzzz, 10 lipca 2008, 10:26
tutaj to juz pojechales ostro, jestes idiota tyle moge powiedziec...
Gość tymeknafali, 10 lipca 2008, 11:28
Waldi po prostu dał piękny przykład tego, że pewna grupa nigdy nie zrozumie innej. Ciekaw jestem gdybyś musiał zaczynać od zera bez swoich umiejętności co wtedy byś powiedział, dajmy do tego gdybyś faktycznie głodował jak ogrom ludzi (co niekoniecznie jest zależne od ciebie). Ale dla ciebie nie ma określenia niezależne ode mnie.
Nim napiszesz co kol wiek dalej napisz proszę w jakim przedziale zarabiasz, bo naprawdę ławo jest się mądrzyć jak się ma wszystkiego pod dostatkiem.
mikroos, 10 lipca 2008, 11:38
Źródło: http://kopalniawiedzy.pl/forum/index.php/topic,3550.msg6661.html#msg6661
Gość tymeknafali, 10 lipca 2008, 19:07
To by wszystko wyjaśniało... takiemu człowiekowi faktycznie łatwo jest osądzać innych i pisać takie rzeczy, czy dawać rady ludziom znającym codzienną walkę o przetrwanie (zapłacenie za czynsz, przetrwanie do 1) takie jak np. "Wycieczka na weekend do Amsterdamu, to przecież tylko ok. 1.000 zł." Fajny to Ty waldi jesteś, faktycznie najbardziej możesz się mądrzyć w takich kwestiach, bo zapewne Ty najlepiej znasz ten los, przypomina mi się wypowiedź jednego z polityków sprzed kilku lat: "Skoro emeryci dostają 450 zł emerytury, to znaczy ze im starcza." Myślę że na tym poziomie mojej wiedzy mogę zaprzestać czytania jakichkolwiek porad pisanych przez ciebie.
A co do tego...
Brak mi słów... bynajmniej takich by to łagodnie określić, ale napiszę to po twojemu:
Pokazałeś jaką faktycznie wartość reprezentuje twoje PM, jakim naprawdę "dobrym" człowiekiem jesteś. I jeszcze miałeś czelność nas umoralniać.
waldi888231200, 29 lipca 2008, 14:52
Ale cię frajerze mikroos wypuścił.....
A ty nawet nie byłeś w stanie iść za linkiem.. a tak w nawiasie (o to jak zrobić kasę i jak żyć zapytaj pod budką z piwem najlepiej w browarze koło którego pedałujesz..)
--------------------------------
http://video.google.pl/videoplay?docid=2778302767860265176&q=sekret&ei=vcOPSI_cO4LAigLdrPXnBg&hl=pl
--------------------------------
''Dzisiejsze możliwości techniczne pozwalają na eksperymenty, które w czasach Einsteina, Bohra i Heisenberga można było jedynie sobie wyobrażać. Każdy eksperyment fizyczny polega na tym, że za pośrednictwem jakichś przyrządów oddziałujemy na badany obiekt, starając się czegoś o tym obiekcie dowiedzieć (czyli wykonać pomiar). Gdy obiekt jest duży (makroskopowy), to wpływ przyrządu na niego można uczynić zaniedbywalnym. Np. gdy mierzymy radarem prędkość samochodu, to wpływ fal radiowych radaru na pęd samochodu jest do pominięcia. Nie uwzględniamy go. W mikroświecie każde wtargnięcie do badanego układu powoduje „spustoszenie”. Każdy pomiar coś psuje w mierzonym układzie. Część informacji przy tym tracimy. Na obiekty kwantowe nie można nawet bezkarnie „popatrzeć”. Samo popatrzenie zmienia stan takiego obiektu.
Ciekawy eksperyment wykonano kilka lat temu, obserwując zwykły rozpad promieniotwórczy. Stare, od stu lat niemal znane zjawisko. Charakteryzuje je wielkość zwana czasem połowicznego rozpadu — czyli czas, po którym połowa jąder atomowych próbki ulegnie rozpadowi. Wiemy, że będzie to połowa, tylko nie wiadomo, które konkretnie atomy się rozpadną. Sam pojedynczy rozpad jest procesem kwantowym. Finezja tego eksperymentu polegała na tym, że udało się wprost obserwować poszczególne atomy radioaktywnej próbki, czekając na ich rozpad. Chciano niejako „złapać na gorącym uczynku” rozpadające się jądro atomowe. I co się stało? Ano nie chciały się rozpadać. Jakby się wstydziły, że się je podgląda. Gdy obserwacje przerwano, to rozpad wrócił do normy.''
http://www.iftia.univ.gda.pl/~fizjks/publicystyka/quant.html
Dalej zwracajcie uwagę na syf tego świata, to będziecie go konserwować a on będzie z wami, może warto wreszcie skorzystać z fizyki kwantowej znanej od 100lat .
Konserwuj (zwracaj uwagę, módl się, dziękuj za ) Miłość, Przyjaźń (pokrewną Jaźń) i wszystko co sprzyja pięknemu pełnemu życiu.
waldi888231200, 1 sierpnia 2008, 00:32
spokojnie oglądnij jeszcze raz jak pracuje PM:
http://video.google.pl/videoplay?docid=2778302767860265176&q=sekret&ei=vcOPSI_cO4LAigLdrPXnBg&hl=pl