Microsoft faworyzuje Safari?

| Technologia
Microsoft

Pracownikowi Mozilli nie podoba się kolejność prezentacji przeglądarek w oknie wyboru Windows. Przed tygodniem Komisja Europejska, która zaakceptowała propozycje Microsoftu, wysłała ją do konsultacji zainteresowanym stronom.

Przypomnijmy, że początkowo Microsoft proponował, by przeglądarki były prezentowane w zależności od rynkowych udziałów. A więc pierwszy od lewej miał być Internet Explorer, następnie Firefox, później Chrome itd.. Ten projekt spotkał się z chłodnym przyjęciem, gdyż, zdaniem oponentów Microsoftu, faworyzowało giganta z Redmond. KE zaakceptowało drugą propozycję, by kilka najpopularniejszych przeglądarek było prezentowanych według nazw ich producenta. Kolejność ma być więc następująca: Safari, Chrome, Internet Explorer, Firefox, Opera. Wydawało się, że to zadowala wszystkich. 

Tymczasem Jenny Boriss, projektantka odpowiedzialna w Mozilli za interfejs użytkownika, stwierdziła w swoim blogu, że proponowana kolejność to najgorsze możliwe rozwiązanie. Microsoft pisze w swojej propozycji, że 'nic w projekcie i implementacji okna wyboru nie faworyzuje przeglądarki Microsoftu ani żadnej innej' ale obecna propozycja właśnie to robi. Użytkownicy Windows, widząc taki ekran wyboru, wybiorą albo IE, bo są do niego przyzwyczajeni, albo Safari, bo jest to pierwsza przeglądarka. Użytkownicy wybiorą logo IE, bo jest ono im znane, i to nie jest zaskakujące. Przecież wielu użytkowników nie wie, ani nie interesuje się tym, czy są dostępne inne przeglądarki. Jednak propozycja ta w nieproporcjonalny sposób faworyzuje Safari.

Pani Borris proponuje dwa rozwiązania problemu. Pierwsze zakłada wyświetlanie przeglądarek w przypadkowej kolejności, która zmieniałaby się za każdym razem. Z kolei druga propozycja, to ułożenie ich według udziałów rynkowych, ale z IE na końcu listy. Zatem kolejność wyglądałaby następująco: Firefox, Chrome, Opera, Safari, IE.

Pracownica Mozilli chciałaby dodać jeszcze jedną opcję, a mianowicie wyliczanie prawdopodobieństwa. Polegałaby ona na połączeniu dwóch metod i prezentacji w częściowo przypadkowej kolejności. Firefox miałby pojawiać się na pierwszym miejscu w 50% przypadków, Chrome w 30%, Opera w 15% i Safari w 5%. Nie jest to co prawda zgodne ze statystykami, jednak pani Borris najwyraźniej bierze pod uwagę udziały przeglądarek na rynku systemu Windows, stąd słaba pozycja Safari.

Microsoft przeglądarka ekran wyboru Komisja Europejska Mozilla Opera Internet Explorer Firefox Opera Safari Chrome